Dokładnie, kiedyś nieco inny styl życia, ale problemy się zdarzały. I teraz też na pewno każda z nas zna, choćby z widzenia, laskę co ma 5-6 dzieci.
Ja rozmawiałam jakiś czas temu z mamą mojej koleżanki (80 lat). Tam różnica wieku między koleżanką a jej bratem jest 15 lat. Ta mama mówiła, że co zaszła w ciążę, to po jakimś czasie... "wypłynęło"
i dopiero za którymś razem się udało. Rozmawiałam też często w pracy z kobietami w wieku około 50-60 lat, to mówią podobnie, że one same u siebie czasem podejrzewają, że może nie raz były w ciąży, bo nagle przyszedł dziwny, obfity okres. Ale wtedy żadna nie szła na betę czy do ginekologa. Kto wie, one się akurat nie starały wtedy, ale może to były problemy z utrzymaniem?
@olka11135 byłam dzisiaj u ginekologa. Mówi, że jak mam swoje cykle 31-33 dniowe, to on by brał tę luteinę nie od 16-25 tylko od 18 dc przez 10 dni.
I znów jestem w dupie bo nie wiem jak to rozegrać