reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

@Moonstone to u mnie teraz jak po raz czwarty miałam pozytywną betę to oczywiście w głowie scenariusz był taki że pewnie znowu biochem... Zero szczęścia i euforii. No ale jak okazało się że przyrosty dają nadzieję to też usłyszałam że przeze mnie nie cieszy się tą ciążą bo pewnie skończy się jak zawsze... I gdyby nie poprzednie sytuacje to byłoby inaczej. Generalnie poprzednie straty musiały go mocno zdołować i ja to rozumiem, ale no zrzucanie winy na mnie było trochę nie fair... Tak jakby lepiej było jakby nie wiedział o poprzednich ciążach, bo przecież tylko jego psychika ucierpiała 😔
Generalnie teraz jest już ok i chyba bardziej cieszy się ode mnie, bo już planuje co trzeba kupić i zagaduje jak zrobimy pokój itp, natomiast u mnie ciągły strach i nie wiem kiedy to minie 🤷🏻‍♀️ mam nadzieję że po prenatalnych będzie trochę lepiej, bo na razie ciąża przebiega książkowo i nie ma absolutnie żadnych powodów do zmartwień.
Który to tydzień? Ja odetchnęłam dopiero po połówkowych, kiedy gdzieś tam wyczytałam, że moje dziecko ma szansę gdyby urodziło się już wtedy, jako wcześniak



Mam nadzieję, że nikogo nie ranią moje wpisy :)
 
reklama
@Moonstone to u mnie teraz jak po raz czwarty miałam pozytywną betę to oczywiście w głowie scenariusz był taki że pewnie znowu biochem... Zero szczęścia i euforii. No ale jak okazało się że przyrosty dają nadzieję to też usłyszałam że przeze mnie nie cieszy się tą ciążą bo pewnie skończy się jak zawsze... I gdyby nie poprzednie sytuacje to byłoby inaczej. Generalnie poprzednie straty musiały go mocno zdołować i ja to rozumiem, ale no zrzucanie winy na mnie było trochę nie fair... Tak jakby lepiej było jakby nie wiedział o poprzednich ciążach, bo przecież tylko jego psychika ucierpiała 😔
Generalnie teraz jest już ok i chyba bardziej cieszy się ode mnie, bo już planuje co trzeba kupić i zagaduje jak zrobimy pokój itp, natomiast u mnie ciągły strach i nie wiem kiedy to minie 🤷🏻‍♀️ mam nadzieję że po prenatalnych będzie trochę lepiej, bo na razie ciąża przebiega książkowo i nie ma absolutnie żadnych powodów do zmartwień.
Trzymam kciuki! Bardzo mocno! 😊

Powiedzcie mi proszę. Kiedy najlepiej badać betę? Tuż po zrobieniu testu który okazał się być pozytywny?

Jeszcze nie miałam takiej sytuacji ale pytam, żeby wiedzieć na przyszłość.
 
@Moonstone to u mnie teraz jak po raz czwarty miałam pozytywną betę to oczywiście w głowie scenariusz był taki że pewnie znowu biochem... Zero szczęścia i euforii. No ale jak okazało się że przyrosty dają nadzieję to też usłyszałam że przeze mnie nie cieszy się tą ciążą bo pewnie skończy się jak zawsze... I gdyby nie poprzednie sytuacje to byłoby inaczej. Generalnie poprzednie straty musiały go mocno zdołować i ja to rozumiem, ale no zrzucanie winy na mnie było trochę nie fair... Tak jakby lepiej było jakby nie wiedział o poprzednich ciążach, bo przecież tylko jego psychika ucierpiała 😔
Generalnie teraz jest już ok i chyba bardziej cieszy się ode mnie, bo już planuje co trzeba kupić i zagaduje jak zrobimy pokój itp, natomiast u mnie ciągły strach i nie wiem kiedy to minie 🤷🏻‍♀️ mam nadzieję że po prenatalnych będzie trochę lepiej, bo na razie ciąża przebiega książkowo i nie ma absolutnie żadnych powodów do zmartwień.
to mój stary pewnie tak samo będzie podchodził do tego super chłodno jeśli się uda, bo będzie zakładał, że znowu możemy przez to przechodzić, wiec wiem o czym piszesz
 
Trzymam kciuki! Bardzo mocno! 😊

Powiedzcie mi proszę. Kiedy najlepiej badać betę? Tuż po zrobieniu testu który okazał się być pozytywny?

Jeszcze nie miałam takiej sytuacji ale pytam, żeby wiedzieć na przyszłość.
Ja w styczniu zrobiłam dzień po a w maju tego samego dnia co miałam

62D03760-7910-4685-A866-5CFF02A62CBB.jpeg
I wyszlo 25 :)
 
Który to tydzień? Ja odetchnęłam dopiero po połówkowych, kiedy gdzieś tam wyczytałam, że moje dziecko ma szansę gdyby urodziło się już wtedy, jako wcześniak



Mam nadzieję, że nikogo nie ranią moje wpisy :)
Właśnie kończę 12 tyg :) także zaraz pierwszy trymestr z głowy, więc możliwe że jakaś blokada i stres zejdzie
 
Moja mama jest wzorem matki. Wspierająca, kochająca, całkowicie oddana rodzinie. Ale szczerze mówiąc, nie chciałabym być taką matką, czy raczej musieć być taką matką, bo to życie wymusiło na mojej mamie te wszystkie próby. To przerażające, ale moi rodzice odkąd się urodziłam nigdy nie pojechali na wakacje. Żadne, nawet nad morze. Max to do rodziny i ostatnimi laty na domek na Mazurach do znajomego. Każdy grosz wydawali na dzieci albo z myślą o dzieciach. Moja mama nie miała możliwości zawalczyć o lepsze perspektywy zawodowe, bo ja chorowałam przewlekle przez całe dzieciństwo (szpitale i lekarze non stop), a kiedy się unormowało moja siostra miała wypadek, gdzie miała 10% szans na przeżycie (na szczęście żyje, i jest samodzielna). Pracowała bardzo ciężko, mimo bólu rąk (objawy zespołu cieśni nadgarstka ale wykluczone badaniami i nie wiadomo co z tym zrobić). Dopiero teraz kiedy jesteśmy dorosłe mama uczy się brać coś z życia dla siebie. Chodzi na zumbę, zaczęła mieć życie towarzyskie, latem czasem pojadą do znajomego na Mazury, ostatnio była na kajakach. Ale wiecie co? Ona i tak by to wszystko rzuciła, żeby się teraz poświęcać dla wnuków. Co gorsza, znowu by pracowała ponad swoje siły, żeby w razie czego móc pomóc albo rozpieszczać wnuki. Ja nie mam ubranek dla dziecka. Ona ma 2 kartony rzeczy (co prawda większość rzeczy od koleżanek albo za darmo bo sąsiad był przedstawicielem jakieś dziecięcej marki). No ale jednak MA TO WSZYSTKO OD KILKU LAT.
Ja bym tak chyba nie umiała, ja i stary jesteśmy hedonistami, popadamy w depresję, kiedy w naszym życiu zaczyna brakować przyjemności. Męczeństwo mojej mamy kosztowało mnie kilka długich sesji u psychologa😂
 
Trzymam kciuki! Bardzo mocno! 😊

Powiedzcie mi proszę. Kiedy najlepiej badać betę? Tuż po zrobieniu testu który okazał się być pozytywny?

Jeszcze nie miałam takiej sytuacji ale pytam, żeby wiedzieć na przyszłość.
ja robię od razu po pozytywie, ale są tacy co nie robią w ogóle 😝 Gdybym nie poleciała za pierwszym razem na betę, to nie miałabym udokumentowanego biochema, teraz mam dokumentację na drugi 😂
 
reklama
My mieliśmy w hotelu obrzydle 😀 i na szczęście tylko śniadania i obiadokolacje, wiec tylko sniadania jedliśmy w hotelu a reszta na mieście. I nie żałuje, bo znaleźliśmy kilka świetnych maleńkich knajp z prawdziwym greckim jedzeniem za grosze i z klimatem za milion dolarów. All in jest super pod tym względem, ze masz chill out 100% ale tez trochę uwiązuje przy hotelu (po co mam płacić za jedzenie na mieście skoro w hotelu mam pyszne i w cenie) dlatego ja na all in jadę jak chce odpocząć, ale jak chce pozwiedzać i poznać kulturę to z tego rezygnuję :)
My mieliśmy właśnie z tym spokój, a ze mój stary jest glodomor to ja bym nie wyrobiła z zapewnieniem mi jedzenia bez all. Ale to jest fakt, ze jak się chce coś zobaczyć to skoda tego all.
Ale drineczki pierwsza klasa, tym bardziej ze nie oszczędzali na wódeczce do drineczkow 🤪
 
Do góry