reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

Ja wolę książeczki z tej prostej przyczyny, że zajmują mniej miejsca;) Mamy 2 pokoje, sypialnię i niewiele większy salon, raczej nie planujemy robić pokoju dziecięcego bo za jakiś czas chcemy się przeprowadzić a dziecko w tym wieku i tak bawi się tam gdzie są rodzice;) Ale przez to zabawki są wszędzie, szafy już całe opanowane przez jej klocki, układanki itp a najbardziej wkurza mnie jak dostaje jakieś wielkie maskotki z którymi nie ma co zrobić. Córka i tak woli małe pluszaki i figurki, które może złapać w garść i wziąć ze sobą na spacer.
Książeczki za 3-5 zł te z twardymi okładkami często są tandetne i brzydkie, ale np. takie do naklejania i kolorowania zawsze się przydadzą. A jeszcze takie zagadki czuczu są super Link do: Czuczu 150 Zagadek 2-3 Lat (Cz-9119) - Ceny i opinie - Ceneo.pl, są dla różnych grup wiekowych. Zajmują mało miejsca i przydają się na wyjazdach, na wyjściach np. do restauracji albo do lekarza gdzie trzeba czekać itp.
pluszaki to prezent zabroniony. Leży to to i się kurzy. Teraz mamy remont i wszystkie pluszaki idą w pawlacze, a jak dzieci podrosną to wydam.

Jedyna zabawa z pluszakami to zabawa w przedszkole, ale to zbyt rzadka zabawa by je trzymać.
 
reklama
Rozumiem Cię dokładnie, ja też nie lubię bezczynności kiedy inni robią. A szczególnie lubię trudne męskie zadania np w ogrodzie. Malowaniu czy budowie. Ojciec zawsze chciał mieć synów a niestety wyszły mu córki.
To u nas to samo. W domu bylo 6 kobiet i jeden facet-tata. Robiliśmy rowno z nim bo gosposarka wielka. Dzięki temu żadnej pracy sie nie boje. Malowanie, remonty czy co innego potrafię sama zrobić. M został inaczej wychowany. Raczej na lenia. Ale za to Teście bardzo doceniają moja pracę. A z nimi jak wiecie nie najlepiej żyje.

Co do remontu i tyg urlopu to moj M nie jest takim zwolwnnikiem. Choć mowi, ze jak odbierzemy mieszkanie od dewelopera to weźmie urlop. Ale wydaje mi się ze narzekać i tak będzie.


O ile przy córce nie mieliśmy żadnych wątpliwości kogo wziąć na chrzestnych (mój brat + kuzynka męża, z którą jesteśmy w b. dobrych relacjach) o tyle teraz mamy ogromny dylemat. Nie mamy już więcej rodzeństwa. Ja mam ciotecznych braci i siostry ale oni mieszkają 200 km od nas więc nie wiem czy to dobry pomysł, widujemy się tylko przy okazji gdy jestem u rodziców i na imprezach rodzinnych, a kiedy założą swoje rodziny i się wyprowadzą to może w ogóle kontakt się urwie... Zastanawiam się nad moją przyjaciółką ale też nie jestem przekonana, jakoś do tej pory nie mieszałam jej z rodziną i nie wiem jakby to wyszło.

Ja tez mam problem. O ile mam 3 siostry to moj mąż ma 1 z którą nie utrzymuje kontaktu i ona ostatni raz na własnej komuni byla w kościele. Dzieci będzie 4. I juz widzę problem bo brak chrzestnych na 4 dziecko. A juz mówiąc o ojcu chrzestnym to w ogóle brak mi pomysłów.
 
Lux, przecież nikt nikogo nie może zmuszać do bycia chrzestnym. Nie dajcie się. Obraza się i tyle. No ale tak w Polsce jesteśmy wychowani, że nie powinno się odmawiać.
Albo powiedzcie że się zgadzacie, ale macie już 4 chrzesniakow i ich dziecko z racji tego że jest 5 nie będzie dostawało drogich prezentów. Zmyja się szybciej niż myślisz.
Ja będę miała za chrzestnych przyjaciół i mam to w nosie co rodzina powie. Dacie radę :)
Na tym etapie ciąży możesz czasem nie czuć, po 30 tyg to już codziennie powinnaś czuć.
Głowa do góry :)

Lux i ja mam wesele ale we wrześniu . siostra w końcu się hajta. I muszę 200 funtów dać, 1000 zł wymienić w kantorze. Masakra. A jutro okulary odebrać 308 zł i zapłacić za studia 580 zł... Ja nie wiem jak wyrobie....
Dobrze że bilety kupione i opłacone 1590 zł...
Nie wiem czy moja siostra zołza jedza to doceni...

U nas też pochmurnie.
Mąż zainstalował mi pokemony bym po wiosce chodzila., bo najchętniej przez tą depresję zamknelabym się w 4 kątach.
Po cholerę mi ta głupia gra, ale jak kaze się ruszac.... Ehhh dzisiaj znów gorszy dzień.

