reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Znów piszę, żeby donieść, że moje dziecię właśnie samo zasnęło w swoim łóżeczku. Wypił całą butlę herbatki, ale nadal był w nastroju do zabawy, więc go zostawiłam w łóżeczku, gdzie ochoczo machał sobie rączkami i nóżkami, potem już tylko oglądał obrazki na ochraniaczu, a następnie zasnął. Wydarzenie na tyle niezwykłe, że musiałam napisać ;) ;) Ciekawe, ile pośpi!

Dobranoc wszystkim!
 
reklama
Witam wszystkicvh bardzo serdecznie!!!
Widze , ze wszystkim mamusią trudno znaleźć czas aby usiaść przed kompem - u mnie jest to samo. Dziś jedziemy na kolejne profilaktyczne usg bioderek (my jeździmy na Łączna) , a w środe mamy szczepienie.Ostatnio trochę chorowaliśmy z mężem i strasznie się bałam aby mały się od nas nie zaraził ale póki co jest zdrowy więc chyba mu już nic nie będzie. Teraz właśnie zrobił sobie mała drzemkę. Zasypia mi ładnie już tak ok 22 śpi - tylko że częśtyo sie budzi na karmienie prawie co 2 godziny!i Rano już o 6.00 nie chce mu się spać. Smoczka podobnie jak u was nie zabardzo lubi-zdecydowanie bardziej woli swoje rączki i wszystko co jest wokół niego -ubranaka tez mu smakują hihihi Ostatnio była u nas położna (ale nie ta do której jesteśmy zapisani) Ola już wvcześniej wspominała że ok 3 miesiąca przychodzi poło,żne niezapowiedziana z przychodni. Była to bardzo miła pani-uprosiłam skierowanie na rehabilitacje bo Konradek preferuje do spania tylko lewą stronę - w sumie w dzień kręci główką w obie strony - ale w nocy nie ma szans żeby go przestawic na prawą. A co u Was!Ja z utęsknieniem czekam wiosny!!!!Pozdrawiam
 
Hej!
Ewo wszyscy oczekuja wiosny mysle :) Juz niedlugo, zleci nam luty migiem, w marcu juz cos tam kwitnie, a tylko patrzec jak bedzie kwiecien a w kwietniu juz drzewa zielenieja ;D to przeprowadzilam wywoda inteligentnego na pocieszenie ;D ;D ;D
Olu, nie odpisalam wtedy a wialo jak cholerka ::)
Ze spaniem Oliwci to ja nie mam problemow, z czego jestem bardzo zadowolona.Odupkac bo wiecie jak to jest, no naprawde ilekroc sie pochwale to cos na opak zaczyna sie dziac :) Kazdy dzidzius jest inny i trzeba wynalzezc sobie sposob jak np Ola herbatke :) A to sobie Maksio upodobal.
Dzis Oliwia marudka cos, jakos tak inaczej zaczyna mi plakac...od wczoraj ma problemy z brzuszkiem chyba, tzn od przedwczoraj w zasadzie....cala noc i wczoraj w dzien robila zielone kupki a tak przy tym placze, no i pare razy zdazylo mi sie przebierac ja pare razy pod rzad, bo zaraz robi nastepna...w nocy budzi sie tylko raz ale jak jej sie seria zacznie to i czkawka, i kupka nastepna, takze nieraz wybudzam sie na 1,5 godzinki, ale szybko zlatuje cale szczescie :) a potem tak sie cieszy ze i tak sie spac nie chce hihi.
No ale wracajac do tematu dzis tez poplakuje przy kupce. I ten placz taki dziwny, ale sie nie wygina i nie prezy czyli nie kolka, no i szybko jej przechodzi ... Mam nadzieje jest ok.
Od wczoraj mam gosci, i jak sie okazuje nie na tydzien a na dwa :) jest moja mama z moim bratankiem, istne tornado mam w domu :) smieje sie ze teraz przeprowadzamy test wytrzymalosci Oliwii na halasy, ale znosi to swietnie, nic jej nie rusza az jestem zdziwiona. No i dobrze. Zobaczymy jak bedzie dalej, na razie bardzo jej sie kuzyn spodobal, przyglada mu sie bardzo mocno :)

Molu, dzielna jestes ze tak szybko wrocilas do pracy i jeszcze taka zadowolona :) ja po macierzynskim chce wykorzystac urlop, mam nadzieje nie beda mi robili problemow, uzgadnialam to z przesem juz kiedy powiedzialam o ciazy, ale z nimi to roznie :( mnie przeraza wizja powrotu do pracy, kiedy wyskakuje na godzine na zakupy, to biegam z wywalonym jezorem jak tam Oliwcia beze mnie, a co dopiero 8 godzin w pracy...no moze 7 bo przeca na karmienie sie nalezy, nie?? Molu korzystasz z tego?? Wiecie moze cos jak tam z wydluzeniem macierzynskiego??

