reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Hej!A my byliśmy na spacerku prawie godzinę!Przyznam że starałam się chodzić tak między blokami żeby zabardzo nie wiało ale jednak troszkę wiaterek jestr - ale myśle że mały nie zmarzł i wszystko jest ok Pozdrawiam
 
reklama
:) Hej Massandro spotkałyśmy sie w MOPSie w drzwiach pokoju nr 2, znamy się ze szkoły rodzenia :) hmm moja Zuzia ważyła dokładnie tydzień temu 5650 g a jak sie urodziła to ważyła 3550 g, ponoć przybiera prawidłowo,
O nocach to juz wolę nie pisać bo aż boję się kolejnych, budzimy się o koło 1-2, potem o 3-4, jeszcze około 6, i tak około 7 moja Mała jest wyspana tyle tylko że ja nie!!!!!!!!
Kupiłam książkę "Język niemowląt" teraz ją czytam i chyba zaczne stosować bo wymiękam i boję się co będzie jak wrócę do pracy, kto sobie da z nią radę?! Muszę zmienić nawyki Małej, ale czy wytrzymam? oto jest pytanie
A na spacer to chyba pójdziemy, po prostu założę folię, na spacerku Zuzia chociaż śpi i można cokolwiek załatwić, bo w domu jak zostawiam ją z mężem to przeważnie jak wracam jest okropny ryk.
Pozdrawiam pa
 
Zuzanko, u nas w nocy jest to samo, tylko jeszcze mamy budzenie przed północą. A często Maksio rozpoczyna dzień już o 6, na przykład dziś :(:(
No to chyba i ja wyjdę później na spacer, bo teraz mam mnóstwo pracy do skończenia.
 
Oluś w przychodni byłam od 11.15 do ok. 12.30. Na ławeczce najblizej wejścia też siedziałam zanim weszłam do gabinetu. I tam też zostawiłam swój wózek. Chyba rzeczywiście się nie rozpoznałyśmy. Byłam ze swoją osobistą mamą. Przypominam sobie że jak zbierałyśmy się do wyjścia to na tej ławeczce ktoś siedział z dzieckiem na ręku. Chyba chłopczyk w spodenkach i bluzie w paski. Czyżby to był Maksiu? :laugh: Czaruś miał na sobie pomarańczowego pajaca. Jeśli to byliście Wy, to strasznie mi wstyd... :-[
Pozdrawiamy
 
Jejku, ale ze mnie oferma!! To rzeczywiście byliśmy my - Maksio w dżinsach i bluzie w paski, ja i Mira... Nawet przez sekundę przeszło mi przez myśl, że "ta dziewczyna chyba była podobna do Basoni" ale to było dopiero jak wyszliście.... (Trzeba się było szybciej zreflektować i odezwać :( ) A Czaruś jest słodziutki, śmiał się do nas! Duży ładny chłopczyk :):)
Następne szczepienie mam 4 kwietnia, a Wy?
 
Ale sie dzis watek ozywil ;D
Basoni, na 2 tygodnie przed zielonymi kupkami, kupki Oliwci tez zaczelu okropnie "pachniec", dziwilam sie bo pamietalam ze kupki mojego bratanka byly praktycznie bezwonne...a tu nagle taki smrodek...podalam na brzuszek lakcid i faktem jest ze po paru dniach smrodek minal.
Massandro, mnie tez lekarka zapewnia ze wszystko ok, Oliwcia zdrowa i te kupki maja prawo byc zielone...a brzuszek ja bolal po tych moich ziolkach nieszczesnych...Skoro i Twoja tak mowi, to wiesz co, chyba maja racje ;) Moze rzeczywiscie nie ma powodow do niepokoju ::)
Massandro, w szoku jestem ile wazy Marysia!!!! :o :o :o :o jaka odzywka Ty ja karmisz????????? :laugh: :laugh: :laugh: Przeca ona ledwo ze 2 tygodnie od Oliwci starsza...Oliwcia w ubiegly piatek wazyla 5580...to normalnie chuchro :) kiedy sie urodzila wazyla 3060 gram.
Olu ja Ciebie mialam pytac co sadzisz o spacerze, bo tez mi sie zdawalo ze okrutnie wieje ;) No ale wyszlysmy po 12 i bylo super.
No to buziaki!!!
 
Ależ dziś cisza na forum... to chociaż ja się odezwę.

Molu, kiedyś pisałaś, że Maja tak kopie nóżkami w materac - czy nadal to robi? Maksio też to bardzo lubi od jakiegoś czasu.

Dzisiaj Maksik skończył już 5 miesięcy. A przez cały dzień miał okropnie śmierdzące pierdzioszki - do tej pory były raczej bezwonne lub mało uciążliwe, ale dziś naprawdę pokazał na co go stać! Ciekawe czemu, bo nic szczególnego nie jadłam, co mogłoby mu zaszkodzić (zresztą jemu nic nie szkodzi).

Przede mną jeszcze sporo pracy, a potem pewnie kolejna noc walki z Maksiem, czyli: jedzenie o wiele częściej niż w dzień (chyba raczej chodzi o przytulanie się!), oraz ryk gdy odkładam do łóżeczka. Ostatnio Maksio budzi się już całkiem radosny o godzinie 6. Mąż, rzecz jasna, będzie spał smacznie. Czy Wasi mężowie też są tacy super odporni na płacz dziecka w nocy?

