reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Aneczka, koleżanka mieszkająca w Irlandii mówiła mi że właśnie tam non stop wieje i pada, dziękuję bardzo ;-) Ja jednak dziś chłopców potrzymałam w domu, ulewa była niezła i wiatr okrutny.
Fajnie masz, że Ci dzieci śpią, mój Maks od dawna już nie śpi w dzień, a Miki ostatnio lubi tak po pół godzinki kimać, chyba że na spacerze -wtedy może pospać ze 2 godziny. Ale nie zawsze, bo w poniedziałek na przykład tak potwornie histeryzował, przez pół godziny nie dało się go uspokoić, tylko Maks poszedł z nianią na spacer.
 
reklama
Moniko, ja też się dobrze znam z gronkowcem złocistym, mam go w nosie...

A daje ci sięon jakoś we znaki? Czy możę udało ci się jakoś go pozbyć?

Witaj Lidka. Ja nie mam zielonego pojęcia nic na temat tego co ma Szymuś i nawet o niczym takim nie słyszałam wśród moich znajomych :no:

Dziewczyny wybiegane -śpią, Amelka śpi, obiad gotowy i chyba zaczynam się nudzić :)

:szok::szok::szok: Nigdy bym nie pomyślała, że przy trójcemałych dzieci można się jeszcze nudzić :szok::szok::szok: Ty t mnie zaskoczyłaś teraz :tak:;-):-D Musisz być niesamowicie dobrze zorganizowana :-D:-D:-D
 
Aneczko, brawa dla Ciebie. Noworodek daje złudne poczucie, że będzie przesypiać cały dzień, a dopiero potem się rozkręca, prawda? Przynajmniej u mnie tak jest. Mikołaj już "rozkręcony" na całego, chociaż jest spokojnym dzieckiem to lubi mieć dużo uwagi.

Moniko, daje mi się we znaki, a owszem - mam permanentnie zawalone zatoki, czasem robi się z tego ostra infekcja i wtedy wchodzi antybiotyk (a często dwa...), natomiast mój przyjaciel zasadniczo mnie nie opuszcza :baffled:
 
Pogoda tu to temat rzeka.... Pada i wieje często - to fakt. Ale wiecie ze jest tu wiecej słońca niż w Polsce :) (sumarycznie w ciągu roku).
Klimat umiarkowany - lato około 25 stopni, zimą ekstremalnie temp spada do zera.
Ja uwielbiam ten klimat :tak::tak::tak::tak::tak:
Amelka śpi, je i wali kupska jak książkowy noworodek :)
Noce przesypia z pobudka na przebranie i jedzenie. W dzień jest czasami aktywna. Oby jej tak zostało.
 
Hej kochane Pilanki, co tam u Was i Waszych maluszków?

Aneczko, czy Amelka nadal jest książkowym śpiochem? Pewnie jeszcze tak :tak:

Jak tam inne maluszki?

Ostatnio spotkałam się przypadkiem z Moniką - obcięła włosy i prawie jej nie poznałam hihi :zawstydzona/y:

A u nas jak zwykle dużo pracy, zazdrość Maksia.... takie tam....
 
Olu, a próbowałaś się jakoś pozbyć tego swojego przyjaciela? Miałaś jakąś kurację? A co do naszego spotkania to fakt, Ola mnie nie poznała :-D;-):-D;-):-D

My jechaliśmy w sobotę pod Katowice do Żor. Tam mam rodzinkę. Wróciliśmy wczoraj wieczorem :tak: Droga z powrotem była paskudna, korki i jeszcze raz korki. Wyjechaliśmy o 9 a dojechaliśmy do domu o 18:30 :szok::szok::szok: Wyjazd był oczywiście z Witkiem. Niestety w klinice Katowickiej nic ciekawego się nie dowiedzialam :no::wściekła/y::no::wściekła/y::no::wściekła/y:
 
Monika, przykro mi, że wyprawa do Katowic nie okazała się owocna :-:)-( Będziesz próbować w innych miejscach?

A propos gronkowca to doraźnie dostawałam antybiotyki gdy już się rozkładałam. Po kuracji antybiotykowej wynik posiewu z nosa ujemny, a po jakimś czasie znów gronkowiec.... Nie wiem co można jeszcze z tym paskudztwem zrobić?

Przeczytałam w dziale pilskim ogłoszenie o zajęciach muzycznych dla dzieci, chciałabym zapisać Maksia.
 
Olu, już nie będę próbować :no: Jak usłyszałam od lekarza, że nie będzie się wtryn iał w leczenie to mi się odechciało :szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
A myślałaś o tym, że ty możesz mieć skupisko gronkowca gdzie indziej niż w nosie? Miałaś robiony wymaz np. z gardła czy ucha?

Ja będę robiła autoszczepionkę i mam nadzieję, że to mi pomoże pozbyć się tego dziadostwa.

A o tych zajęciach też czytałam. Na Jadwiżynie ma też być (na razie są zajęcia w szkole muzycznej). Też bym chciała zapisać na nie Witka, ale bliżej domu, a nie w centrum.
 
reklama
Witam czy są wśród Was mamy z Poznania??
Ogólnie to mam na imię Ania i jestem tutaj nowa...ale mam nadzięję, że się odnajdę i że mogę liczyc na Waszą pomoc:)
 
Do góry