naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
a ja chciałabym tylko zapytać, co ma zrobić jak piszecie ' ktos (kto) nie umie lub nie chce popracowac nad swoimi emocjami' - w jaki sposób ma cofnąc czas i 'powaznie zastanowic sie nad sensem posiadania dziecka'? dziecko już jest. my jesteśmy tylko ludźmi. w sytuacji stresowej nie potrafimy do końca przewidzieć swojego zachowania, a jeśli ktoś uważa, ze jest siebie na 100% pewien to gwarantuję, że psychologia nie zna takich przypadków. nie wszystko przewidzimy, nie nad wszystkim zapanujemy. skoro więc już mamy dziecko i okazuje się, że w sytuacji, gdy pociecha próbowała zrobić coś, co na przykład mogło się dla niej źle skończyć /patrz przykład psa/ dajemy w przypływie silnych emocji klapsa. i co wtedy? mamy się z tego powodu podać do dymisji jako rodzice? bo mam wrażenie, że tego rodzaju nagonka tu trwa ze strony niektórych osób. nie żyjemy w cudownym świecie pięknych baśni, gdzie rodzice to tatuś i mamunia, gdzie wszystko się spieszcza, zdrabnia, chodzi na spacerki i ma pieski w domu. czasem ma się psa, który ugryzie dziecko, a matka nie wytrzyma i da klapsa. później pewnie będzie żałować, podczas spaceru z córką czy synem spokojnie o tym porozmawia. ale życie to nie ten ideał pełen infantylnych określeń. jasne, warto do tego dążyć, by było idealnie. ale tak w życiu nie jest. i jeśli nie damy sobie prawa do popełniania błędów nie damy go także swoim dzieciom. a hodowla ideałów jakoś do mnie nie trafia.