No to tyle, pozdrawiam was i czekam az wichura wroci z zakupow, juz ich 3 godzine nie ma... ::) ;D
 
Ja też nie moge sie doczekac wiosny i wychodzenia na spacerki nawet jak wróce z pracy. Będzie długi dzień i wtedy będziemy korzystac z uroków wiosny.
Olu masz rację Złotów od Piły nie jest daleko to tylko 30 km, a jaby zmierzyć odległośc z jednego końca Piły do drugiego to też się trochę nazbiera. Myślę, że jak już bedzie ciepło to chetnie przyjade na Zieloną doline pospacerować na świerzym powietrzu, bo zielona dolina to ładna dzielnica.
Magi ja już niestety nie karmię piersią i dlatego nie korzystam z tego 1h przywileju w pracy. Po pierwsze kłamstwo ma krótkie nogi i wydałoby się prędzej czy później, że już nie karmię piersią a po drugie to pracuję w firmie, gdzie trzeba wykonac swoje obowiązki nawet czy zajmą mi 8 godzin czy 12. Więc gdybym wychodziła wczesniej to i tak miałabym duże zaległości. A jestem tak zorganizowana na 8h, że mogę wyjśc o 16-tej do domu do córci, która na mnie czeka a i ja tęsknię za nią. Ja też skorzystałam dodatkowo z urlopu wypoczynkowego, bo macierzyński skończył mi się 2-go stycznia.
Dobrze, że Oliwka nie reaguje na obcych płaczem i marudzeniem. Maja za każdym razem jak sa jacyś nowi goście to spedza ten czas albo na moich albo na męża rączkach.

Musze kończyć bo "Wielka marudność" wzywa.
 
:) Witajcie dziewczyny byliśmy dziś na usg bioderek -ponoć jest dobrze ale mamy jeszcze przyjść za 2 m-ce, jutro idziemy na szczepienie-kupujecie szczepionki skojarzone? My zdecydowaliśmy, że dopóki damy radę tzn. finansowo będziemy Zuzię szczepić tymi szczepionkami.
molu mam pytanie-pisałaś wcześniej o ksziążce zaklinaczki dzieci-jaką to książka? podaj mi tytuł i autora i gdzie ją kupiłaś?
Może to by trochę pomogło bo jak na razie to jestem bliska obłędu, Mała domaga się jedzenia co 1h a ma już 3 m-ce, w nocy ma co prawda jedną dłuższą przerwę (od trzech nocy) ale jak się budzi około 3 to potem ciężko jest jej usnąć, jest marudzenie i ryk.
Pozdrawiam i czekam na namiary książki papa
Trzymajcie się zdrowo mamy i maluszki :)
 
Zuzanko, miałam ten sam problem z moim synkiem, który do pewnego momentu po prostu bez przerwy wisiał na cycusiu. Wszelkie moje próby odstawiania go lub przystawiania rzadziej kończyły się potwornym rykiem oraz stresem dla nas obojga. Z tego powodu nabraliśmy z mężem przekonania, że mały jest głodny i zaczęliśmy go dokarmiać (doszło do aż 3 butelek dziennie). A potem Maksio sam sobie wyregulował pory jedzenia, okazało się, że sztuczne mleko wcale nie jest potrzebne, i teraz je mniej więcej co 3 godziny, choć czasem domaga się co 2. Ale na szczęście posiłki nie trwają już godzinę tylko parę minut. Nadal czuje jednak potrzebę bliskości (stale!) i chciałby być na rękach cały czas, tyle że już nie je bez przerwy.... A może spróbuj dać małej troszkę herbatki?

Molu, zapraszamy na Zieloną Dolinę, mam nadzieję, że wiosna nadejdzie szybko i niedługo będzie można sobie posiedzieć w ogrodzie :):)

Znów piszę z Warszawy.... jestem teraz sama w domu, bo mąż wyjechał na kilka dni. I myślę sobie o tym, jak bardzo zmienił się mój synek. Gdy miał 2 czy 2.5 miesiąca, było mu obojętne czy jest na rękach u mamy, taty czy nowo poznanej cioci czy wujka. Nie sprawiało mu także różnicy, czy śpi w swoim łóżeczku w Pile czy w swoim łóżeczku w Warszawie. I prawie całą drogę pięknie przesypiał...
A teraz - jest już większy, wszystkim się interesuje, dużo więcej dostrzega - ponieważ jest sporo osób, które widuje rzadko, więc ich nie pamięta - a więc się ich boi i strasznie płacze gdy próbują "spoufalać się" z nim zbyt szybko (czyli: płacz na widok babci/dziadka/znajomej, która bywa u nas stosunkowo często, itd. nie daje się uspokoić dość długo). W drodze spał ostatnio przez mniej więcej 3 godziny, potem budzi się, zatrzymujemy się na karmienie, troszkę pogaworzy, a dalej jest ryk.
Wczoraj po przyjeździe zrobił wieczorem okropną scenę, bo nie mieliśmy dla niego gotowej herbatki, która jest ostatnio niezbędna do zasypiania. Potworny ryk przez ok. kwadrans zanim wymyłam butelkę, wystudziłam wodę.... a potem gdy zasnął, jeszcze to przeżywał i miał spazmy przez sen.
Mam nadzieję, że to się uspokoi niedługo.... a Wam życzę, żeby Wasze dzieciaczki ominęły ten trudny etap i były zadowolone i uśmiechnięte.
Jeszcze niedawno chwaliłam się, że mój synek przesypia całe noce, śpi w swoim łóżeczku i w ogóle jest super towarzyski. Teraz zdarza się, że spotkania z osobami "trzecimi" spędza wyłącznie u mnie na rękach, śpi kiepsko i w ogóle w pewnym momencie ląduje u nas w łóżku.
Całe szczęście, że swoją nianię zaakceptował od pierwszej minuty!!
Tak się Wam wyżaliłam, bo właśnie jestem sama, i przed chwilą mieliśmy sesję ryku związanego z zasypianiem. A teraz mały kręci się w łóżeczku, więc i tak pewnie niebawem się obudzi (znając życie właśnie wtedy, gdy ja będę się kąpać).
 