Mam nadzieję że u was lepiej.
 
od zeszlego tygodnia od poniedzialku czulam malego, w sobote juz mniej a wczoraj nic, czy na tym etapie 17 tydzien i drugi dzien musze czuc go codziennie? mogl sie tak ulozyc, ze go nie czuc? dzis lekko mnie smyra, minimalnie to czuje
nie musisz jeszcze go czuc codziennie.
moje z tydzien temu tez slabo dawalo znac o sobie.
 
Lux, przecież nikt nikogo nie może zmuszać do bycia chrzestnym. Nie dajcie się. Obraza się i tyle. No ale tak w Polsce jesteśmy wychowani, że nie powinno się odmawiać.
Albo powiedzcie że się zgadzacie, ale macie już 4 chrzesniakow i ich dziecko z racji tego że jest 5 nie będzie dostawało drogich prezentów. Zmyja się szybciej niż myślisz.
Ja będę miała za chrzestnych przyjaciół i mam to w nosie co rodzina powie. Dacie radę :)
Na tym etapie ciąży możesz czasem nie czuć, po 30 tyg to już codziennie powinnaś czuć.
Głowa do góry :)

Lux i ja mam wesele ale we wrześniu . siostra w końcu się hajta. I muszę 200 funtów dać, 1000 zł wymienić w kantorze. Masakra. A jutro okulary odebrać 308 zł i zapłacić za studia 580 zł... Ja nie wiem jak wyrobie....
Dobrze że bilety kupione i opłacone 1590 zł...
Nie wiem czy moja siostra zołza jedza to doceni...

U nas też pochmurnie.
Mąż zainstalował mi pokemony bym po wiosce chodzila., bo najchętniej przez tą depresję zamknelabym się w 4 kątach.
Po cholerę mi ta głupia gra, ale jak kaze się ruszac.... Ehhh dzisiaj znów gorszy dzień.

Mam nadzieję że u was lepiej.
ja po prostu czekam na wrzesien gdzie bede na l4 i duzo mnej pojdzie na palwio bo to nas tak obciaza ze hej!!!!
i wtedy w koncu jakies 400-500 zl wiecej w kieszeni
 
ja wiem, ale u nas bylo tak, ze jak ten chrzestny brata zmarl to ciocia z nami kontakt zerwala
a to juz taki typ ludzia :/

Jest nas cztery siostry i za chwilę wszystkie będziemy już dzieciate, najmłodsza rodzi pierwsze dziecko we wrześniu. Ja wezmę tę najmłodszą na chrzestną ale ta najmłodsza ma problem bo ja i druga siostra jesteśmy zajęte, a trzecia siostra nie ma bierzmowania a siedzi za granicą i niełatwo jest je załatwić, więc zostaje albo wziąć nas jeszcze raz albo mężów. Mój mąż już jest chrzestnym u jednej z moich sióstr.
Generalnie wydaje mi się, że będzie coraz więcej sytuacji gdzie ma się po dwóch lub więcej chrześniaków.
 
Lux i ja mam wesele ale we wrześniu . siostra w końcu się hajta. I muszę 200 funtów dać, 1000 zł wymienić w kantorze. Masakra. A jutro okulary odebrać 308 zł i zapłacić za studia 580 zł... Ja nie wiem jak wyrobie....
Dobrze że bilety kupione i opłacone 1590 zł...
Nie wiem czy moja siostra zołza jedza to doceni...
.
no to ładnie się wykosztujecie, ona bierze ślub za granicą? Zwykle w PL daje się w kopertę 500zł max, tak żeby się chociaż zwróciło za wesele.
 
reklama
a to juz taki typ ludzia :/

Jest nas cztery siostry i za chwilę wszystkie będziemy już dzieciate, najmłodsza rodzi pierwsze dziecko we wrześniu. Ja wezmę tę najmłodszą na chrzestną ale ta najmłodsza ma problem bo ja i druga siostra jesteśmy zajęte, a trzecia siostra nie ma bierzmowania a siedzi za granicą i niełatwo jest je załatwić, więc zostaje albo wziąć nas jeszcze raz albo mężów. Mój mąż już jest chrzestnym u jednej z moich sióstr.
Generalnie wydaje mi się, że będzie coraz więcej sytuacji gdzie ma się po dwóch lub więcej chrześniaków.
u nas bylo tak, ze moja bratowa mowila, ze ja nie mam brac mojego rodzonego brata bo jej szkoda siana na prezenty potem a moj brat sie wkurzyl, ze jak to, ze ona decydowac nie bedzie a potem ona wypalila, ze mam im trzymac Zuze do chrztu mimo iz ma dwie siostry a na chrzestnego wziala siostry faceta, ojca dwojki dzieci, ateiste, ktory swoich pociech nie ochrzcil, a jego babcia powiedziala, ze poki ich nie chrzci to ona ich nie odwiedzi bo do diablow przychodzic nie bedzie :oo:
 
Do góry