reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

A ja to bym chciała nic nie robić :p
Czuję się tak przepracowana, chyba przez tę wojnę bo wtedy pracowaliśmy praktycznie no stop, stres był o kolegów na miejscu. Teraz niby już spokojniej, ale to mnie tak wypruło totalnie, że nawet się trochę cieszę z tej anginy i tego, że mnie nie ma i staram się totalnie nie myśleć co się dzieje

W sumie jak tak dłużej myślę to mogłabym zostać instruktorką nurkowania w Australii :p jakbym była singielką to by był super deal
o właśnie, właśnie. Ja też bym chciała nic nie robić i mieć pieniądze :D Nektórzy by powiedzieli, ze znudziłoby mi się to nic nierobienie, ale nie, jestem pewna, ze nie :D
 
reklama
o właśnie, właśnie. Ja też bym chciała nic nie robić i mieć pieniądze :D Nektórzy by powiedzieli, ze znudziłoby mi się to nic nierobienie, ale nie, jestem pewna, ze nie :D

Wiesz to zależy jak ktoś to widzi - jak ktoś widzi to tak, że ja siedzę w domu i tylko nie wiem sprzątam, gotuję, oglądam, czytam to pewnie tak. Ale ja np. jak mam w tygodniu czasem wolne i M. jest w pracy, dzieci w szkole to ja chodzę sobie na basen, na siłownię, do fryzjera, na spacer, do kina, do muzeum, na rower, na jakieś dziwne zajęcia właśnie np. z ceramiki. Z domowych aktywności to ja jeszcze się bawię w to malowanie po numerach. O jakiś wycieczkach za miasto czy dalej nie wspomnę ;)

Jakoś moi dziadkowie na emeryturze się nie nudzą :p
 
A ja na zwolnieniu miałam już trochę dość braku celu w ciągu dnia. I zazdrościłam Staremu, że ma obowiązki ;P
O tak. Ja tez jak danego dnia nie miałam zleceń i siedziałam w domu to dostawałam do glowy. Dostawałam, bo teraz nawet nie mam siły i choć wiem, ze powinnam działać to strasznie mi się nie chce.
 
Wiesz to zależy jak ktoś to widzi - jak ktoś widzi to tak, że ja siedzę w domu i tylko nie wiem sprzątam, gotuję, oglądam, czytam to pewnie tak. Ale ja np. jak mam w tygodniu czasem wolne i M. jest w pracy, dzieci w szkole to ja chodzę sobie na basen, na siłownię, do fryzjera, na spacer, do kina, do muzeum, na rower, na jakieś dziwne zajęcia właśnie np. z ceramiki. Z domowych aktywności to ja jeszcze się bawię w to malowanie po numerach. O jakiś wycieczkach za miasto czy dalej nie wspomnę ;)

Jakoś moi dziadkowie na emeryturze się nie nudzą :p
Moja mama tez nie ma czasu się nudzić. Już nie mówiąc o wypadku mojej babci i konieczności jej rehabilitacji to wcześniej miała ogród i psa na glowie.
 
Moja mama tez nie ma czasu się nudzić. Już nie mówiąc o wypadku mojej babci i konieczności jej rehabilitacji to wcześniej miała ogród i psa na glowie.

No ja akurat prac w ogrodzie nie lubię :p i unikam jak ognia.
Wiadomo, dużo rzeczy po prostu kosztuje więc tak jak napisałyśmy z Lady, nie pracować ale mieć kasę.
Choć np. w Wawie każdego dnia inne muzeum jest za darmo więc też jak ma się nielimitowany czas to sporo rzeczy można ogarnąć niskim kosztem ;)
 
No ja akurat prac w ogrodzie nie lubię :p i unikam jak ognia.
Wiadomo, dużo rzeczy po prostu kosztuje więc tak jak napisałyśmy z Lady, nie pracować ale mieć kasę.
Choć np. w Wawie każdego dnia inne muzeum jest za darmo więc też jak ma się nielimitowany czas to sporo rzeczy można ogarnąć niskim kosztem ;)
Ja jestem bardziej od podziwiania niż pracy w ogrodzie, ale mama to kocha i ma w genach po swoim tacie. Dziadek - jak się śmiejemy - był niemal plantatorem. Kochał rośliny i ogrodnictwo chyba rownie bardzo jak pszczelarstwo. Mnie to jeszcze nie dopadło, ja wolę zwierzęta :)
 
Wiesz to zależy jak ktoś to widzi - jak ktoś widzi to tak, że ja siedzę w domu i tylko nie wiem sprzątam, gotuję, oglądam, czytam to pewnie tak. Ale ja np. jak mam w tygodniu czasem wolne i M. jest w pracy, dzieci w szkole to ja chodzę sobie na basen, na siłownię, do fryzjera, na spacer, do kina, do muzeum, na rower, na jakieś dziwne zajęcia właśnie np. z ceramiki. Z domowych aktywności to ja jeszcze się bawię w to malowanie po numerach. O jakiś wycieczkach za miasto czy dalej nie wspomnę ;)

Jakoś moi dziadkowie na emeryturze się nie nudzą :p
no wlasnie o takie nierobienie mi chodzi - że robię na co mam ochotę i niczym się nie martwię :D
 
reklama
A jakby ktoś dziś czuł się jakoś jak debil to niech pomyśli ciepło o mnie - zdurniałam do reszty i kupiłam test jak wracałam z badań :D niedobrze mieć rossmana blisko biura :D szukam cienia i szukam ale nic xd
20220627_110119.jpg

btw nie widziałam żadnych facelli na półkach rossa
 
Do góry