Jest taki wierszyk:
"Ryby, drób i cielęcina lubią tylko białe wina. Zaś pod woły, sarny, wieprze jest czerwone wino lepsze. Frukty, deser i łakotki lubią tylko wina słodkie, a szampany wie i kiep można podczas, po i przed"
Kiedyś wg niego dobieralo sie wino do potraw. Obecnie sommelier dobierze wino najlepiej i jeski ktoś lubi tylko czerwone to nawet do ryby mu dopasuje takie że podkreśli smak potrawy.
Ja też rzadko pije alko, mój nie lubi a samej to mi się nie chce. Bo jak kupie butle to muszę wypić. Czasem kupuje wino i zostawiam na później by podlac np baranine ale mój kochany małżonek często wylewa mi to do zlewu przy sprzątaniu twierdząc że na pewno było wywietrzale lub zepsute a ja się potem tylko denerwuje na niego