Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 470
Mi tu nie chodzi o bagatelizowanie problemów. Mi chodzi bardziej o współodpowiedzialność. I mowie to z doświadczenia - było wiele takich miesięcy kiedy miałam Pawła odchote udusić czy utopić, bo jak przychodziła owu to on nie miał ochoty. A nie miał ochoty, bo się musiał zmusić.jak dla mnie zle myślisz. Nie ma czegoś takiego, ze jak ja umiem, to on tez musi umieć. Nie zrozum mnie zle, tez mnie zawsze irytowały te męskie problemy, ALE powodów takiego stanu rzeczy może być wiele i zwykle nie są to błahe sprawy. Wywieranie presji zwykle pogarsza problem niestety.
Tyle, ze dla mnie to żaden argument : bo ja tez nie zawsze miałam ochotę.