Hej laski
Nie bylo mnie wczoraj caly dzien troche juz wczoraj was nadrobilam reszte nadrobie pozniej
Luby z kumplem zlozyli komode i lozeczko listew im zabraklo niestety ale i tak byla niespodzianka dla mnie, ze az tyle zrobili
Zla nowina jest taka, ze juz nie bedzie sypialni lozko konczy sie za daleko bo zostaje tylko miejsce na przejscie jakies 40cm ... Musimy albo kupic jakas kanape albo polozyc materac na ziemie ... Jest mi smutno i zle bo myslalam, ze bedzie super a tu wyszlo jak zwykle buuuu co nie zmienia faktu, ze lozeczko i komoda prezentuja sie pieknie na tle tego rozu
Kurcze szkoda mi tego lozka myslalam, ze rok sie przemeczymy z lozkiem a pozniej sie cos kupi tym bardziej, ze nie planujemy tutaj dlugo mieszkac bo chcemy miec domek w przyszlosci ... Buuuuu no trudno jakos musze sie pogodzic z brakiem sypialni a co sie nasluchalam "a mowilem ci, ze twoja sypialnia znika wraz z decyzja o dziecku ble ble ble .... " zasmialam sie, ze zawsze mozemy pojsc do moich rodzicow na te 120m2 [emoji14]
Wczoraj jeszcze do mnie dotarlo, ze nie mamy w sumie gdzie postawic kosza mojzesza tak naprawde bo mamy jedno miejsce gdzie by moglo byc a pytanie kolejne brzmi tylko co z wozkiem ???? Pocieszam sie, ze moze malutka nie bedzie chciala w nim spac roznie moze byc ...