Pozdrawiam!
 
Przepraszam wszystkie mamusie, że ostatnio tak mało udzielam się na forum. Ale od momentu jak wróciłam do pracy brakuje mi czasu na relaks i odpoczynek. A wieczorami to mam siłę na przeczytanie kilku stron ksiązki i zasypiam. Gratuluje dużych dzieciaczków. No widzę, że mamy rekordzistę. Gratulacje dużego dzieciaczka Basoni. Moja Maja też była na szczepieniu i wazy ksiązkowo, jak to się wyraziła pani doktor, bo 7660. I dobrze, że tyle bo i tak się odczuwa ciężarek przy noszeniu.
Olu Maja nadal kopie w materacyk. Ktoś nam powiedział, że to od tego,że nie może popierdzieć i aby pomóc to należy podłożyć poduszkę pod nogi aby były ugięte w kolanach. I tak robiliśmy, ale to nie było przez pierdzioszki. Po prostu taka jej natura. Oststnio zaczęła obracac się w łóżeczku i nogi wystają między szczebelkami. Za każdym razem jak w nocy wstajemy to ją poprawiamy.
A pierdzioszkami się nie martw. Maja terż pierdzi smierdzaco i to głośno. Ale ona zajada już stałe pokarmy - kaszki, zupki, deserki, obiadki.
A i musze się pochwalić, że mój mąż i ja wstajemy do Mai na zmianę. Czasami bywało tak, że ja wstałam tylko jeden raz i to nad ranem tylko. No i nie wspomnę, że raz mnie mąz wysłal do innego pokoju żeby się wyspac a on sprawował opiekę nad Mają. A nie ukrywam, że mamy czeste wstawania.
Od trzech dni Maja śpi już w swoim pokoju. Zrobiliśmy kiedyś test i wynieslismy Maję do drugiego pokoju, bo czesto się budziliśmy tylko samym jej kopaniem w materacyk albo jej wierceniem się w łóżeczku. No i wstawaliśmy jak tylko słyszeliśmy, że smoczek jej wypadł. teraz tego nie słyszymy i bardziej się wysypiamy, a i ona nie słyszy trzeszczenie łóżka jak się obracamy w nocy z boku na bok.

Dziewczyny czy miałyscie już pierwszy okres? Mi własnie się skończył ten pierwszy po porodzie. I uwaga, miałam go przez 2,5 tygodnia i to takie lekkie sączenie, a w nocy nic, w dzień znów coś poleciało i tak przez cały czas. Normalnie już miałam go dosyć. Musze iśc do gina po tabletki bo zastzryk anty przestał już działać. A jak okres się zaczął to i Gucio może się szybko pojawić a tgo jeszcze nie chcę. Tylko szkoda wydawac kasę za to, że wypisze mi receptę na leki anty. No ale coś trzeba zrobić.
 
Molu, no właśnie z tym obracaniem się jest zabwnie - bo czasem w ciągu dnia zostawiam Maksia w łóżeczku na chwilę, na pleckach, a po paru minutach znajduję go na brzuszku, a głowę ma z tej strony, gdzie przed chwilą były nóżki ;) A to kopanie to chyba jest po prostu gimnastyka, bo Maksio nie potrzebuje sobie pomagać przy pierdzioszkach - wychodzą mu znakomicie ;)
Ja biorę tabletki Cerazette, które znoszę bardzo dobrze (a przed urodzeniem Maksia nie mogłam brać tabletek anty), więc problem okresu na razie mnie nie dotyczy zupełnie :):):)
Pozdrowionka!
 
reklama
Ale superowo ze Wasze dzieciolki juz tak sie wierca i obracaja :) Molu az sie usmialam jak sobie wyobrazilam te wystajace nozki przez szczebelki :laugh: :laugh: :laugh: Nie moge sie doczekac kiedy Oliwcia tez bedzie tak fikac :) tzn niekoniecznie w nocy musi wystawiac nozki przez szczebelki ;D
Ja okresu poki co nie mam jeszcze cale szczescie, ale czasem mnie tak brzuch pobolewa jak na okres wlasnie, np. wczoraj... Co do tabletek anty to niby jest czarno na bialym napisane ze nie maja one wplywu na dziecko, ale ja i tak mam obawy... ::) jakos nie ufam ich zapewnieniom :)
Idziecie dzis na spacerek?? Jakas taka okropna pogoda...szczerze mowiac mi samej nie chce sie nosa wystawic :p a wczoraj po spacerku Oliwcia przypomniala sobie stare dobre czasy i spala mi w gondooli 3 godziny ;D ech, do przeszlosci juz takie spanka odchodza...
Ja nie wiem kiedy wystawie Oliwcie do innego pokoju, przed urodzeniem sadzilam ze po 3 mcach ;D ;D ;D a teraz w zyciu bym tego nie zrobila...w sumie ten jej pokoj i tak bardziej pelni funckje pracowni...ksiazki, biurko, gdzie tam dla takiej dzidzi...tylko firanki wisza w kotki i lampa w kaczuszki ;D ;D ;D hehe.
Milego dnia!
 
Do góry