reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Łóżko z.materacem 160x200 i mieścimy się we troje. W czwórkę gdy syn się wierci bywa ciasno.
Nigdy od 5 lat nie szłam spać w osobnych łóżkach z m.
My mamy 140 x 200 i ja już nie daje rady we trójkę tam spać. Mojemu mężowi jest dobrze i nie widzi problemu. Ale on zaśnie wszędzie, w każdej pozycji i nic go nie budzi.
Ja odwrotnie.


A wychowanie?
Kiedyś myślałam, że bliskie mi jest rodzicielstwo bliskości, ale poczytałam trochę książek, posiwdziałam prawie rok na grupach facebookowych u już wiem, że nigdy nie chcę być RB. To nie moja bajka.
Nie czuję tego i nawet, gdy już trochę zrozumiałam, to i tak nie chcę tak postępować.
 
reklama
Rukmin ito magiczne 20 cm ;)

Są pewne aspekty RB które mi nie podchodzą. Te związane z wychowaniem. Natomiast te związane z bliskościa już owszem :)
 
U mnie to najqieksze znaczenie ma moj wiek. Jak mialam 26 lat to sie nie przejmowalam I zawsze to inne podejscie. We wszystkim. Jak syn uczyl sue chodzic to ile razy upadki zaliczyl I na wiele mu pozwalalam. Ledwo chodzi a ja mu na wspinaczki pozwalam I wlazil po drabinkach. A teraz juz mam strach we wsxystkim I musze pracowac zeby sie tym strachom nie dac. Przez pierwsza ciaze nawet raz sie nie martwilam ze moze byc cos nie tak.
 
U mnie to najqieksze znaczenie ma moj wiek. Jak mialam 26 lat to sie nie przejmowalam I zawsze to inne podejscie. We wszystkim. Jak syn uczyl sue chodzic to ile razy upadki zaliczyl I na wiele mu pozwalalam. Ledwo chodzi a ja mu na wspinaczki pozwalam I wlazil po drabinkach. A teraz juz mam strach we wsxystkim I musze pracowac zeby sie tym strachom nie dac. Przez pierwsza ciaze nawet raz sie nie martwilam ze moze byc cos nie tak.
A coś się stało, że zmieniłaś podejscie i się boisz?
Ja mam 36 lat i od początku pozwalam synkowi na wiele. Upadał z łóżka na gres, regularnie kąpie się w psiej misce z wodą, zjada kocią suchą karmę. Zdarzyło się, ze zjadł gorsze rzeczy, znalezione w "klatce"(kąciku raczej, bo klatki żadnej nie mają) świnek morskich.
Dziś w parku oblizał patyk, który znalazł na trawniku (raczkuje, jeszcze nie chodzi).
Jakoś tak na luzie do tego podchodzę.
Ale też nie mam jeszcze żadnych złych doświadczeń.
 
Rukmini wieksza świadomość zagrozen chciałabym tak jak wczesniej ale nie wiem czy dam rade. Jak tak piszesz co zjada to juz w glowie ze robaki pewnie z tego będzie mial no widzisz?
 
Rukmin ito magiczne 20 cm ;)

Są pewne aspekty RB które mi nie podchodzą. Te związane z wychowaniem. Natomiast te związane z bliskościa już owszem :)
Też kwestie bliskościowe uważam za trafione. Zgadzam się, a nawet sama instynktownie tak postępuję.
To samo z szacunkiem dla dziecka, a także jego wyborów.
Ale wiele innych rzeczy budzi mój sprzeciw.
A ostatnio przeczytałam w "Wychowaniu bez nagród i kar", że pochwały są równoznaczne z tym, że się dziecko kocha tylko wtedy, gdy podoba nam się jego zachowanie.. Zszokował mnie ten pogląd. Uważam że to nadinterpretacja, a cała książka jest nieco tendencyjna. Po przeczytaniu jej opuściłam grupę rb na fb.
Dobrze ze nie była to pierwsza moja książka o rb, bo na pewno innych bym już nie czytała..
 
reklama
Co do pozwalania to mnie właśnie zgubił się syn. Zszedł mi z oczu i skręcił w inną alejke. Dobrze że go ktoś przyprowadził. I to wszystko na jednym osiedlu na szczęście bez ulic bez aut.
Pierwszy raz i ostatni miał 50m swobody na spacerze
 
Do góry