reklama
ALE DZISIAJ CISZA!JAK TAM WASZE SAMOPOCZUCIE JA PRZEZ WEEKEND CZUŁAM SIE FATALNIE ALE DZIŚ JUŻ JEST OK!TAK BARDZO BYM CHCIŁA ŻEBY BYŁ JUŻ LISTOPAD!!!JUŻ PRAWIE WSZYSTKO MAM PRZYGOTOWANE , TZ. TE NAJWAŻNIEJSZE RZECZY CZYLI WYPRAWKĘ, UBRANIA DO SZPITALA ŁÓŻECZKO I WÓZEK - JESCZE TYLKO POKUPIC PARĘ RZECZY I NARAZIE BĘDZIE CHWILOWY KONIEC Z ZAKUPAMI!A JAK U WAS TEŻ JUŻ POWOLI WSZYSTKO PRZYGOTOWUJECIE - TE DZIEWCZYNY KTÓRE MAJĄ NAJBLIŻSZY TERMIN PEWNIE JUŻ SĄ W GOTOWOŚCI .JA MAM 15 LISTOPDA ALE SĄDZE ŻE TO BĘDZIE TROCHĘ PÓŹNIEJ - TAKIE JAKIEŚ DZIWNE PRZECZUCIE.JUTRO MAM WIZYTĘ U DENTYSTY , A PO POŁUDNIU U GINEKOLOGA.POZDRAWIAM
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Hej. Ewa, ja tez mialam kiepski weekend - pogoda taka ladna a mnie straszne przygnebienie dopadlo...dlatego tez zwagarowalam z zajec w szkole, stwierdzilam ze niewiele strace, bo i tak mam wrazenie ze w kolko to samo jest mowione. Taki zapewne urok takiej mieszanej grupy.
Dzis z kolei mialam ciezka nocke - zasnelam o 6 rano. Meczyl mnie bol skroni i szczeki - taki jakis swidrujacy...nie wiem co to bylo, myslalam ze cos od ucha, potem ze od zebow, mama mowi ze moze wysokie cisnienie mam - rzeczywiscie uczucie bylo troche jakby mi rozszadzalo glowe - ale cisnienie mam ok. Nie wiem skad takie cos, podejrzewam ze moze nerwowy objaw, bo innego wyjasnienia nie widze :![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja tez pomalu szykuje wyprawke, ubranka juz mam, teraz sobie dokupuje jak cos mi w oko wpadnie
Wozek mam zamowiony, lozeczko przypadlo mi w spadku
tylko musze je odebrac. Musze jeszcze pozamawiac posciel, rozek no i te wszelkie duperelki typu szczoteczki...to juz sobie pokupuje na koncu. Swoja droga ciekawe - Ty masz przeczucie ze urodzisz pozniej, a ja ze wczesniej
Spotkamy sie w Trzciance, hihi, jak zajmiesz mi wanne.... ![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzis z kolei mialam ciezka nocke - zasnelam o 6 rano. Meczyl mnie bol skroni i szczeki - taki jakis swidrujacy...nie wiem co to bylo, myslalam ze cos od ucha, potem ze od zebow, mama mowi ze moze wysokie cisnienie mam - rzeczywiscie uczucie bylo troche jakby mi rozszadzalo glowe - ale cisnienie mam ok. Nie wiem skad takie cos, podejrzewam ze moze nerwowy objaw, bo innego wyjasnienia nie widze :
Ja tez pomalu szykuje wyprawke, ubranka juz mam, teraz sobie dokupuje jak cos mi w oko wpadnie
hihihi! Magi Bardzo podoba mi się w tej Trzciance ale nie wiem czy nie będe przypadkiem zmuszona rodzić w Pile ze względów między innymi transportowych, a jęsli nie z tego powodu to przez to wysokie ciśnienie(podobno wtedy odradza się porodu w wodzie) - przykre ale prawdziwe!!!!A z tym samopoczuciem to współczuje szczególnie fatalnie jest jak nie mozna spać w nocy - niecierpię tej męczarni. Ja mam okropne kłopoty z ciśnieniem - mam bardzo wysokie - z wysokie.Nie wiem czy Jaskulski nie da mi skierowania do szpitala na kilka dni bo ostatnio jakoś się wymiggałam ale teraz trochę mnie to przeraza bo się boję żeby to nie zaszkodziło dziecku. Pozatym mówił że wszystko o.k. że dzidzia roscnie prawidłowo i wogóle więc nie wiem zkąd to ciśnienie.Jutro mam wizytę u gina więc wszystko się wyjaśni. Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieje że do zobaczenia w środe (jak mnie nie skierują do szpitala) albo jak któraś z nas nie zrobi sobie wagarów. Pa
Podciągam nasz wątek.
