Piotrowska to ja też jestem mięsożercą, ale z warzywami kompletnie odwrotnie. Nie tknę selera, marchewki i brokułów, ale uwielbiam pomidory, ogórki i rzodkiewki. Sałaty też nie lubię.
agnesis to ja mięsko dalej chętnie, a i owszem, ale kompletnie mi nie wchodzą wędliny.
Ja dziś zjadłam pyszne żeberka na obiad, ale to wciąż nie to. Chce mi się strasznie ogórków małosolnych. Nie mogą być kiszone, tylko małosolne. D mi nie chciał pojechać. Rozpłakałam się. Powiedział, że pojedzie za pół godziny. No zobaczymy…
A tak w ogóle to wrócił mi ślinotok. Ciekawe czy mdłości też się pojawią.