Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 651
Jakbym moja mamę widziała. Krew menstruacyjna to tabu i nie daj Boże żebym miała gdzieś zostawić przypadkowo podpaskę.Mój z kolei z dwoma facetami. I jedną kobietą, która zadbała, by się o takich sprawach w ogóle w domu nie mówiło. Zresztą o niczym się nie mówiło, nawet o tym, skąd się biorą dzieci.
Tak, jak czasem te panie: "Bo ja mam tarczycę!".
Wiadomo, ze widok krwi fajny nie jest, ale jakoś mnie to zawsze wkurzało. Tak samo jak kazała mi przebrać krótkie spodenki, jak koledzy brata z seminarium przychodzili. Dla mnie robienie takiego tabu wyrządza więcej szkody niż pożytku. Uważam, ze okres jest czymś tak normalnym i naturalnym, o czym się powinno normalnie rozmawiać. Właśnie po to, żeby nie mówić, ze moja partnerka zaszła w trakcie menstruacji.