Zakończyłam dziś szkołę rodzenia. Zajęcia bardzo mi się podobały, czuję się dzięki nim pewnie i spokojnie. Wiem też, że mogę się zawsze zwrócić do pani Aliny z problemami po poroodywymi.
Szkoda że nie połączyłam tego z prowadzeniem ciąży, o ile istnieje w ogóle taka możliwość.
Porodu na razie nic nie zapowiada, żadnych objawów. Jeśli nie urodzę do terminu, to po zwolnienie pójdę do rodzinnego, a z położną umówię się na masaż szyjki.
Dziewczyny, napiszcie trochę o tej Trzciance, co tam jest takiego niesamowitego poza wanną oczywiście?
Zakończyłam dziś szkołę rodzenia. Zajęcia bardzo mi się podobały, czuję się dzięki nim pewnie i spokojnie. Wiem też, że mogę się zawsze zwrócić do pani Aliny z problemami po poroodywymi.
Szkoda że nie połączyłam tego z prowadzeniem ciąży, o ile istnieje w ogóle taka możliwość.
Porodu na razie nic nie zapowiada, żadnych objawów. Jeśli nie urodzę do terminu, to po zwolnienie pójdę do rodzinnego, a z położną umówię się na masaż szyjki.
Dziewczyny, napiszcie trochę o tej Trzciance, co tam jest takiego niesamowitego poza wanną oczywiście?
maassandra
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2005
- Postów
- 121
czesc dziewczyny! ja juz jestem po zakupowych szalenstwach i mam chyba wszystko przygotowane
pozostaje mi tylko spakowac torbe do szpitala ;D i czekac....a ostatnio slysze, ze brzuszek mi sie opuszcza, wiec kto wie...moze juz za 2 tyg?!?! nie wiem czy tez tak macie, ale ja bije rekordy w nocnym (dziennym zreszta tez) odwiedzaniu toalety
po takiej nocy jestem wykonczona, bo mam wrazenie, ze wogole nie spie...a to trwa juz jakis czas, ciekawe czy do konca bede sie z tym zmagala?!?! czasami tez dopadaja mnie nastrojowe mysli w stylu - czy ja sie wogole nadaje na matke??? albo czy dam rade urodzic??? i nie bardzo potrafie sobie z tym poradzic ![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Basoni, jezeli mowa o Trzciance, to w gruncie rzeczy chodzi o to, ze szpital jest na poziomie zarowno jezeli chodzi o wyposazenie (np. na sali ogolnej do porodu, gdzie sa dwa lozka porodowe jest zachowane to podstawowe min. intymnosci, czyli parawany, ktore sie zasuwa dookola lozka, a nie tak jak w Pile, gdzie kazdy przechodzien - czy to salowa, czy ratownik medyczny, czy sprzatacz - zagladaja tam gdzie nie trzeba, nie wspominajac o sali do porodow rodzinnych, ktora jest naprawde przytulna, chociaz moglaby byc odrobinke wieksza) jak i personel, ktory prezentuje kulture na wysokim poziomie. poza tym, co mnie milo zaskoczylo - w Trziance jak juz masz porzadne bole, albo jest kolejka w rejestracji ( to sie inaczej nazywa, ale wylecialo mi :-[ ) to kierujesz sie od razu na porodowke, a formalnosci zalatwiane sa pozniej. przypadki zapalenia pluc i innych powiklan poporodowych u noworodkow zdarzaja sie sporadycznie ( dla porowniania podobno w Pile 8/13 dzieci jest chorych). generalnie jak chcialabys zobaczyc to nic nie stoi na przeszkodzie, zebys tam zadzwonila i umowila sie na zwiedzanie
pozdr
Basoni, jezeli mowa o Trzciance, to w gruncie rzeczy chodzi o to, ze szpital jest na poziomie zarowno jezeli chodzi o wyposazenie (np. na sali ogolnej do porodu, gdzie sa dwa lozka porodowe jest zachowane to podstawowe min. intymnosci, czyli parawany, ktore sie zasuwa dookola lozka, a nie tak jak w Pile, gdzie kazdy przechodzien - czy to salowa, czy ratownik medyczny, czy sprzatacz - zagladaja tam gdzie nie trzeba, nie wspominajac o sali do porodow rodzinnych, ktora jest naprawde przytulna, chociaz moglaby byc odrobinke wieksza) jak i personel, ktory prezentuje kulture na wysokim poziomie. poza tym, co mnie milo zaskoczylo - w Trziance jak juz masz porzadne bole, albo jest kolejka w rejestracji ( to sie inaczej nazywa, ale wylecialo mi :-[ ) to kierujesz sie od razu na porodowke, a formalnosci zalatwiane sa pozniej. przypadki zapalenia pluc i innych powiklan poporodowych u noworodkow zdarzaja sie sporadycznie ( dla porowniania podobno w Pile 8/13 dzieci jest chorych). generalnie jak chcialabys zobaczyc to nic nie stoi na przeszkodzie, zebys tam zadzwonila i umowila sie na zwiedzanie
pozdr
Massandro z tym opuszczaniem brzucha to nie zawsze jest tak różowo. Mi też od 36 tygodnia wszyscy powtarzają że się opuścił. Ale to tylko tak wygląda - brzuch rośnie i coraz bardziej wystaje do przodu, a tak naprawdę to synuś jest cały czas wysoko nad wchodem, niestety.
