atram
Mama Pawełka-styczeń 2007
Witam wszystkie mamusie i te nowe i te z którymi zdążyłam się już wcześniej poznać.
Nawiązując do tematu o pracującej lub niepracujacej mamie.
Otóż jak niektóre z Was już wiedzą jestem obecnie na urlopie wychowawczym,mój maluszek w tym miesiącu skończy rok i osiem miesięcy.Na wychowawczym powinnam być do sierpnia przyszłego roku.Ale już teraz zostałam postawiona "pod ścianą" przez mojego pracodawcę.Mam tydzień na odpowiedź czy wracam w trybie natychmiastowym do pracy czy nie.Jeśli nie,to za rok nie mam co liczyć na powrót,bo moje stanowisko będzie zajęte przez nowego pracownika.A pracowałam w sklepie spożywczym.Sama nie wiem co robić.Dzwoniłam do żłobka-miejsc nie ma.Znalezienie niani też nie jest łatwym zadaniem.Świadomość,że za rok zostanę bez pracy jest dołująca,ale wybiorę raczej mniejsze zło dla mojego malucha.Czyli zostanę w domu.Za rok będę martwić się co dalej.Podsumowując-obecne czasy są bardzo niełaskawe dla mam,które chcą wychowywać samodzielnie swoje dzieci.Bo nawet jeśli świadomie podejmie się taką decyzję,to rozwój wypadków niejednokrotnie zmusza nas do jej zmiany.:-(
Nawiązując do tematu o pracującej lub niepracujacej mamie.
Otóż jak niektóre z Was już wiedzą jestem obecnie na urlopie wychowawczym,mój maluszek w tym miesiącu skończy rok i osiem miesięcy.Na wychowawczym powinnam być do sierpnia przyszłego roku.Ale już teraz zostałam postawiona "pod ścianą" przez mojego pracodawcę.Mam tydzień na odpowiedź czy wracam w trybie natychmiastowym do pracy czy nie.Jeśli nie,to za rok nie mam co liczyć na powrót,bo moje stanowisko będzie zajęte przez nowego pracownika.A pracowałam w sklepie spożywczym.Sama nie wiem co robić.Dzwoniłam do żłobka-miejsc nie ma.Znalezienie niani też nie jest łatwym zadaniem.Świadomość,że za rok zostanę bez pracy jest dołująca,ale wybiorę raczej mniejsze zło dla mojego malucha.Czyli zostanę w domu.Za rok będę martwić się co dalej.Podsumowując-obecne czasy są bardzo niełaskawe dla mam,które chcą wychowywać samodzielnie swoje dzieci.Bo nawet jeśli świadomie podejmie się taką decyzję,to rozwój wypadków niejednokrotnie zmusza nas do jej zmiany.:-(