Moj filip jeszcze w Pl jechal na takim odpychanym nogami samochodziku I kuzwa nie zauwazyl schodka na chodniku a ze on jeździc powoli nie umie jak nie zrobil koziolka jak nie piznol czolem w krawenznik. Myslalam ze czaszka pekla. Sliwa na czole wielkosci kurde duzej brzoskwini wyszla w kilka sekund.polecialam na izbe do szpitala a tam zszedl lekarz I zapamietalam co mi powiedzial.
Dziecko trzeba po uderzeniu obserwowac.jezeli jest kontaktowe, normalnie odpowiada, nie wymiotuje,bawi sie, zrenice sa jednakowych rozmiarów jest ok.
Po uderzeniu w glowe nie mozna klasc dziecka spac I usypiac go.
Co wazne , lepiej jak po uderzeniu wyjdzie guz czy opuchlizna czy siniak czy np krew a nie w srodku bez zadnych objawow.
U mnie dzieki Bogu skonczylo sie na strachu I mega wielkiej sliwie nigdy czegos takiego nie widzialam. Malemu schodzilo ponad tydzien czasu a najpierw z czola zeszlo na oczy .
U twojego synka widac nie tyle uderzenie co rozciecie czyms ostrym.nikt w niego np klockiem drewnianym nie rzucil? Albo jakims patykiem nikt nie zadrapal na podworku? Maly nie powie skad ma bube?
W szoku jestem co w tym przedszkolu sie dzieje. Zadna z pan nie zobaczyla rany na glowie dziecka? Nie opatrzyla jej? U nas byla by z tego powodu zadyma.
Filip tez nie raz wracal ze zdrapkami a bo to dziecko go podrapalo a to bo ktos popchnol go na sciane I guz.
Ale zawsze wychowawca jak mnie widzial jak odbieralam malego podchodzil I przedstawial sytuacje. Co jak kiedy kto.
Raz jak Boga kocham to byl chyba trzeci dzien jego w przedszkolu niemieckiego zero.widzialam jak siedzial sam na laweczce smutny wystraszony nikt nie zdarzyl mnie jeszcze zobaczyc. Obserwowalam. I jak nagle nie poleci jakis raz wiekszy gowniarz od filipa jak mu liscia w twarz nie sprzeda. Filip za policzek ryk a tamten w dluga. Jak nie wystartowalam. Myslalam ze Gnoja rozszarpie. Ale opiekunowie byli szybszy. Gowniarz Musial filipa przeprosic. Dostal Kare I odrazu Telefonu do rodziców. Nastepnego dnia przeprowadzilam placzacego synka bo tak sie bal isc po tym do przedszkola. A tam rodzice I ten gowniarz opiekunowie z filipa grumpy I z tego drugiego I dyrektorka przedszkola.zawolali nas u ten co uderzyl musialam przy wszystkich filipa przeprosic I dal mu na przeproszenie prezent.
Do tej pory Fifi pyta dlaczego go ten chlopczyk uderzyl jak on grzecznie siedzial.
Obserwuj synka ale Mysle ze to cos powierzchownego jest.co nie znaczy ze takie sytuacje powinny sie zdarzac.
Szczerze to juz ktorys incident z twoIm synkiem.ja bym zglosila to do dyrektorki placowki.powaznie.
Napisane na SM-G930F w aplikacji
Forum BabyBoom