reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Hej, a u nas w trojmiescie ciężko... Rano deszcz z gradem teraz pelne słońce, takie cos nie pomaga w trzymaniu koncentracji cały dzień, szczególnie teraz.... Na obiad u mamy W. Dziś brokułki, zrazy i ziemniaczki.... Calkiem milo:-))
Dalej żadnych objawów, może poza porannym menu ktore musze troche ograniczyć, bo ciężko mi wcisnąć coś wiecej niz np owoc

Poza tym to strasznie nudno w tej ciąży:-))
Czas znaleźć jakieś dodatkowe zajęcie na najbliższy okres:-))


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja jestem świeżo po rozwodzie, po 3 latach od kiedy zostawił mnie dla 21 letniej recepcjonistki z salonu w którym razem pracowaliśmy ....po 10 latach walki najpierw o związek później o małżeństwo.. przez to mam bardzo sceptyczne podejście do małżeństwa. Teraz jestem najszesliwsza babą na świecie , pierwszy raz w związku a wolna :-)
 
Ja tez jakoś ochoty na jedzenie nie mam... i piję zdecydowanie mniej.
U mnie ślinotok. Najgorzej jest jak leżę na boku. Ślinię się jak małe dziecko [emoji23] bigosu bym też zjadła. I maślanki też bym się napiła. Takiej zimnej. Ogólnie zawsze jadłam bardzo dużo mimo, że chuda jestem, ale teraz jem tak mało, że zastanawiam się czy to normalne. Zapach jedynie kawy mi przeszkadza. No i dym papierosowy.

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jak by to moja teściowa skwitowała : a to dupek żołędny! Ale widzisz, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;) najwidoczniej tak musiało być i tyle. A takiego dziada to niech prostata i hemoroidy dopadną!

Ja jestem świeżo po rozwodzie, po 3 latach od kiedy zostawił mnie dla 21 letniej recepcjonistki z salonu w którym razem pracowaliśmy ....po 10 latach walki najpierw o związek później o małżeństwo.. przez to mam bardzo sceptyczne podejście do małżeństwa. Teraz jestem najszesliwsza babą na świecie , pierwszy raz w związku a wolna :-)
 
ja się wczoraj wściekłam mam pracę dość nietypową bo pracuję w domu robię zlecenie i to wygląda tak, że mam terminarz i sama ustalam terminy dla klienta wczoraj byliśmy u teściowej i powiedziałam, że po urodzeniu dziecka daje sobie 3 miesiące i chciałabym już zacząc normalnie pracować na co ona się głupio zaśmiała ... moja mama się zaoferowała, że w razie potrzeby może mi pomóc plus jeszcze Luby też powiedział, że będzie mnie wspierał więc myślę, że dla chcącego nic trudnego w końcu dziecko to nie koniec świata ...
a wy jak myślicie ?

Ja myślę że to wszystko zależy od charakteru dziecka i od tego na jaką pomoc możesz liczyć i jakie są Twoje priorytety. Ja się nastawiałam że tyyyle zrobię podczas mojego macierzyńskiego, nauczę się nowego języka np. bo znam dziewczyny, które mając niemowlaka zakładały firmę, kończyły studia/doktorat itp... no ale coś kosztem czegoś. Ja w całości poświęciłam się dziecku i ledwo miałam czas zająć się domem ale podejrzewam, że gdybym musiała, to oddawałabym częściej dziecko babci i dałabym radę. Ale pewnie bym żałowała czasu, którego nie spędziłam z dzieckiem.
 
może on nie chce tego ślubu ? nie wiem już sama porozmawiaj z nim ... inaczej niczego się nie dowiesz

zazdroszczę wam dziewczyny takich teściowych moja generalnie uważa mnie za nieudacznika ... uważa, że bez niej nie dalibyśmy sobie rady w życiu a tak naprawdę uważam, że świetnie sobie radzimy nie siedzimy na jej garnuszku mieszkamy sami i sami za wszystko płacimy ostatnio naszykowała mi całą siatę owoców i warzyw trochę się wsciekłam bo teraz to leży a jak mam ochotę na jakiś owoc to idę do sklepu i sobie kupuję świeże .... wczoraj się mnie zapytała czy mamy pieniądze na życie ! aż mną zatrzęsło ale to wina mojego lubego bo jak nie mieszkaliśmy razem to wiecznie latał do niej kasę pożyczać ... a teraz ciężko się łatki wyzbyć :/
moja tesciowa to ciezka w obejsciu kobieta wiele z nia przezylam, ale jakos tak od poczatku roku sie poprawila..nie wiem, moze sie wystraszyla ze syna straci, normalnie do nas przyjezdza, my do niej...widze, ze sie cieszy, ze nam sie uklada, wczesniej tak nie bylo, byly ciagle komentarze, ze tyle pracujemy, ze gotuje to a nie tamto, ale duzo zrozumiala jak zobaczyla, ze syn glodny nie chodzi, wyprane ma itp, natomiast moi rodzice baaaaaardzo nam pomagaja i jestem im za to bardzo wdzeczna ♥
 
reklama
Hej Dziewczyny! Podglądam Was tutaj czasami, niestety nie zawsze mam czas, ale cieszę się, że u Was i z Maluszkami wszystko ok. Ja niestety dalej w niepewności, mam nadzieję, że jutro zobaczę zarodek. Powinien to być 6+2 tc, bo w piątek 15.04 usg pokazała 4+6 tc, a niestety wg om nie da się policzyć. U mnie z objawów to bolące plecy, masakra (!), bolą całe, calutkie... i dzisiaj piersi dają o sobie znać, bolą i swędzą. Mdłości zero, zachcianek zero. Nie mogę się doczekać już jutra :(
 
Do góry