ze co? co za malpa!!!! ja bym za ch*a na takie wesele nie pojechala na Twoim miejscu!!!
Nie chciałam, a na dodatek kupę kasy... Nie że żałuje ale kurde ciężko z tą kasa, chyba pożyczkę wezmę.
Ja też uważam że się blaźni tak wyrzekając się rodziny.
Ale fakt faktem jest że wstydzi się rodziców Polaków, a zwłaszcza mamy bo ma nadwagę i luszczyce.
Jade na to wesele i chyba na tyle będzie z kontaktami. Zawsze probowalam jakoś trzymać kontakt, ale ona dalej uważa mnie za 12 letnia gowniare.
Dodatkowo zazdrości że jako tako mi się życie ulozylo.
Jej nie.
A co ja na to mam poradzić? Spieprzyc to życie by ona czuła się lepiej????
A co do lokaty, to ciotka z Niemiec mi założyła. Było 600 zł i po 10 latach urosło do 1150 zł i zrobiłam sobie za tą kasę prawo jazdy
Więc byłam mega szczęśliwa.
Oczywiście dostałam rower, łyżworolki, dwa zegarki, dwie hulajnogi, Biblię, złote kolczyki, złoty łańcuszek z zawieszką - kotwica, serce, krzyżyk.
Medalik i te Pieniążki. Na tamte czasy to był mega wydatek!!!! Super prezenty!!!! Ale to głównie rodzina z Niemiec dała.
Komunie miałam w domu.
Było super, pamiętny rok 1998
A i jeszcze do kościoła nowiutkim niemieckim Mercedesem jechalam.
Normalnie Hollywood !!! I to na wsi!!!!