Lola Lolitta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 153
Zwykła wanienkę i wkład do leżenia taki bezpiecznyKupujecie profilowane wanienki czy zwykle?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Zwykła wanienkę i wkład do leżenia taki bezpiecznyKupujecie profilowane wanienki czy zwykle?
Zwykłe z tym ze mam stelaż i do niego musze dokupic bo poprzednia mi pękła.Kupujecie profilowane wanienki czy zwykle?
Dzień dobry
Bardzo mądra ta mama
To miłe, że jest tyle osób które chcą Cię wspierać i Ci pomóc. Ja bym się cieszyła jakby mnie tak ciągle ktoś odwiedzał.
Przykro mi z powodu wujka. Ja bym na Twoim miejscu jednak nie jechała na ten pogrzeb. Wujkowi już nie pomożesz, a sobie i małemu możesz zaszkodzić. Myślę, że wystarczy jeśli mąż pojedzie jako reprezentant Waszej rodzinki, albo może nawet zabrać ze sobą dziewczynki. Ty jednak powinnaś zostać w domu i wypoczywać.
Ja jestem i załamana i zmęczona i w ogóle wszystko jest do dupy. Po pierwsze młody przyszedł wczoraj z przedszkola i dostał biegunkę i jeszcze dziś rano go męczyło. Catering miał mu zapewnić dietę zgodną z tym co ustalaliśmy, ale chyba zrobili coś nie tak. Pisałam wczoraj maila do pani dietetyk, żeby mi przysłali menu młodego na ten tydzień, bo ja nie mam żadnej kontroli nad tym co on dostał przez te dwa dni. Pani dietetyk obiecała przysłać menu i tego nie zrobiła, więc nawet nie mam jak dojść do tego co mogło mu zaszkodzić. przed chwilą dzwoniłam do nich i pan poinformował mnie, że pani dietetyk jest na urlopie, ale on zaraz jak dotrze do biura, to mi wyśle, to menu. No zobaczymy...
Poza tym wieczorem pokłóciłam się z D. Poszliśmy spać po północy, a ja sama z siebie obudziłam się o 3.30 i od tamtej pory nie zmróżyłam oka aż do rana, kiedy to się młody obudził.
I jeszcze ta paskudna pogoda, pochmurno i w ogóle. Dobrze, że choć nie pada.
Mysle, ze trzeba im uswiadomic ze potrzebujesz odpoczac.Niby miłe, ale przy gościach tez sie naskacze, bo to najpierw trzeba ogarnąć domek przed, zrobić zakupy co nie jest takie proste jak jestem całkiem sama, potem wszystkim kawę, herbatę, ciasto przygotować, a jak przyjdzie 5 osób na raz to juz nie tak łatwo, potem po wszystkim posprzątać. Jeszcze jak przyjadą na godzinkę dwie to spoko, ale wczoraj siedzieli 4- godziny a ja jakoś słabo sie czułam i wieczorem ledwo żyłam przez to, brzuch aż mnie rozbolał co sie raczej rzadko zdarza...
Tak samo jak przyjadą na noc to trzeba jednak przygotować kolacje, sniadanie, łóżka i pościel, a potem wszystko poprac przed kolejnymi gośćmi i tak w kółko... Kazdy chce dobrze, ale nie zdaje sobie sprawy ile ja sie napracuje przy tym goszczeniu kogoś dzien w dzien...
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom