reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Takie wanienki z korkiem widziałam wczoraj w Netto :) Jakby ktoś szukał jeszcze.
Dzięki. Ja na allegro widziałam.

My wciąż w jednym pokoju mamy tylko panele... no i rogówkę kupiliśmy ostatnio. A tak to jest to składowisko wózka, rowerów, królika i prania. U nas nie chodzi o remont sam w sobie, tylko sami doprowadzamy wciąż do stanu użyteczności mieszkanie ze stanu deweloperskiego. Wiadomo ile z tym roboty... jeszcze mój M. jest uparty jak osioł i zamiast kogoś poprosić o pomoc czy nawet wydać kasę na jakiegoś fachowca, to wszystko robi sam. Mieliśmy tylko płytkarzy w kuchni i łazience, no i kolega nam zrobił meble do kuchni. Całą resztą zajmujemy się sami. Przedwczoraj chłop mój wreszcie skończył kłaść cegiełki w przedpokoju i wreszcie mieszkanie nabiera jakichś kształtów. Nie mogę się doczekać dnia, w którym powiem: tak, teraz już wszystko jest skończone! ;)
Już zaczynam do tego powoli przywykać, ale przy moim D nigdy nic nie jest skończone. W grudniu rozpoczęty remont pokoju dziecinnego i dalej nie gotowy.

Lenam napiszę Ci na priv.

W piątek był dr Michał, mega sympatyczny i namawiał mnie bym została i powiedział :" ja kończę dyżur, potem będzie kto inny i nie zagwarantuje Ci że Cię przyjmą".... I wiecie mogłam zostać.

Ta nospa forte w zwiększonej dawce puki co pomaga i boli nie ma.

Torby już szpitalne pakujecie w razie W???
Ja zaczynam myśleć o pakowaniu torby dopiero :-p

Ja się boję, że się Mała nie przekręci na czas, bo wciąż mi się wydaje, że jest w poprzek ustawiona, jak na ostatnim USG. Do środy chyba jajo zniosę. Mam nadzieję, że to tylko takie moje odczucia... bo bardzo bym nie chciała cc. Nigdy nawet nie brałam takiego wyjścia pod uwagę.
Może Ci się tylko wydaje, że jest w poprzek. Mnie się też tak wydawało, a na wizycie okazało się, że już się grzecznie główkowo ustawił.

Witam się i ja , noc u nas straszna od 4 synek ciągle się nudził, a później tak się darł, że dwie godziny nie mogłam go uspokoić . To chyba 3 noc jak pielyszka jest sucha , a dopiero jak się zsika to przestaje płakać . W badaniu ogólnym nic nie wychodzi i nie wiem czy oddać na posiew skoro to jest w porządku? Natanielek ma 20 miesięcy , ale od pieluchowanie raczej idzie nam jak krew z nosa tzn. Tylko rano się zalstwi do nocnika. A przez resztę dnia trakuje raczej nocnik jak fotel nie Wola jeszcze i dlatego nie wiem jak mam rozumieć te nocne epizody? Czy to może być związane z gotowością do funkcjonowania bez pieluchy? Tyle że on się nie budzi tylko tak strasznie placze przez sen. no martwię się strasznie... może któraś z Was coś poradzi ?
Do tego czuję się fatalnie. Łączę się w bólu z bolącym spojeniem łonowym tak nagle mnie to dopadło kilka dni temu, duszności mnie budzą, a jeszcze miesiąc temu biegał am jak sarenka... I to tak straszne bóle mam, że chodzę jak staruszka. A tu jeszcze tyle czasu ... Jutro na szczęście mam wizytę , więc będę wiedziała czy jest coś nie tak.
Tak bardzo się cieszę , że Maciuś dzielnie walczy no musi być dobrze , nie może być inaczej ...
Możesz oddać mocz na posiew, ale moim zdaniem, to gdyby był stan zapalny, to w ogólnym musiałaby być zwiększona liczba leukocytów. Może to faktycznie coś bardziej psychicznego.
Co do odpieluchowania, to nic mi nie mów, bo Twój synek ma 20 miesięcy, a mój za niecały miesiąc kończy 3 i odpieluchowanie nam opornie idzie. Jak się go posadzi na kibelku to zrobi jak mu się chce, ale za diabła nie powie, że chce...

Mamuśki, wiem, że temat już był, ale nie mogę znaleźć tych postów teraz, więc powiedzcie mi raz jeszcze - co stosujecie/będziecie stosować/polecacie na sutki? Chciałabym już zacząć o nie dbać, a nie mam zielonego pojęcia jaka maść będzie najlepsza.
Poprzednio stosowałam Maltan i byłam zadowolona. Ale to dopiero po porodzie.

Ja sie mega ciesze ze akurat jestem tu w De i sa tu taj takie warunki dla rodzacych.. tym bardziej ze chcialabym rodzic w pozycji wertykalnej (kucajac czy na stojaco) nie dam sie polozyc :p no chyba ze bedzie mi akurat tak wygodnie.. chociaz do samego porodu to raczej lezec nie bede chciala.. no i nie wyobrazam sobie stac przy lozku "przec" stekac.. i zeby za parawanem byla inna rodzaca :oo: jakos nie moge sobie tego wyobrazic tym bardziej ze ma byc tez przy mnie maz...
Na szczęście w Polsce nie wszędzie jest źle. Ja rodziłam w takim oddzielnym boksie jakby (był korytarzyk, a wzdłuż niego chyba 5 "pokoików" oddzielonych murkiem (nie do samego sufitu), a zamiast ściany "pokoików" wzdłuż korytarzyka kotary). I powiem Ci, że podczas porodu mi to kompletnie zwisało. Słyszałam jak inne rodzące krzyczą, ale koncentrowałam się na swoim. Jakoś "brak intymności" wydawał mi się średnio istotny w tym momencie.

A ja mam zapalenie ucha i boli :(

Byłam dziś i dostałam antybiotyk :( a miałam nadzieję, że obędzie się w ciąży bez antybiotyków...
Współczuję. :sad: Zdrówka.

Gratulacje!!! :happy2::happy2::happy2:

Dziewczyny, a te podklady z Belli to one nie maja żadnego kleju z żadnej strony zeby to przyczepić jak podpaske czy ja mam po prostu jakieś wybrakowane
Nie mają.

Co do wyprawki do szpitala, to zobaczcie jaka jest na stronie mojego szpitala. Strasznie tego mało i muszę zadzwonić do mojej położnej jak to jest, czy oni wszystko zapewniają, czy jak:
WYKAZ RZECZY POTRZEBNYCH PRZY PRZYJĘCIU DO SZPITALA

1. Dowód osobisty,
2. Wyniki badań: OWA, HBS, grupa krwi, wyniki badań laboratoryjnych laboratoryjnych ostatnich 6 tygodni ciąży,
3. Koszule położnicze rozpinane z przodu (2 szt.),
4. Majtki poporodowe siateczkowe,
5. Wkładki laktacyjne, przybory toaletowe.

RZECZY DLA DZIECKA

1. Śpioszki + kaftaniki (3 pary),
2. Pieluszki tetrowe (5 szt.),
3. Pieluszki jednorazowe (mała paczka),
4. Chusteczki nawilżane (1 opakowanie),
5. Czapeczka, skarpetki (2 pary).
6. Przybory do czesania noworodka.

Rzeczy dla dziecka powinny być wyprane w płatkach mydlanych !

UWAGA: Zwracamy się z uprzejmą prośbą do naszych pacjentek aby przy zgłoszeniu się do porodu zabierały ze sobą rzeczy tylko i wyłącznie w takich ilościach jak zapisano powyżej !!!

A tak w ogóle dziś był całkiem udany dzień. Byliśmy na obiedzie u mojej mamy i obżarliśmy się jak bąki. Potem pojechaliśmy do Ikei i kupiliśmy komodę, stoliczek i krzesełko do dziecięcego pokoju (pokoik na razie dla starszego synka i córki mojego D, bo Baltazar będzie w pokoju z nami na razie). Mebelki już złożone, więc jestem szczęśliwa. :happy:
 
reklama
Pomocy.

Boli mnie brzuch już od jakiegoś czasu (20 min) jak na okres, typowe bóle menstruacyjne, ale czynności skurczowej nie ma.
Nic nie dzwigalam, nic nie nosiłam.
Brzuch miękki, jestem już po nocnej nospie.

