Lola Lolitta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 153
O mój Boże !!!!!!!!!!!!!Dorwalam sie do komputera w pracy na chwile, wiec wyskocze jak Filip z konopii
Jestem w trakcie przeprowadzki, troche na wariata, ale nie widzialam innej opcji bo czekala nas ewentualnie przeprowadzka w listopadzie. Dodatkowo brak internetu w nowym mieszkaniu, wiec nie mam jak sie udzielac, ale podczytuje Was i jestem na biezaco
W temacie prezentow i bycia chrzestna...
Ja niestety zgodzilam sie na bycie chrzestna syna mojej najblizszej kuzynki. Chyba z zalozenia mialam byc ciocia, ktora zarabia w funtach i bedzie fajnym bankomatem. Znam swoja kuzynke i jej meza i wiem, ze jesli dalabym w kopercie na chrzciny to maly by tego w zyciu nie uswiadczyl. Dla nich pieniadze maja naprawde ogromne znaczenie i mimo, ze sa dobrze ustawieni to pieniadz ponad wszystko. Chcialam kupic zloty lancuszek czy grawerowana brasoletke, ale juz wszystko bylo zarezerwowane przez pozostalych gosci. Kuzynka naciskala na koperte, ale stwierdzilam, ze chrzest to jest taka impreza, po ktorej chcialabym aby Maly mial jakakolwiek pamiatke a nie tylko zdjecia. Kupilam mu srebrny smoczek z grawerem, w ktory sie chowa pozniej zabek, dodatkowo recznie zrobilam ksiege dla gosci, zeby wpisywali sie na imprezie po kosciele i kartke pamiatkowa ode mnie i od M. Od dnia chrztu, czyli juz prawie dwa lata nie utrzymuje absolutnie zadnych kontaktow z kuzynka. Jak sie dowiedziala, co przygotowalam to mi nawet dziecka na rece nie dala, usadzila mnie w kosciele na samym koncu lawki przy ciotkach zamiast obok siebie z Malym i chrzestnym ( pomijaj fakt, ze chrzestnego widzialam pierwszy raz na oczy, ale tez pracuje za granica i najwidoczniej mial duzo ciekawsze prezenty, bo tak skakali wokol niego, ze zapomnieli nas sobie przedstawic). Wozek przez cala msze byl obrocny tak zebym Malego nie zobaczyla. Czulam sie tak upodlona jak nigdy w zyciu. Cala jej rodzina patrzyla na mnie z pogarda. Dodatkowo polecial komentarz, ze ubralam sie w jakies szmaty i chyba sie tak do kosciola nie wybieram? ( bo nie zalozylam w grudniu sukienki z koronki, tylko eleganckie spodnie, szpilki i sweterek przeplatany bardzo elegancka nitka + zdobny dlugi wisiorek i elegancki plaszcz - to juz byla mega wiocha i jak moglam tak przyjsc, gdzie mam sukienke?!?!?!) Ksiadz jeszcze do wszystkiego dolozyl swoje 5groszy, jak poszlam po mszy na swiecenie prezentow dla Malego to wyjechal do mnie z tekstem czy to srebro czy biale zloto? Powiedzialam, ze srebro to mnie wyprosil, ze on TYLKO zloto swieci :O wiec cala rodzina jak i kuzynka urosli w moc i juz w ogole patrzeli z pogarda. Po calej "imprezie" w kosciele czulam sie tak zgnieciona, ze odmowilam dalszego celebrowania w restauracji. Wyszlam z kosciola i przez caly dzien doslownie nie moglam uwierzyc w to co sie stalo. Jeszcze po 2h dostalam telefon, czy sie laskawie zjawie na obiedzie bo Maly nie bedzie mial zdjec z ciocia na pamiatke :O Przed tym wydarzeniem, mialam naprawde normalne kontakty z kuzynka, jej ciaza nas bardzo zblizyla, wiec tymbardziej nie moglam uwierzyc jak bardzo pieniadze nas poroznily.
Jakie chamstwo!!!!!!!!!
Ja bym się cieszyła z tak super pamiątki!!
I jeszcze ksiądz dołożył swoje!!!! To skurczysyny. Aż się zbulwersowalan że takie chamy po ziemi chodzą. Jezusie ja bym się poryczala na Twoim miejscu.
Widać, ze tylko im na kasie zależało.
Brak słów.
To jest chrześcijańskie wydarzenie, a ludzie w tym tylko interes widzą....
A raczej SPONSORÓW.
Bardzo mi przykro że doświadczyłaś takiej przykrości że strony kuzynki.
Ale pamiętaj "Pań Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy ".
I kiedyś tego pozaluja....jak zmadrzeją