Ja zupełnie inaczej patrzę na kwestie syn czy córka.
Zastanawiam się, o kogo bardziej się bym martwiła, czy w gimnazjum nie zajdzie w ciążę, czy znajdzie dobrą pracę itd.
W moim odczuciu chłopiec wymaga mniej troski. Tzn pewnie, że znam kobiety, które radzą sobie dużo lepiej niż faceci. Ale jednak w większości to mężczyznom w życiu jest łatwiej.
Pokoju odzielnego nie planujemy.
I u nas jest obecnie taka dziwna sytuacja, że mąż został wyrzucony do łóżka w innym pokoju.
Nie daję rady dłużej z nim spać.
Jest mi ciasno, niewygodnie, a w dodatku on strasznie chrapie. Ja się budzę w nocy parę razy na karmienie dziecka i potem nie mogę zasnąć przez to chrapanie.
Nie wiem zupełnie jak to rozwiązać i w jakiej konfiguracji mamy spać po porodzie.
Mamy za mało miejsca.
Zaczynamy się rozglądać za innym mieszkaniem/domem.
Ewentualnie w małym pokoju położymy materace na całej podłodze, żeby się pomieścić. Ale średnio to widzę.
Zastanawiam się, o kogo bardziej się bym martwiła, czy w gimnazjum nie zajdzie w ciążę, czy znajdzie dobrą pracę itd.
W moim odczuciu chłopiec wymaga mniej troski. Tzn pewnie, że znam kobiety, które radzą sobie dużo lepiej niż faceci. Ale jednak w większości to mężczyznom w życiu jest łatwiej.
Pokoju odzielnego nie planujemy.
I u nas jest obecnie taka dziwna sytuacja, że mąż został wyrzucony do łóżka w innym pokoju.
Nie daję rady dłużej z nim spać.
Jest mi ciasno, niewygodnie, a w dodatku on strasznie chrapie. Ja się budzę w nocy parę razy na karmienie dziecka i potem nie mogę zasnąć przez to chrapanie.
Nie wiem zupełnie jak to rozwiązać i w jakiej konfiguracji mamy spać po porodzie.
Mamy za mało miejsca.
Zaczynamy się rozglądać za innym mieszkaniem/domem.
Ewentualnie w małym pokoju położymy materace na całej podłodze, żeby się pomieścić. Ale średnio to widzę.