anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
W Polsce był taki przypadek. Noworodek miał chyba 700g po wywołaniu porodu i zostawili go na pastwę losu dość głośna sprawa niestety. 24 tydzień chyba, ponoć były przesłanki do przerwania ciąży. Ale... no właśnie... czy to jeszcze jest przerwanie ciąży czy skazanie dziecka, które jest zdolne do przeżycia na śmierć, to już chyba indywidualna sprawa każdej z nas.Co do aborcji ja się nie wypowiadam, bo musiałoby mnie to bezpośrednio dotyczyć, ale nie popieram aborcji w wysokim stadium rozwoju dziecka, tak jak w USA kobieta w 23 tyg poszła usunąć ciążę i dziecko przeżyło solanke i oksytocyna. Oddychało, a pielegniarki zostawiły je odkryte by samo umarło. Matka zaczęła krzyczeć by zaczęły ratować dziecko, a one poprostu wyszły z tekstem: " przecież chciała Pani zabić swoje dziecko o co chodzi?".
Dla mnie mordowanie takiego dziecka to psychoza i patologia.
Matka też psychiczna, że na taki krok w takim tyg się zdecydowała...
Wybaczcie że mnie od wczoraj nie ma, ale dużo problemów mi się nawarstwilo.
Nie jadę na ślub siostry.
Dostałam ostrzeżenie od znajomej z pracy, że moja szefowa zanosi mój wniosek o urlop na ślub siostry do ZUS
Ale można było się tego spodziewać po tej psychopatce. A ja ten wniosek w lutym składałam... No że franca pamiętała !
Teraz gotuje zupę jarzynowa, byliśmy na przeglądzie auta. Pieniądze znikają jak szalone....
A wczoraj kupiłam 5 bodziakow z długim rękawem dla noworodka, mój pierwszy zakup. Takie zwykłe białe z Tesco z napisami. I kupiłam skarpetki dla maluszka.
Buziaki piękne panienki! Miłego weekendu
Ja na przykład podziwiam znajomych, którzy zdecydowali się na powiązanie jajowodów po urodzeniu 2 dzieci, bo lekarz ich ostrzegł, że kręgosłup matki kolejnej ciąży nie przetrwa (swoją drogą dziewczyna ma identyczną budowę ciała jak ja i sen mi to z powiek spędza... już czuję kręgosłup, a co dopiero dalej).