reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

I dopieła swego ;-):-D Idzie na wesele. Lidka to życzę ci miłej zabawy i nie szalej za bardzo bo Szymonka wytrzęsiesz ;-):-D:rofl2:


Nikha Ale masz aniołka w domu :szok::-D Tyle śpi w nocy :szok: To ci zazdroszczę :tak: Mój synek budził się co dwie godziny :baffled: A jeśli chodzi o poród to długo wytrwałaś w domu :tak::-D Dzielna kobieta z ciebie :tak:
 
reklama
Hej mamuśki!:-):-):-):-)
Jestem w szoku wytrwaliśmy wczoraj do 23:30, ale dalej już nie dałam rady, niestety mimo, że się oszczędzałam w jedzeniu to cukier i tak skoczył. To było pierwsze wesele na którym zatańczyłam tylko trzy razy, aż mi było szkoda. Niestety nocka była straszna mały tradycyjnie ułożył się chyba gdzieś na wątrobie bo całą noc nie mogłam się ruszać i do tego moje łydkie cały czas jakieś skurcze.
Nikha jak ja już był chciała być po i zobaczyć mojego maluszka, najbardziej ciekawi mnie czy bedzie miał włoski? Twoja niunia ma włoski?
Nadal nie wiem jak bedzie czy dotrwam do tego Poznania czy nie i będe rodzić tutaj. Ostatnio coraz częściej dokuczają mi mocne skurcze, już nie takie , które są a ja ich nie czuje,.

Udanej niedzieli forumowiczki:tak::tak::tak::tak:
 
Dobrze Lidka, że nie zaczęłaś rodzić na tym weselu, bo para młoda miała by niezły prezent ślubny ;-):-D:rofl2:
A jeśli chodzi o Szymonka, to poczekaj jeszcze trochę i się przekonasz jak wygląda i czy ma włoski :tak:
 
Witam:-)

Moja Nadia ma włoski, nawet dość sporo:tak:
Teraz śpi więc mam chwilkę dla siebie. Jestem jeszcze strasznie słaba,ale jakos powoli dochodzę do siebie. Martwi mnie tylko jedna sprawa. Juz 9 dni po porodzie a ja wciąż mam problem z siusianiem. Nie potrafię się wysiusiać, muszę puścić wodę w kranie i tak sobie poczekac parę minut aż coś poleci. I mało leci:-(. A podobno po porodzie chodzi się do toalety często i dużo siusia. Martwi mnie to.....:-(
 
Nikha Ja ci na to siusianie nic nie poradzę, bo miałam cesarskie cięcie i nie miałam takich problemów. A siły zaczniesz stopniowo odzyskiwać. Najpierw musi ci się dobrze zagoić krocze, a wtedy poczujesz się jak młody bóg ;-):-D:rofl2::laugh2:
A może pokazałabyś nam jakieś zdjęcie małej Nadii? Chętnie bym ją zobaczyła, taką malutką kruszynkę :tak::-D
 
Hej dziewczyny!:tak::tak::tak::tak:
Ja nadal sie kulam ale te ostatnie noce są coraz bardziej męczące tzn. raczej bezsenne, ale to ponoć norma.
Nikha wysypiasz się chociaż troszke? Super że Twoje dzieciątko to taki aniołek, ja coś czuje ze nasze maleństwo da nam popalić.

:-):-):-):-):-)
 
Dziś spotkałam się z koleżanką i jej 11 dniową Nadią :) super bobasek :)
Lidka - kulaj sie kulaj :)
Jak ja pomysle, ze jeszcze 3 miesiace mam chodzic z tym brzuchem...

Buziaki i pozdrowienia dla tatusiów :) Monia - pozdrów Macieja :)
 
Dzięki Aniu. Przekażę mu pozdrowienia :tak::-D

A ja jestem na etapie prania, prasowania i pakowania :baffled: Jak ja nie lubię pakować rzeczy na wyjazd :crazy::crazy::crazy::crazy::crazy: Ale ktoś musi to zrobić i padło oczywiście na mnie :baffled: W sobotę wyjeżdżamy na tydzień w Bory Tucholskie. Ufff ... odsapnę sobie trochę :-D:-D:-D:-D:-D A potem jeszcze tydzień w domku i koniec urlopu :baffled: Ale o tym na razie nie myślę :no: Jeszcze tylko jutro i wolne :-D:rofl2::-D:rofl2::-D:rofl2:

Lidka, pamiętaj daj znać jak się rozdwoisz :tak:;-)
 
Hej dziewczyny:-):-):-):-)
Ja cały czas się kulam.
Monika jak ja Ci zazdroszcze, też bym sobie gdzieś pojechała, a tu nigdzie ruszyć się nie można katastrofa.:-:)-(
Mały rozciąga mi brzuch na wszystkie strony, normalnie nie wiedzialam, że on ma takie możliwości, normalnie widać jak prostuje nóżki.
Niestety mam nocki z głowy i mój mąż przeze mnie też, ale cóż niech się przyzwyczaja.
Od przeszło tygodnia mamy nowego członka rodziny, mąż kupił mi małą yoreczke i wszystko byłoby ok gdyby nie była takim zbójem, normalnie dwoje dzieci będe teraz miała do wychowania:tak::tak::tak::tak:
Pozdrawiam
 
reklama
To cię mąż ukochał tym psiakiem ;-) Ciekawe jak zareaguje za jakiś moment n nowego domownika? Ale dla dzidzi to podobno dobrze jak od samego początku wychowuje się z pieskiem, bo nie łapie tak szybko alergii. Ale czy to prawda to nie wiem, bo my nie mamy zwierzątek.
Ja pamiętam jak Witek tez się tak rozciągał w moim brzuchu :tak: Byłam w szoku, że on jeszcze może tam nogi prostować :-D Ale za to dawał mi w nocy spać ;-):-D:rofl2:
 
Do góry