reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Hej dziewczyny. Ja chwile czasu zlapalam dopiero. Wypuscili nas ze szpitala a w poniedzialek musimy sie zglosic na kontrolne pobranie krwi i zobaczymy.

Malutka zaraz bedzie miala tydzień a ja w domu moze z dwa dni bylam. Z mezem sie kloce syn rozrabia no bajka po prostu. Nie wiem jak ja mam to wszystko ogarnac. Któraś jeszcze miala po porodzie takie wrazenie ze sie rozwiedzie czy to tylko ja?


Kochana, przed samym porodem mieliście napięta sytuację stąd i teraz takie samopoczucie... Dodatkowo stres związany z Małą, cały czas szpital, dajcie sobie chwile, a na pewno wszystko wróci do normy :)
 
reklama
Saranta trzymam mocno kciuki , musi być dobrze innej opcji nie bierzemy pod uwagę :) &&&
To jesteśmy we trzy z tym, że ja 23 :)

K8sad gratulacje pięknych synkow :) :*

A tak się dzisiaj w nocy przestraszylam :( pisałam już , że z jednego paskudnego wirusa wyszliśmy to zaczęło się co innego , mega katar :( nie śpimy w nocy , bo mały się drze (No nie dziwię się) , do tego jak nigdy wstawalam chyba co godzinę do kibelka i w pewnym momencie poczułam młodego jakoś tak bardzo nisko i tak jakbym główkę mogła wyczuć tuż na spojeniem. Jak już pisałam mimo, że miałam indukowany poród to niczego takiego przez całą poprzednia ciążę nie czułam . Oby to tylko moje panikarstwo...

No a żeby tego było mało znów powrócił stan zapalny stawu krzyżowo-biodrowego i nic tylko gryźć ściany :( bo nie ma mowy o manipulacji , ćwiczeniach nie mówiąc o mocniejszym prochu. Się daly we znaki ostatnie noszenia mojego brzdaca , No i te moje słodkie kilogramy w brzuszku .
Oj współczuję choroby małego i Twojego złego samopoczucia. Mam nadzieję, że niedługo obojgu sie Wam poprawi.

Ja jak ide spac to wszystko musi byc zgaszone i telewizor takze.Musze miec ciemno i cicho.
Oj u mnie zdecydowanie też. Mój D nieraz coś ogląda wieczorem na tablecie, albo w telefonie, a ja przez to spać nie mogę, nawet jak jestem bardzo zmęczona, to nie zasnę. Musi być absolutna cisza i koniec.

Hej dziewczyny. Ja chwile czasu zlapalam dopiero. Wypuscili nas ze szpitala a w poniedzialek musimy sie zglosic na kontrolne pobranie krwi i zobaczymy.

Malutka zaraz bedzie miala tydzień a ja w domu moze z dwa dni bylam. Z mezem sie kloce syn rozrabia no bajka po prostu. Nie wiem jak ja mam to wszystko ogarnac. Któraś jeszcze miala po porodzie takie wrazenie ze sie rozwiedzie czy to tylko ja?


Oj współczuję sytuacji z mężem. Mam nadzieję, że jak się dotrzecie z małą i sytuacja się unormuje, to i z mężem będzie lepiej.

A my cały wieczór graliśmy w Eurobusiness z D i jego córką i wszystko mnie boli od niewygodnej pozycji. Ale było fajnie. Tylko oczywiście przegrałam. :happy:
 
Oj współczuję choroby małego i Twojego złego samopoczucia. Mam nadzieję, że niedługo obojgu sie Wam poprawi.


Oj u mnie zdecydowanie też. Mój D nieraz coś ogląda wieczorem na tablecie, albo w telefonie, a ja przez to spać nie mogę, nawet jak jestem bardzo zmęczona, to nie zasnę. Musi być absolutna cisza i koniec.


Oj współczuję sytuacji z mężem. Mam nadzieję, że jak się dotrzecie z małą i sytuacja się unormuje, to i z mężem będzie lepiej.

A my cały wieczór graliśmy w Eurobusiness z D i jego córką i wszystko mnie boli od niewygodnej pozycji. Ale było fajnie. Tylko oczywiście przegrałam. :happy:
Kto nie ma szczescia w grze ten ma w milosci ;)

thgfflw1k3inkyc3.png
 
Zgrzeszyłam... kupiłam pluszowego misia w Smyku. Przeceniony z 40 na 20 zł. :D Nie mogliśmy się oprzeć z M.
Tez go kupiłam!!!! A najlepsze, że kupiłam go dla córki szwagierki a okazalo się, że rok temu go od nas tez dostała wiec ten będzie dla Hanki [emoji1] one są cudowne te misie, zawsze je kupuje wszystkim dzieciakom na okolo [emoji1]

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny, nie mam juz sily, kryzys mnie dopadl dzis i musialam chwile poplakac... Z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej. Plecy mi wysiadaja i pachwiny bola przy kazdym podniesieniu nogi ehhh mam juz dosc... [emoji24] niech juz ten czas szybciej mija i sie rodzi to malenstwo moje. Jak jeden organizm moze zapracowac na dwa? Przeciez to tak cholernie meczace... W dodatku ostatnio tak sie wierci, ze wszystkie wnetrznosci mnie bola, a ma dopiero 2 kg..
 
To i ja ponarzekam, a co! Kolejna fatalna noc. Nijak nie mogę spać, nie mam pozycji, wierce się i kręce i latam siku co chwila. Wszyscy dookoła mówią: wysypiaj się teraz póki możesz. No właśnie NIE MOGĘ! I strasznie zaczyna mnie to denerwować. Moj M smacznie sobie chrapie, a ja oczy jak sowa :/

No, tyle z narzekania na dziś. Miłego Dnia Mamy!!!!
 
Anetko poukłada się wszystko, pewnie musicie się dotrzeć, my też w szpitalu dalej i też jestem wściekła, bo P. mi się rozchorował.. i jak ja wrócę z tym dzieckiem do domu jak on zdycha... dość mam, ręce mi opadają..

Mój kurczak wygrzewa się w inkubatorku, co 3h przyjeżdża na karmienie, przybiera na wadze i się uspokoiła, bo jak robiła kupę to strasznie płakała, więc pewnie schodzi jej ta żółtaczka. Jutro ma pobranie krwi i jak będzie ok to dom. Nie mogę się doczekać :)
Miałam nawał pokarmu, myślałam, że cycki mi odpadną, ale szybko zadziałałam, ciepłe okłady przed karmieniem, karmienie, laktator i kapusta, przeszło w 12h! Ale wylałam tyle mleka, że aż mi przykro było... Ale jestem z siebie dumna, bo moje dziecko ani razu nie dostało butli :)

Współczuje Wam tych bóli, ale pocieszam, że już niedługo będziecie tulić swoje Maleństwa!

Antiope ale mi narobiłaś ochotę na eurobiznes :D:D przez tą nudę w szpitalu!
 
Kto nie ma szczescia w grze ten ma w milosci ;)

thgfflw1k3inkyc3.png
Tylko w takim razie dlaczego mój D nas ograł? :-p

Dziewczyny, nie mam juz sily, kryzys mnie dopadl dzis i musialam chwile poplakac... Z dnia na dzien czuje sie coraz gorzej. Plecy mi wysiadaja i pachwiny bola przy kazdym podniesieniu nogi ehhh mam juz dosc... [emoji24] niech juz ten czas szybciej mija i sie rodzi to malenstwo moje. Jak jeden organizm moze zapracowac na dwa? Przeciez to tak cholernie meczace... W dodatku ostatnio tak sie wierci, ze wszystkie wnetrznosci mnie bola, a ma dopiero 2 kg..
To nie zawsze tak jest. Ja w pierwszej ciąży nie miałam naprawdę żadnych, ale to żadnych dolegliwości, a teraz to samo co u Ciebie. Może to kwestia ułożenia maleństwa, albo innych czynników.

Anetko poukłada się wszystko, pewnie musicie się dotrzeć, my też w szpitalu dalej i też jestem wściekła, bo P. mi się rozchorował.. i jak ja wrócę z tym dzieckiem do domu jak on zdycha... dość mam, ręce mi opadają..

Mój kurczak wygrzewa się w inkubatorku, co 3h przyjeżdża na karmienie, przybiera na wadze i się uspokoiła, bo jak robiła kupę to strasznie płakała, więc pewnie schodzi jej ta żółtaczka. Jutro ma pobranie krwi i jak będzie ok to dom. Nie mogę się doczekać :)
Miałam nawał pokarmu, myślałam, że cycki mi odpadną, ale szybko zadziałałam, ciepłe okłady przed karmieniem, karmienie, laktator i kapusta, przeszło w 12h! Ale wylałam tyle mleka, że aż mi przykro było... Ale jestem z siebie dumna, bo moje dziecko ani razu nie dostało butli :)

Współczuje Wam tych bóli, ale pocieszam, że już niedługo będziecie tulić swoje Maleństwa!

Antiope ale mi narobiłaś ochotę na eurobiznes :D:D przez tą nudę w szpitalu!
Zdrowia dla Twojego P, żeby mógł Was odebrać bez umierania ze szpitala.
Super, że z malutką dobrze, ładnie przybiera i żółtaczka schodzi. :happy:
 
reklama
Hej dziewczyny. Ja chwile czasu zlapalam dopiero. Wypuscili nas ze szpitala a w poniedzialek musimy sie zglosic na kontrolne pobranie krwi i zobaczymy.

Malutka zaraz bedzie miala tydzień a ja w domu moze z dwa dni bylam. Z mezem sie kloce syn rozrabia no bajka po prostu. Nie wiem jak ja mam to wszystko ogarnac. Któraś jeszcze miala po porodzie takie wrazenie ze sie rozwiedzie czy to tylko ja?



Hormony wg mnie.
Przejdzie :)
Niech tylko mąż wytrzyma a Ty masz teraz wolność na wszystko - tak uważam !
 
Do góry