Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 382
Życia by mi brakło żeby je osikać.Równo 60 szt. Ale to wszystko przez te 40, które zamówiłam w zeszłym miesiącu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Życia by mi brakło żeby je osikać.Równo 60 szt. Ale to wszystko przez te 40, które zamówiłam w zeszłym miesiącu
proszeHej, wiem że to gdzieś krążyło, ale mogłaby ktoraś z Was podac liste badan jakie warto zrobic na poczatku cyklu?
No i teraz mnie wkurza, że jeszcze tyle stron żeby dotrzeć do wyniku.tak jest! punkt 7:00 już było po pobraniu bo dziś moja ulubiona pracownica punktu była - nie dość, że punktualna nawet nad wyrost (otwiera kilka minut przed 7:00), sama rejestruje i pobiera to jeszcze robi to mega delikatnie i wbija się za pierwszym strzałem zaraz zaczynam odświeżanie, chciałam dopłacić do trybu cito ale powiedziała, że przy becie to będzie różnica subtelna bo dwóch laborantów musi potwierdzić także pewnie koło 14 wszystko się wyjaśni
Biedna... przytulam... kureskie to życieHej dziewczyny! Długo mnie nie było, może niektóre z Was kojarzą mnie z kresek po pierwsze sprawdzilam znane mi Nicki i GRATULUJĘ, bardzo dużo przeniosło się na mamuśki, rewelacja niektóre wyczekują, Lady trzymam za Ciebie niezmiennie kciuki! A co u mnie? U mnie bez zmian. Jestem po nieudanej próbie in vitro (4 zapłodnione komórki, 1 blastocysta, nic do mrożenia). Potem cud, naturalna ciąża po cyklu ivf. Poroniłam w 5 tc. Zbieram się pomału z podłogi narazie mam dość wizyt, ginów, rzygam tym nie podejmuję żadnego kierunku, jestem na etapie: będzie co ma być, nie mam sił, by coś robić więcej w styczniu pyknie mi 3 rok starań
Zapisywać się jeszcze nie będę, ale podglądać od czasu do czasu bardzo chętnie. Trzymajcie się wszystkie
Przepraszam, ale nie wiem co powiedzieć. Żadna z reakcji na forum pod post nie jest odpowiednia.Hej dziewczyny! Długo mnie nie było, może niektóre z Was kojarzą mnie z kresek po pierwsze sprawdzilam znane mi Nicki i GRATULUJĘ, bardzo dużo przeniosło się na mamuśki, rewelacja niektóre wyczekują, Lady trzymam za Ciebie niezmiennie kciuki! A co u mnie? U mnie bez zmian. Jestem po nieudanej próbie in vitro (4 zapłodnione komórki, 1 blastocysta, nic do mrożenia). Potem cud, naturalna ciąża po cyklu ivf. Poroniłam w 5 tc. Zbieram się pomału z podłogi narazie mam dość wizyt, ginów, rzygam tym nie podejmuję żadnego kierunku, jestem na etapie: będzie co ma być, nie mam sił, by coś robić więcej w styczniu pyknie mi 3 rok starań
Zapisywać się jeszcze nie będę, ale podglądać od czasu do czasu bardzo chętnie. Trzymajcie się wszystkie
Szybko dotarłam do dobrych wieści..Moje Drogie Panie mam wyniki, przyrost bety na poziomie 183,9% wygląda na to, że moja wymarzona kropeczka się zadomawia nie mogę w to cały czas uwierzyć wzruszam się za każdym razem jak tylko o tym pomyślę
Dziękuję Wam za wszystko i oczywiście wcale Was nie zostawiam bo będę stalkować na bieżąco niezmiennie kibicuję Wam i trzymam mocno kciuki za wszystkie razem i każdą z osobna jesteście wspaniałe i mega twarde co musi w końcu zostać wynagrodzone
BrawoDziewczyny, byłam na pierwszej weryfikacji bety. Przedwczoraj 24,07 mlU/ml, a dziś…
Jeszczer az dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje! Teraz ja będę trzymać je mocno za Was
Ostatnio się zastanawiałam co u Ciebie. Bardzo mi przykro, że musiałaś przez to przejść. Może jak odpoczniesz to wrócisz do starań z nową siłą życzę dużo szczęścia, a kto wie, może Twój organizm nauczył się zachodzić w ciążę i już niedługo będziesz mogła szybko przenieść się na mamuśkiHej dziewczyny! Długo mnie nie było, może niektóre z Was kojarzą mnie z kresek po pierwsze sprawdzilam znane mi Nicki i GRATULUJĘ, bardzo dużo przeniosło się na mamuśki, rewelacja niektóre wyczekują, Lady trzymam za Ciebie niezmiennie kciuki! A co u mnie? U mnie bez zmian. Jestem po nieudanej próbie in vitro (4 zapłodnione komórki, 1 blastocysta, nic do mrożenia). Potem cud, naturalna ciąża po cyklu ivf. Poroniłam w 5 tc. Zbieram się pomału z podłogi narazie mam dość wizyt, ginów, rzygam tym nie podejmuję żadnego kierunku, jestem na etapie: będzie co ma być, nie mam sił, by coś robić więcej w styczniu pyknie mi 3 rok starań
Zapisywać się jeszcze nie będę, ale podglądać od czasu do czasu bardzo chętnie. Trzymajcie się wszystkie