Któraś to miała?
Weź kąpiel. Jak nie ustąpi to wiesz co robić. Ale kąpiel zwykle pomaga

cb7wugpju04jz4q8.png
 
Jakoś "brak intymności" wydawał mi się średnio istotny w tym momencie.
Mi zalezy na aktywnym porodzie + zeby maz byl ze mna , dlatego moze nie wyobrazam sobie zeby byc przylepiona do lozka i stekac razem z innymi mamami ;)
Co do wyprawki do szpitala, to zobaczcie jaka jest na stronie mojego szpitala. Strasznie tego mało i muszę zadzwonić do mojej położnej jak to jest, czy oni wszystko zapewniają, czy jak:
WYKAZ RZECZY POTRZEBNYCH PRZY PRZYJĘCIU DO SZPITALA
Bardzo podobna wyprawka do tej mojej , wydaje mi sie ze reszte bedziesz miala zapewniona w szpitalu :)
 
Mi zalezy na aktywnym porodzie + zeby maz byl ze mna , dlatego moze nie wyobrazam sobie zeby byc przylepiona do lozka i stekac razem z innymi mamami ;)

Bardzo podobna wyprawka do tej mojej , wydaje mi sie ze reszte bedziesz miala zapewniona w szpitalu :)
Ależ ja miałam bardzo aktywny poród. Mój D był przy mnie, a ja korzystałam z prysznica, kręciłam biodrami itp. a urodziłam na taborecie porodowym w pozycji wertykalnej. To, że tam były kotary, a nie ściana w niczym nie przeszkadzało. Ja przed porodem też miałam dziwne wyobrażenie na temat boksów porodowych, że są malutkie i w ogóle, a to były oddzielne, myślę, że około 10m2 pokoje. Nie mówię, że to rozwiązanie jest super, tylko że nie jest tak źle jak się po brzmieniu wydaje. Tym razem mam mieć osobną salę (już podpisałam w tej sprawie umowę).
Co do tej wyprawki, to zadzwonię do mojej położnej, bo przecież np. szlafroka czy klapek pod prysznic mi raczej nie zapewną. A jeśli chodzi o ubranka dziecka, to moim zdaniem dużo praktyczniejsze półśpiochy i body. Dopytam ją kilku rzeczy i przynajmniej nie będę mieć wątpliwości.
 
Ja to bym chciała rodzić w pozycji łokciowo-kolanowej. Taka pozycja też uśmierza u mnie ból, tyle że w moim szpitalu można tylko na leżąco ehhhh. Najwyzej wstanę, rozwale się na podłogę i hejo :D
A takiej masy nie podniosą hahaha
 
Dobry :)

Ja wlasnie probuje wstac. W nocy wstalam na siku o 2 i do 5 nie moglam usnac a teraz bym spala. Syn to samo. Dopiero co usnal. Jak ja go obudze i w jakim humorze wstanie to trudno przewidziec. Córka tez wstala. Widac na brzuszku małe kolanka. Wita sie z mamą:D


 
reklama
Dzień dobry
Ja to bym chciała rodzić w pozycji łokciowo-kolanowej. Taka pozycja też uśmierza u mnie ból, tyle że w moim szpitalu można tylko na leżąco ehhhh. Najwyzej wstanę, rozwale się na podłogę i hejo :D
A takiej masy nie podniosą hahaha
Też mi się wydawało, że w takiej pozycji chciałabym rodzić, ale podczas porodu wyszło inaczej i jestem zadowolona.

Dobry :)

Ja wlasnie probuje wstac. W nocy wstalam na siku o 2 i do 5 nie moglam usnac a teraz bym spala. Syn to samo. Dopiero co usnal. Jak ja go obudze i w jakim humorze wstanie to trudno przewidziec. Córka tez wstala. Widac na brzuszku małe kolanka. Wita sie z mamą:D


Oj współczuję, ja dziś po raz pierwszy od kilku dni wyspana. Tak mi dobrze. Jak to człowiekowi niewiele do szczęścia potrzeba.
My mamy dziś dzień wizytowy; najpierw z synkiem wizyta u gastrologa, a potem moja u ginekologa.
 
Do góry