reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy są na forum przyszle mamy z Piły???wlkp??

Hej kochane :tak: Nie było nas w Pile przez parę dni ale już wróciliśmy. Jechałam z maluchami sama do Warszawy i bałam się czy Mikołaj będzie grzeczny po drodze, czy też przeciwnie. Na szczęście przespał aż 4 godziny, potem było już gorzej, ale i tak nieźle.

Ja, jak wiecie, pracuję w domu, co jest bardzo dobre, bo jestem przy dzieciaczkach... ale bez niani na razie mi bardzo ciężko, więc muszę wziąć kogoś na miesiąc zanim wróci nasza dawna opiekunka.

No i już muszę lecieć... echh :baffled:
 
reklama
Lidka Wiem o czym piszesz, bo też tak strasznie ciężko było mi się z synkiem rozstać. Tym bardziej, że w pracy czekalo mnie dużo zmian (ale o tym to wiesz ;-)).

Ola Wiem, że cię nie było, bo okna miałaś pozasłaniane ;-) I teraz wyjdzie na to, że ze mnie niezły szpieg ;-):-D:rofl2:
 
Hihi, Moniko, przecież ten "nasz" dom sam w oczy kole i trudno go nie zauważyć skoro stoi przy samej ulicy.... ;-);-)
A swoją drogą,,, to na namawiam męża na przeprowadzkę jednak do Poznania lub w okolice. Chłopina mi wraca z pracy coraz później, dojazd do domu zajmuje mu od 2.5 do 3 godzin, przecież to chore. Jak się skończą wakacje, przyjdzie zima, to dopiero będzie horror....
Z dziećmi się prawie nie widzi, zmęczony jest, ja też tęsknię za jego obecnością i chciałabym żeby choć wieczorem pomógł wykąpać maluchy itd. Zobaczymy co się wydarzy w związku z tym w najbliższych miesiącach. Z drugiej strony wizja kolejnej przeprowadzki jest naprawdę przerażająca.
 
Witam.

Ja jestem z Trzcianki a więc i niedaleko Piły :)

I też siedzę z dziećmi w domu i nie chodze nigdzie podczas gdy koleżanki sie bawia ile wlezie - jakos własnie nie mam serca mamy prosic aby przyszła a i to pewnie niechętnie by zrobiła. Także moja mama wyznaje zasadę "chciałas dzieci to sie zajmój" choć tak jest świetną babcia na wieczorne wypady nie mam co jej prosić :/
 
Ola Nie dziwię się, że twój mąż jest padnięty. Strasznie dużo czasu zajmują mu te dojazdy. Faktycznie byłoby lepiej, dla niego i w sumie dla was, gdybyście mieszkali bliżej Poznania. Ale zanim się znowu wyprowadzicie to musimy się spotkać na jakąś kawę :tak::-D

Gaja Witaj na BB i wśród "Pilanek". Tu zresztą są nie tylko mamy z Piły ale i okolic. Miło nam, że następna osoba do nas dołączyła. Napisz nam coś o sobie i swoich dzieciach, to lepiej się poznamy.
 
Witam Mamuśki z Piły :)
Ja również pochodze z Piły ale obecnie mieszkam w Londynie :) Ale też Pilanka :) Moj Filipek ma już prawie roczek HiHi no jeszcze
(14 dni). Pozdrawiam i ściskam :)

Iwoneeczka :)

12065.png

 
Mam 27 lat 2 dzieci 2,5 letnią Ole i 6 letniego Miłoszka. Niestety nie z wyboru siedzę z dziećmi w domu, nigdzie nie mogę znaleźć pracy a skończyłam WSB własnie w Pile , następnie Uniwerek w Szczecinie. Jak dotąd kiepsko poszukiwania mi ida pomimo znajomości 2 języków :(
Ale tak naprawdę uwielbiam siedziec z dziećmi w domku, gdyby tylko mąż miał gwarancję jakiejś fajnej pensyjki to i trzecie pewnie by bobo było a tak ....
No w każdym razie nie narzekam aż tak bardzo bo niektórzy maja gorzej.
 
Witam :)
Gaja wiesz co powiem Ci że nie masz co narzekac... bo niczego nie tracisz siedzac z maluszkami w domku :) Ja siedziałam przez 9 miesięcy z synkiem , a poniej zachciało mi sie pojsc do pracy, ale po 2 miesiacach zrezygnowalam, chociaz nie mialam ciezkiej pracy bo pracowalam w telefoni komórkowej:) A morał z tego taki że badz z dziecmi tak długo jak tylko możesz... jeszcze się napracujesz w życiu HiHi :) Pozdrawiam :)

Iwoneeczka ;)


12065.png


 
Witaj Iwoneczka. Jeszcze parę dni i będziecie mieć wielką imprezę w domu ... Roczek Filipka :-D:-D:-D Jak ci idą przygotowania? Synek nauczyl się zdmuchiwać świeczki? :-D
Ja nie neguję tych mam co chodzą do pracy (bo sama pracuję ;-)), ani tych mam, które są w domu z dziećmi. Każda kobieta sama musi zdecydować co robić. Najważniejsze by żyła zgodnie ze swoim przekonaniem, a pozostali domownicy to zaakceptowali. :tak::-D

Ola, znalazłaś jakieś przedszkole dla Maksia lub jakąś nianię?
 
reklama
No ja tez żadnej strony pracującej i nie - nie krytykuje i nie zamierzam.
Właśnie zlądowaliśmy z imprezy działkowej i przy okazji dobranockę u babci zaliczyliśmy, wreszcie przyszedł wieczór i maluchy szykuja się do spania, jakież to miłe jak się ma chwilke wolną :)
 
Do góry