reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Kupujecie profilowane wanienki czy zwykle?
Zwykłe z tym ze mam stelaż i do niego musze dokupic bo poprzednia mi pękła.

Antiope zdrowka dla małego. Współczuję ze oboje musicie zmagac sie z dieta i pilnowac tak wszsytkiego.

Ja tez z mezem sie poklocilam wieczorem. On uwaza ze za duzo robie w domu a ja nie mam wyjscia. Jak go nie ma to kto ma się opiekowac malym i wszsytko przy nim robic? Sam sie soba nie zajmie.

Noc też mialam do d ... Pobudki co dwie godziny na siku. Albo miałam dreszcze i bylo mi zimno albo cholernie gorąco. I tak na zmiane. Do tego rozbolal mnie tak kregoslup ze myślałam ze sie zaczyna. Z synem też mialam bole z krzyża jak rodziłam i wlasnie tak sie zaczęło. Na szczescie przeszlo i usnelam nad ranem.

Mlody odrzucony do przedszkola teraz jade chwile sie polozyc obiad i musze znowu go odebrac. I kiedy mam odpoczac ja sie pytam :( zeby jeszcze mial kto pomoc to by inaczej bylo :(


 
Oj ciezko ci. Rozumiem bo syn tez byl przedszkolakiem jak lezalam. Niby bylam u rodzicow, ale zal mi go bylo bo praktycznie sie szwędal miedzy nogami, tyle ze nie byl sam.
 
Antiope zaraz wyjdzue sloneczko. Bardzo cueplo ma byc w kraku. Biedny maly niech przysla Ta co jadl I z czego zrobione.moze dodali jakies tansze odpieiedniki albo przyprawe wrzucili jakas "sztuczna" sama zaraz na pewno dojdziesz co zaszkodzilo . To dzisiaj chlopczyk w domu

Aneta ja odwoze na 8sma z powrotem robie zakupy I do 11.30 mam czas odpoczas Bo starszak o tej konczy . Mi sie wydaje ze to duzo. Da rade odpoczac. Trzeba sie z tego cieszyc ze chociaz tyle
 
Widzę, że nie tylko ja miałam niezbyt ciekawą noc... Dzisiaj mi się śniło, że Zosia urodziła się jako chłopiec, a koleżanka mi tłumaczyła, że jak ja mogłam tego nie zauważyć wcześniej, skoro dziadkom brzuchy rosną jeśli ich córka nosi w sobie chłopca :unsure: poza tym i wstawianiem na siuranie, obudziło mnie jeszcze... uczucie mokrej plamy na brzuchu. Dotykam delikatnie dłonią koszulę i rzeczywiście - mokra. Biegnę więc do łazienki, światło zapalam, otwieram na siłę zaspane oczy, a tam... siara mi "ciurkiem" leci. Po raz pierwszy udało mi się ją zobaczyć, bo tak to się już budziłam z plamami na koszuli po nocy, ale z każdym dniem chyba wydobywa się jej ze mnie coraz więcej. Chwilę więc w nocy stałam w tej łazience i wycierałam cierpliwie każdą nową kropelkę, żeby wreszcie wysuszyć pierś i wrócić do spania. Oczywiście rezultatem była pobudka o 9.30 (!), a ja tak bardzo nie lubię tak długo spać...
 
Witam się i ja :)

@xXxIzuLQaxXx ja bym ten pogrzeb odpuściła. A co jak znowu skurczy dostaniesz?

@Antiope współczuję :( dla mnie masakra jeśli podali coś niezgodnego z ustaloną dietą.

A ja wczoraj wieczorem nieco schizowałam... Kłucia w podbrzuszu, brzeg szyjki miękki (zaobserwowane podczas aplikacji probiotyku, głębiej nie grzebałam). Dziś poleguję i zadzwonię do gina żeby się wcisnąć na jutro - niech sprawdzi tą szyjkę to będę spokojniejsza. Skurczy brak. Czasem jakieś B-H się pojawiają ale na max 10-15 sekund i prawie ich nie czuję. Najbardziej jak młody szaleje w brzuchu ale to akurat zupełnie normalne.

Dziś wymieniają mi okno tarasowe na przesuwne. Wieczorem niemąż wraca i jutro ma wolne. A ja znów jutro na 10 zakładanie warkoczy. Myślałam, czy nie odpuścić, ale to tylko 2 godzinki a dojazd też z 20 minut - blisko mam. Z resztą dziewczyna przez ostatnie dni dzierga dla mnie te warkocze to trochę mi szkoda przekładać na "niewiemkiedy".

