reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta w ciąży ;)

Będę musiała zrobić po niedzieli! :) ja dziś obowiązkowo, jak co sobotę robię Rosol:)

p19udqk3ohjsffpu.png
 
reklama
mój chłop jak słyszy żur to ma smutną minę mimo, że może zjeść do skichania się :baffled: niby zje i mówi, że jest ok, ale człowiek widzi po twarzy, że to "gorszy obiad" :confused2:
 
mój chłop jak słyszy żur to ma smutną minę mimo, że może zjeść do skichania się :baffled: niby zje i mówi, że jest ok, ale człowiek widzi po twarzy, że to "gorszy obiad" :confused2:
To jak bedziesz miala zur to Ci mojego podesle, on Cie jeszcze za niego po stopach wycaluje :D :D

Napisane na LG-K220 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U nas też to ja jestem głównogotująca ;) Małż jak musi to coś zrobi ale takiego mega prostego w typie spaghetti ;) u nas zawsze jedno danie i często bezmięsne bo staramy się trochę ograniczać :) i najczęściej są u nas makarony, bardzo rzadko ziemniaki, do mięsa najczęściej robie puree z groszku albo marchewki :) lubie gotować i eksperymentować ale tylko jak mam czas. Takie gotowanie jak cały dzień siedzę w pracy to dla mnie męczarnia. I uwielbiam piec, najchętniej tylko to bym robiła ;) teraz ze względu na przystopowanie cukru to mniej piekę albo pieke i 3/4 rozdaje żeby nie kusiło ;)

p19uflw1jarcljhd.png
 
Głównie gotuje ja... Bardziej wychodzą mi kuchnie świata niż polska, ale jak się zaprę to i to zrobię. Makarony, ryże (zwłaszcza brązowy), ryby to u nas podstawa. Rzadziej ziemniaki - bo po prostu nie znoszę ich smaku. Wolę zjeść mięso z surówką więc kiedy robię kotlety, ziemniory je głównie mąż. Najczęściej króluje u nas coś z piekarnika, bo nie lubię za bardzo smażyć, chyba, że robię japońską, tajską lub koreańską kuchnię, wtedy niestety wok/patelnia niezbędna. :laugh2:
Mam dwie lewe ręce do pieczenia ciast i ciasteczek, nie wychodzą mi nawet te najprostsze. Nawet z torebki kopiec kreta w moim wykonaniu to porażka.
Mąż za to mistrz parówek - ja zawsze rozwalam, jajecznicy z kiełbaską, jajka na miękko, spaghetti bolonese i neapoli i kurczaka z pieca. A i kanapki :p Kocha moje zupy byle nie zbyt wymyślne. Klasyki wcina aż mu się uszy trzęsą. Na sushi patrzy z daleka i podejrzanie, wiec jadam z psiapsiółą.
Kurczaka nauczył się robić jak leżałam pół roku poskręcana na nodze i nie mogłam chodzić :)
Obecnie cierpi bo ja nie mogę wytrzymać w kuchni ani z nosem w lodówce. :eek:
 
reklama
ale mix zasadziłam .. sałatka jarzynowa, kabanoski i .. marchewka (popaczkowane plasterki, pozostałość po codziennej akcji 'owoce i warzywa w szkole' - zawsze zostaje na tony i bierzemy do domu) :-D
 
Do góry