dzien dobry! u mnie dzis optymistyczne sloneczko swieci a u was?
mam pytanko zwlaszcza do tych po staratach i zagrozonych: czy lekarz wam odradzal albo wrecz zabranial podrozy samochodem? mam do przejechania 120 km w przyszlym tyg (jako pasazer, droga szybkiego ruchu bez wybojow), zalezy mi zeby pojechac ale nie musze i troche sie boje. lekarz mi nie bronil no ale wiadomo gwarancji nie da. to juz bedzie 12 tydz. co radzicie?
Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge
mam pytanko zwlaszcza do tych po staratach i zagrozonych: czy lekarz wam odradzal albo wrecz zabranial podrozy samochodem? mam do przejechania 120 km w przyszlym tyg (jako pasazer, droga szybkiego ruchu bez wybojow), zalezy mi zeby pojechac ale nie musze i troche sie boje. lekarz mi nie bronil no ale wiadomo gwarancji nie da. to juz bedzie 12 tydz. co radzicie?
Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge