hehe jak sie Zosia urodzi to wiem ze bede prala codziennie
poki co mimo ze codziennie nosimy czysta bielizne, tshirty i koszule to wychodzi mi 2 pralki ubran na tydzien na 2 osoby.
Lubie jak ktos zauwaza pozytywy. Buziaka ci za to wysylam!
niestety mamusia mojego pasierba nauczyla go ciagnac na drogie prezenty od nas. srednio za 100 zl co 2 tyg. Plus jej zyczenia specjalne typu tablet na swieta czy xbox. jak odmawiamy to jest awantura. jak ja mezowi tlumacze ze na cos szkoda kasy to on mi mowi ze dziecku zaluje. wiec olewam system i kupuje pasierbowi te prezenty (bo to ja zalatwiam wbrew swojej woli). skoro maz mi daje kase to nie dyskutuje. taka jestem niepedagogiczna!
))
ale swojemu chetnie bym skompletowala fajna biblioteczke ksiazeczek. Zosia raczej duzo prezentow nie bedzie dostawac (rodzice i tesciowie maja male emerytury, ja jestem jedynczka a meza rodzenistwo...nie jest zbyt chojne i dawalo juz prezenty jego synom i nie sadze zeby Zosi czesto cos kupili) ale ja prezentow nie wymagam.
Co do chrzestnych to ja jak bylam mala to dostawalam od chrzestnej jakies drobiazgi (moja chestna miala 15 lat jak mnie podawala) i to tylko na urodziny a od chrzestnego to tylko lancuszek na komunie i na osiemnastke jakies ze 2 bluzki i torebke (on siedzial wiele lat zagranica) ale za to na moje wesele sie mocno szarpnal. dostalam od niego taka kwote ze od wszystkich innych w sumie taka kwota sie zebrala. I to moim zdaniem ma sens! Ale on jest zamozny teraz i mogl sobie pozwolic a ma mnie jedna chrzesnice i dzieci swoich nie ma.
daj linka do takiej lokaty. nie wiem czemu ale mi sie wydaje ze na nieletnie dziecko to ciezko cos zalozyc.
Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!