lady_in_blue
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2021
- Postów
- 16 457
Ja miałam progesteron rzędu 10-12 a piersi mnie bolały ;-) więc to chyba osobnicze ;-)A mogłabyś mi przybliżyć jak się ma poziom progesteronu do tego sporadycznego bólu piersi?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam progesteron rzędu 10-12 a piersi mnie bolały ;-) więc to chyba osobnicze ;-)A mogłabyś mi przybliżyć jak się ma poziom progesteronu do tego sporadycznego bólu piersi?
Czyli jak się ma niski to teorytycznie nie bolą tak?Ja miałam progesteron rzędu 10-12 a piersi mnie bolały ;-) więc to chyba osobnicze ;-)
Ale jaki to jest niski? Tak jak napisałam, to pewnie jest osobnicze - jedną będą bolały przy stosunkowo niskich wartościach, drugą dopiero przy bardzo wysokich. A trzecią wcale.Czyli jak się ma niski to teorytycznie nie bolą tak?
I jak się ma 13 to można domniemać , że do owu doszło?
Rozumiem, dziękuje za info, może faktycznie kwestie indywidualne mają tu znaczenie.Ale jaki to jest niski? Tak jak napisałam, to pewnie jest osobnicze - jedną będą bolały przy stosunkowo niskich wartościach, drugą dopiero przy bardzo wysokich. A trzecią wcale.
Według mojego lekarza jeśli ma się powyżej 5-6 to do owulacji doszło. Także 13 się jak najbardziej w to wpisuje.
Czyli prawdopodobnie ta kwestia nie powinna mnie martwićBardziej chodziło mi o to czy w ogóle pękają ci pęcherzyki, bo jak miałam cykl bezowulacyjny to właśnie cycki mnie nie bolały, ale jak miałaś proga powyżej 10 to owu byla
Myślę, że faktycznie ból piersi może być zależny indywidualnie od każdej kobiety
Kurczę, aż sobie weszłam na profil ze swojego labu.Jakiś czas temu robilam sobie profil hormonalny , nie wiem gdzie te wyniki teraz mam nie moge tego znaleźć , robilam w fazie folikularnej to mialam wszystko w normie, a ten progesteron tez robilam osobno po tyg od owu(wy testow owu) miałam bodajże 13 albo 14
Widać taka "moja uroda" ale w podświadomości już coś mi zaczeło świtać czemu ja tak nie odczuwam i takie dumanie jak to zwykle jak coś jest inaczejKurczę, aż sobie weszłam na profil ze swojego labu.
Bo ostatnio badania proga robiłam w grudniu dokładnie w 21 dc (jak gin kazał).
Wynik z wtedy: 12,42.
Zawsze bolą mnie cycki na okres. Kwestia indywidualna raczej. Brzuch dopiero w 1 dc, gdzie moją mamę już kilka dni przed bolał okropnie, a z cycki nie.
Hej, zgodnie z zapowiedzią.Hej, w tym miesiącu jest piąty cykl, gdy z mężem staramy się o dziecko i kolejny, gdy robię testy owulacyjne. W tym miesiącu (jakieś 5 dpo) zaczelam czuć lekki ból prawego jajnika (zawsze dzień-dwa przed owulacją taki ból odczuwam), ale nigdy po. Dziś mam 8 dpo i jajnik + podbrzusze nadal lekko pobolewa, do tego w tym czasie miałam kilka objawów, m.in. podwyższona utrzymująca się temp. ciała- powyżej 37'C, nudności (często na myśl o jedzeniu, więc też brak apetytu), biały, gesty, wręcz kremowy lepki śluz (nie mam pieczenia, nieprzyjemnego zapachu), do tego swędzi mnie cała skóra, szczególnie nogi i twarz (mam mega suchą skórę), a 3 dni temu miałam ogromny ból głowy (ostatni raz z 9 lat temu taki ból przeżyłam), mam ciągle gorące policzki i od wczoraj zatkany nos i do tego doszły wzdęcia. Do tego dnia nie wiązałam tego z ciążą, żeby się nie nakręcać, ale dziś zrobilam test. Co myślicie? Jutro też dołączę zdjęcie.
Myślę, że to kwestia indywidualna. ja od siebie mogę powiedzieć, że jak badałam progesteron w 21 dc to zawsze miałam wysoki, w górnej granicy normy albo czasem nawet powyżej a nigdy mnie piersi nie boląCzyli jak się ma niski to teorytycznie nie bolą tak?
I jak się ma 13 to można domniemać , że do owu doszło?