Retka.2022
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2022
- Postów
- 123
Ja miałam poprawiny na luzie w ogrodzie i teściów, bez dodatkowych kosztów. Kto chciał ten przyjechał i było bardzo miłoNoooo dlatego ja nie będę robić poprawin.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam poprawiny na luzie w ogrodzie i teściów, bez dodatkowych kosztów. Kto chciał ten przyjechał i było bardzo miłoNoooo dlatego ja nie będę robić poprawin.
U nas był ślub o 13 a wesele skończyło się o 2. Ja po prostu nie umiem zarywać nocyWiesz, ja nie miałam typowego polskiego wesela. To nie był jakiś szalenie męczący dzień, zwłaszcza że w sumie zaczął się dość późno (ale tu już wyboru nie miałam).
Ja nigdyWięc wspominacie o gumkach, itp... to ja mam jeszcze bardziej osobiste pytanie: czy któraś z Was ze strachu (lub nie) zażyła kiedyś tabletkę "dzień po"?
Nasze wesele skonczylo sie po 1, co prawda w lozku zladowalismy chyba po 3 ale no ja w takich emocjach to zazwyczaj nie potrzebuje snu, wstalismy o 7.30 i bylo ok, poprawiny też były i nie czulam zmęczeniaPodziwiam was z @Mmiiaa - ja jedyne o czym marzyłam to sen a i tak na drugi dzień byłam martwa
Ja się od poprawin wymigałam, bo wiedziałam, że dużo osób będzie chciało w miarę wcześnie wracać do siebie, a mieli sporą odległość do pokonania... Stąd też stanęło na wspólnym śniadaniu/brunchu, który i tak był rano w hotelu. Organizacji mniej, ale wstać było trzeba ;-)Ja miałam poprawiny na luzie w ogrodzie i teściów, bez dodatkowych kosztów. Kto chciał ten przyjechał i było bardzo miło
To tak jak u mnie w pewnym momencieOk u mnie zaczyna to przechodzić w pretensje, że ja się staram, dbam o siebie itd., a on za mało - wiem że to zły kierunek, ale nieraz ta żółć wypływa
Ja nie. Skończyliśmy się bawić o 4 nad ranem, jak weszliśmy do pokoju to już czułam że mam zbitą kostkę, kopytko mi spuchło i zaczęłam się trząść (a nie pilam jakoś dużo alko). Za to następnego dnia i kolejnego mieliśmy takie zakwasy że nie było komu być stroną aktywną. Jakos 3 dnia po ślubie dopiero była akcja.Hahaha. W ogóle pytanie do Was: Która uprawiała seks w noc poślubna ? Nam sie udało o 5 nam ranem po przyjściu z wesela
Możesz mi je sprezentować bo z powodu nowej pracy odkładamy starania. Nie wiem na ile, na pewno na 3 miesiące do końca umowy próbnej.Dalej mam dwie szuflady gumek, które były za 1 gr w Tesco. Nie są przeterminowane XD ale jak je kupowaliśmy to nie uprawialiśmy seksu XDDD Seks od razu był bez gumki - jakiś czas po slubie
Dokładnie, u mnie tez był wcześniejszy obiad dla przejezdnych.Ja się od poprawin wymigałam, bo wiedziałam, że dużo osób będzie chciało w miarę wcześnie wracać do siebie, a mieli sporą odległość do pokonania... Stąd też stanęło na wspólnym śniadaniu/brunchu, który i tak był rano w hotelu. Organizacji mniej, ale wstać było trzeba ;-)
przeczytałam, że „u Nas od razu był seks i sranie”U nas był ślub o 13 a wesele skończyło się o 2. Ja po prostu nie umiem zarywać nocy
Co do tabletek - to ja nudna jestem, bo u nas od razu był seks i staranie
Co to był za komentarz ? Rozwiń bo ciekawa jestem komu i jak skomentowałaśNie to nie ja ja się jeszcze nie ujawniłam nikomu
Widziałam na insta tylko @pluto_nova i profilowe @Bibi89 będę miała dużo do nadrabiania.
O Boże PUDELEK????? Bo ja kocham czytać pudelka od 12 lat!!!!
Chciałabym żeby pudelek mnie obserwował raz był "o mnie" artykuł na pudelku. A bardziej o moim komentarzu na insta
Ja nie nigdy.Więc wspominacie o gumkach, itp... to ja mam jeszcze bardziej osobiste pytanie: czy któraś z Was ze strachu (lub nie) zażyła kiedyś tabletkę "dzień po"?
Tak, wiem, że pudelek należy do wp, ale nie wiem dla kogo ty pracujesz xD ale potem inne portale kradły ten artykuł o moim komentarzu z Pudelka to możliwe, że też pisałaś o mnie