Poza tym czuję się super, tylko moje zwyrodnienia w odcinku lędźwiowym się zaczęły odzywać. No i spojenie łonowe... Kurczę, z każdą ciążą coraz wcześniej. @Gabinia @elifit @kindzia26a u Was też jazdy wcześniej niż zwykle? Dodatkowo obie moje dziewczyny spały ze mną "skoro taty nie ma" i starsza obudziła mnie o 1:30 bo coś złego jej się śniło. Ona zasnęła od razu a ja nie mogłam. Zaczęłam myśleć o tej szyjce, brzuch ze stresu zaczął się stawiać. Dodatkowo młody szalał i to też nie pomagało. O 2 wzięłam nospę i w końcu zasnęłam. Masakra :(
 
Dzień dobry

Bardzo mądra ta mama :oo2:


To miłe, że jest tyle osób które chcą Cię wspierać i Ci pomóc. Ja bym się cieszyła jakby mnie tak ciągle ktoś odwiedzał.


Przykro mi z powodu wujka. Ja bym na Twoim miejscu jednak nie jechała na ten pogrzeb. Wujkowi już nie pomożesz, a sobie i małemu możesz zaszkodzić. Myślę, że wystarczy jeśli mąż pojedzie jako reprezentant Waszej rodzinki, albo może nawet zabrać ze sobą dziewczynki. Ty jednak powinnaś zostać w domu i wypoczywać.

Ja jestem i załamana i zmęczona i w ogóle wszystko jest do dupy. Po pierwsze młody przyszedł wczoraj z przedszkola i dostał biegunkę i jeszcze dziś rano go męczyło. Catering miał mu zapewnić dietę zgodną z tym co ustalaliśmy, ale chyba zrobili coś nie tak. Pisałam wczoraj maila do pani dietetyk, żeby mi przysłali menu młodego na ten tydzień, bo ja nie mam żadnej kontroli nad tym co on dostał przez te dwa dni. Pani dietetyk obiecała przysłać menu i tego nie zrobiła, więc nawet nie mam jak dojść do tego co mogło mu zaszkodzić. przed chwilą dzwoniłam do nich i pan poinformował mnie, że pani dietetyk jest na urlopie, ale on zaraz jak dotrze do biura, to mi wyśle, to menu. No zobaczymy...
Poza tym wieczorem pokłóciłam się z D. Poszliśmy spać po północy, a ja sama z siebie obudziłam się o 3.30 i od tamtej pory nie zmróżyłam oka aż do rana, kiedy to się młody obudził.
I jeszcze ta paskudna pogoda, pochmurno i w ogóle. Dobrze, że choć nie pada.

Niby miłe, ale przy gościach tez sie naskacze, bo to najpierw trzeba ogarnąć domek przed, zrobić zakupy co nie jest takie proste jak jestem całkiem sama, potem wszystkim kawę, herbatę, ciasto przygotować, a jak przyjdzie 5 osób na raz to juz nie tak łatwo, potem po wszystkim posprzątać. Jeszcze jak przyjadą na godzinkę dwie to spoko, ale wczoraj siedzieli 4- godziny a ja jakoś słabo sie czułam i wieczorem ledwo żyłam przez to, brzuch aż mnie rozbolał co sie raczej rzadko zdarza...

Tak samo jak przyjadą na noc to trzeba jednak przygotować kolacje, sniadanie, łóżka i pościel, a potem wszystko poprac przed kolejnymi gośćmi i tak w kółko... Kazdy chce dobrze, ale nie zdaje sobie sprawy ile ja sie napracuje przy tym goszczeniu kogoś dzien w dzien...




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja to mam w planie wysylac meza raz w tygodniu na zakupy.robie liste, jak cos nie kupi trudno. Wiadomo chlebek i owoce trzeba czesciej, ale od biedy latwiej mi upiec niz stac w kolejkach. Dzis wyjatkowo pojdziemy Pô buty, to i zajde Pô Miesko bo kupil sam schab, a caly tydzien nie bedzie to samo.
 
reklama
Niby miłe, ale przy gościach tez sie naskacze, bo to najpierw trzeba ogarnąć domek przed, zrobić zakupy co nie jest takie proste jak jestem całkiem sama, potem wszystkim kawę, herbatę, ciasto przygotować, a jak przyjdzie 5 osób na raz to juz nie tak łatwo, potem po wszystkim posprzątać. Jeszcze jak przyjadą na godzinkę dwie to spoko, ale wczoraj siedzieli 4- godziny a ja jakoś słabo sie czułam i wieczorem ledwo żyłam przez to, brzuch aż mnie rozbolał co sie raczej rzadko zdarza...

Tak samo jak przyjadą na noc to trzeba jednak przygotować kolacje, sniadanie, łóżka i pościel, a potem wszystko poprac przed kolejnymi gośćmi i tak w kółko... Kazdy chce dobrze, ale nie zdaje sobie sprawy ile ja sie napracuje przy tym goszczeniu kogoś dzien w dzien...




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Mysle, ze trzeba im uswiadomic ze potrzebujesz odpoczac.
 
Do góry