Zuzanko książka o którą pytasz nosi tytuł :Język niemowląt" Tracy Hogan (nie wiem czy dobrze zapisałam nazwisko). Ja mam wersję elektroniczną i jak chcesz to moge ci ją wysłac na maila. Ale widziałam tez w "Klubie dla Ciebie" te książkę do kupienia i w promocji jest nawet tania bo około 15zł więc pewnie zamówię wersje drukowaną, bo łatwiej sie taka czyta. Od tamtego czasu (nie chwaląc) Maja zasypia sama w łóżeczku zaraz po kąpieli czyli około 19:30. Później czasami obudzi się ale tylko na pół godzinki i później znów zasypia sama. Niestety w nocy często musimy podchodzić do łóżeczka bo albo smok wypadnie albo małe dokarmianie. Niestety wypija malutko bo około 20ml i znów zasypia. Na szczęście nie wybudza się do końca i nie mamy dłuższych przerw nocnych. A dziś spałam w innym pokoju, mąż dał mi sie wyspac. Obudziłam sie dopiero nad ranem. I pewnie dziś bedzie zmiana.
 
:) Dzięki molu, z ciekawości weszłam na Allegro i zaczęłam tam szukać i znalazłam właśnie taką książkę. Jest ich sporo i to nawet od 12,00 zł Zamówiłam sobie i jestem bardzo ciekawa czy ona mi pomoże. Byliśmy dziś u pediatry i dostaliśmy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Mała słobo podnosi główkę i nie lubi leżeć na brzuszku. Zadzwoniłam i zarejestrowałam Zuzię i tu uwaga na 15 maja a to i tak najbliższy termin. Super prawda do tego czasu to może uda nam sie poćwiczyć z Małą i wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam pa
 
Cześć dziewczyny,

dawno tu nie pisałam, chociaż zaglądam codziennie.

U nas też zmiany w systemie spania. Zamiast wydłużać nockę to się skróciła i Czarulek robi sobie dodatkowe pobudki. Przedtem wyglądało to tak że zasypiał o 21.00 i budził się dopiero między 5.00 a 7.00 a wstawaliśmy koło 9.00. Teraz pierwsza pobudka jest między 2.00 a 4.00 a potem już regularnie co 2-3 godzinki a im bliżej rana tym przerwy krótsze nawet co godzinkę, głównie związane z przemożnym stękaniem nad kupą lub pierdkami i tu już śpimy razem. Do tego dochodzi jeszcze awantura w trakcie nocnego przewijania czego wcześniej nie było. :-[

Z tymi kupami to z kolei jest tendencja malejąca - 1 lub 2 dziennie, ale dosłownie po uszy. ;)

Ostatni wyczyn Cezarego z wczorajszego dnia to przewrót z pleców na bok, wykonany dwa razy pod rząd i nie powtórzony od tamtego czasu.

Olu u nas też zdarzają się histerie na widok obcych, szczególnie wrażliwy jest po obudzeniu, w łóżeczku. Zdarzyły się nam ciężkie do ukojenia spazmy po tym jak się nieoczekiwanie zaśmiałam w tym momencie. :laugh:

Buziaki
 
reklama
:) Cześć dziewczyny mam pytanie-robiłyście swoim maluszom morfologię? Byliśmy dziś u lekarza i pani doktor stwierdziła, że Mała jest blada co może świadczyć o niedoborze żelaza, a Was chciałam się zapytać gdzie byłyście na pobraniu, bo z doświadczenia wiem że babki które pobierają krew bywają niemiłe, a tym bardziej boję się iść z maluchem 3-miesięcznym, Napiszcie proszę jeżeli byłyście kiedyś? Macie może jakieś namiary na jakiegoś sprawdzonego neurologa? Dr Bystrzycka poleca nam iść do dr Szumnej co Wy na to? Może wiecie gdzie przyjmuje? Pozdrawiam i pa
 
Do góry