Na poród w Trzciance na pewno się nie zdecyduje, bo mam inne priorytety. W szpitalu nigdy nie będę się czuła komfortowo i intymnie, a zresztą przeżyłam badanie na fotelu przy 3 położnych i stażyście, który siedział dokładnie na przeciwko mojej szanownej. Szczerze mówiąc nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Za to liczy się dla mnie fakt że znam paru lekarzy i pielęgniarek pracujących w szpitalu, na wypadek W. I to że jest blisko też ma dla mnie znaczenie.
Czytając wasze zachwyty nad Trzcianką i psioczenie na Piłę odnoszę wrażenie że tak was w tej szkole rodzenia nastawili. Nie uwierzę że w Pile choruje tyle dzieci, ani że przetrzymuje się w poczekalni wrzeszczącą z bólu kobietę.
Ja tam rodzę w Pile
Na poród w Trzciance na pewno się nie zdecyduje, bo mam inne priorytety. W szpitalu nigdy nie będę się czuła komfortowo i intymnie, a zresztą przeżyłam badanie na fotelu przy 3 położnych i stażyście, który siedział dokładnie na przeciwko mojej szanownej. Szczerze mówiąc nie zrobiło to na mnie większego wrażenia. Za to liczy się dla mnie fakt że znam paru lekarzy i pielęgniarek pracujących w szpitalu, na wypadek W. I to że jest blisko też ma dla mnie znaczenie.
Czytając wasze zachwyty nad Trzcianką i psioczenie na Piłę odnoszę wrażenie że tak was w tej szkole rodzenia nastawili. Nie uwierzę że w Pile choruje tyle dzieci, ani że przetrzymuje się w poczekalni wrzeszczącą z bólu kobietę.
Ja tam rodzę w Pile
Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
Basoni, Tobie juz tak malo zostalo!!!Jak ten czas leci, jeszcze ciut i ja sie rozdwoje
Massandra, ja wstaje na siku raz dwa w nocy, w dzien biegam bardzo czesto. Czemu mialabys sie nie nadawac?? Na peweno masz jakies schizy przedporodowe
maassandra
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2005
- Postów
- 121
Basoni, jezeli chodzi o ten opuszczajacy sie brzuch to powiedziala mi to m.in.doswiadczona polozna, poza tym zaczynam zauwazac sama. tez myslalam, ze bede rodzila TYLKO w Pile...bo przeciez moj lekarz tam pracuje no i mu place... ;D ale jak polezalam troche na patologii i doswiadczylam chamstwa lekarzy i poloznych, no i zobaczylam ta porodowke, a potem ta w Trzciance...hmmm... to zmienilam zdanie. wole rodzic w bardziej komfortowych warunkach, nawet kosztem braku znajmosci i tyle ;D
poza tym ostatnio mam manie czytania o syndromach zwiastujacych porod
( coz...panikara jestem ;D ) sa to m.in.: ucisk w miednicy i na odbytnicę - objawy te spowodowane są przez ścisłe sąsiedztwo nisko położonej (schodzącej powoli do miednicy) główki i tych narządów; skurcze i ból w okolicy pachwin, uczucie zwiekszonego parcia na mocz; objawy ogólne typu: ogólny niepokój (pije ta melise, ale jakos nie pomaga
), uczucie kołatania serca, nawracające bóle okolicy krzyżowej, promieniujące do podbrzusza i nóg; uczucie pełności w okolicy sromu; skurcze przepowiadajace (bola).i to na tyle
na razie ;D
pozdr
poza tym ostatnio mam manie czytania o syndromach zwiastujacych porod
pozdr
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 119 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 130 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 143 tys
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 806 tys
Podziel się: