reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam ;-)

U nas nocka średnia żeby nie powiedzieć do kitu :sorry: Co 2 godzinki jedzenia a między czasie przebudzanie się , kręcenie itd... Jedna z czego się niezmiernie cieszę to pierwsza noc od środy gdzie JUlkę nie bolały ząbki !!!!!:tak::tak::tak: Jak ja się cieszę, antybiotyk zaczął działać ;-)

Ciemno w domu jak by był wieczór do tego mrozik trzyma , mam nadzieję że droga do lekarza będzie czarna i nie będzie ślisko :happy:

Kingusia, Współczuję Wam tego kataru i mam nadzieję , że szybko odpuści Lauruni żeby mogła spokojnie spać

Gosiunia, Dzięki muszę się Asi podpytać :tak: Jeśli chodzi o kaszki w słoiczkach na dobranoc , to daję Zosi od dawna Zosia jak miała smaka zjadała cały duży słoiczek , ogólnie na noc do mleka dodaję kaszkę manną

Palin, I Tobie współczuję nocki, mam nadzieję, że Mikusiowi zły humorek szybko przejdzie


Muszę troszkę ogarnąć dom, potem po Julkę do szkoły no i kierunek Kościerzyna do lekarza , Robaczek chce ze mną jechać , bardzo się cieszę z tego powodu ale boję się , że może coś dłużej potrwać , i będę miała wyrzuty sumienia że jechała bidulka :rofl2:

Julka od wczoraj jęki , stęki , płacze że nie chce iść do szkoły : Powtarza się sytuacja , nie była w szkole od czwartku , za dużo dni wolnego :crazy: Mam nadzieję, że po szkole będzie miała lepszy humorek

Jeny, ​Odezwij się , jak się czujesz???
 
reklama
Witam, wczorajsza nocka byla jedna zludna nadzieja na to ze bedzie lepiej :-( Dzis spal do 1, obudzi sie znowuz krzykiem :( dalam mu troszke tego plynu, o ktorym wczoraj Dmuchawiec mi pisala. Owszem pomoglo, uspokoil sie ale na 50 min. Dostal wiec jesc, I tak do rana spal na zmiane na mnie lub obok mnie, budzac sie i placzac. Ja juz nie wiem co jest grane. W nocu kaszel go nie meczy. el na dziaselka tez juz dalam, i zasnal...Funduje dziecku taki mix , ze sama nie wiem co od czego.


Z dobrych wiesci dostalismy sie dolekarza, wiec z poltorej godzinki idziemy.

Tymek mial straszy atak kaszlu z ran, biedny nie potrafi sobie z nim poradzic . Wszystko tam sie odrywa i sporowtem do gardelka mu trafia i jest wystaszony.
Pisalm, ze dostalismy na zapachany nos sol morska, ale nie ! okazalo sie ze to sa krople, ale w krolach !!! noz kurcze jak mam tak malemu dziecko dac kropelki, skoro kazde zblizenie sie do noska konczy sie wojna...juz o fridzie nie wspomne :wściekła/y: cholercia zamiast dac cos w spray , psikniesz raz dwa, dotrze daleko ...ehhhh - dzis inna lekarka go przyjmie wiec moze cos innego uslysze.

No to pomarudzilam

Palin - buziaczyska dla Mikiego !!!

Kingusia - zdrowka dla Laury :*

Korba - Kochana jak Robaczek postanowila, ze z Toba pojedzie to juz nie wybijesz jej tego z glowy :D Trzymamy kciuki !
 
Witam przy kawce - wcinam resztki babki i sie powstrzymuje, zeby nie zjesc wszystkiego, zeby cos m. jeszcze do kawy zostalo :-)

Katarkowo nocka dzis u nas lepsza - nic nie odciagalam, za to bolal go bardzo brzuszek echh, juz sama nie wiem z czego on ma te brzuszkowe problemy :-( Za to od rana sciagalam katarzycho na potege, gdzie mu sie to wszystko pomiescilo? Teraz zasnal, nosek w miare czysty, moze pospi choc troszke bidulek, bo sie strasznie przy tym odciaganiu uplakal :-(

Matka Ewa - dzieki, inhaluje, ale jakos slabo tez to efekty daje - te gluty gdzies ma tak gleboko, ze udaje sie tylko cos wyciagnac, jak w zlosci parsknie noskiem i samo prawie wyleci... a jak u Was? Starszak zdrowieje?

Robaczek - to fajnie sobie tez Hubis radzi :-) Mati na razie tkwi jeszcze w miejscu i nie odkryl jak poruszac sie do przodu - czasem udaje mu sie poziomo w bok :-D Moze go za malo motywuje, bo jak cos probuje dosiegnac to pomagam - no ale jak on po cos siega, to odsuwa sobie jeszcze dalej :-D Albo zlapie koc tudziez koldre na ktorej lezy zabawka i sobie przyciaga cwaniak jeden :-D

Dzieki za linka do otulaczka - jestem zrozpaczona i gdybym umiala wstawiac takie emotki jak mikotko to bylaby tu buzka zalana lzami :-D Czemu ach czemu nie wiedzialam o tym wczesniej? Kurcze zamowilabym razem z kurteczka... acha wlasnie taka
kurteczke zakupilam jak na linku - wczoraj m. odebral na poczcie jupiiiiii Ciesze sie jak nie wiem.

Teri - niezmiennie jestem pod wrazeniem, jak piszesz o raczkowniu Darii :szok: Ale zdolniacha, nasza przodowniczka :-)

mikotku - u Michala tez baardzo meczylismy sie z jedynkami, ale kazde kolejne wychodzily juz mniej bolesnie, trojki juz o niebo lepiej, a czworki i piatki juz praktycznie niezauwazalnie. Tobie tez zycze, zeby juz kolejne zabki wychodzily bezproblemowo! Wiesz, ja to sie pocieszalam, ze duzo dzieci bardzo przy zabkowaniu goraczkowalo, lapalo ciezkie infekcje - u nas poza luzniejszymi kupami i ciezkimi nockami nic takiego sie nie dzialo i w sumie wolalam juz to co mialam - mam nadzieje, ze choc troszeczke Cie pocieszylam ;-)

Justa, Kingusia - mam nadzieje, ze i u Was katarek juz bedzie odpuszaczal

Gosia - albo to zabki, albo gardelko zdarte go boli i nie moze jesc przez to... Przy poprzedniej infekcji (tez mial bardzo zdarty glosik) bylismy u lekarza i przepisal syropek przeciwbolowy i dawalam chyba przez 3 dni. Lekarz mowil, ze to zapalenie krtani, a syropek dziala nie tylko przeciwbolowo, ale i przeciwzapalnie. Moze tak zle nie robisz, ze mu dajesz ten paracetamol. Az takiej krzywdy mu tym nie zrobisz, lepsze to, niz mialby sie meczyc. No ale fajnie by byo, gdybyscie sie dostali do lekarza, niechby to gardelko obejrzal... ooo doczytalam juz, ze sie dostaliscie - to dobrze!
A co do wody morskiej to Ci powiem, ze odkad przeczytalam rade poloznej, zeby dawac kropelki to juz nie uzywam sprayow - one sa zbyt brutalne dla naszych maluszkow... ja uzywam po prostu soli fiz. po jednej kropelce do kazdej dziurki - na rece, jak zacznie furczec porzadnie to dopiero odciagam. No i zawsze po wszystkim tez po jednej kropelce. To jest nawet skuteczniejsze niz spray, a aplikuje ta sol szybciutko - klade malucha na poduszke na lozku, siadam w jego nogach w rozkroku, raczki blokuje pod nogami, a glowke trzymam stopami - kopie mnie po brzuchu i cyckach, ale raz i dwa i po bolu, a jak chcialam po dobroci, to jeszcze dluzej plakal, wiec moze wyprobuj.

Palin - naj naj naj dla polroczniaka naszego! :-)

Korba - ciesze sie, ze u Julki wreszcie poprawa

Wczoraj Mati jadl w krzeselku (wreszcie przytaszczylismy z piwnicy) i nie wiem czy to jego zasluga, ale zjadl o wiele kulturalniej :-) i prawie caly sloiczek - oby tak dalej :tak:
 
Dziewczyny, wszystkich Was nie nadrobie ale choc cześć.

Robaczku, gratulacje dla Hubisia! I znów nasze chłopaki idą łeb w łeb. No Sebus zle znosi zeby ale to chyba przez to przeziębienie dodatkowo..
My juz po szczepieniu, 8,350, 70 cm
:)

Emka, szczere kondolencje :( ech, życie..

Mikoto, mało małego nie obudziłam tak mnie rozsmieszyla bułka z chrzanem ;)

Gosiak, jak tam Tymus po lekarzu? Martwię sie o Was.

Teri, no teraz to musisz miec oczy wokół głowy.. Moj to leniuszek, jeszcze chyba pozbędzie stacjonarny jakiś czas ;)

wszystkim im chorowitkom życzymy zdrowia i łączymy sie w bólu!
 
Ostatnia edycja:
Witam się Kochane!
hello.gif


Noc kiepska, mimo że jedno karmienie. Zosia płakała przez sen, wierciła się, spała niespokojnie
mmmmh-naaaaan.gif
Minnie dziękuję Ci Kochana za te słowa!
Bisous04.gif
mówisz - masz
Invision-Board-France-69.gif
Zdrówka dla Syneczka! Niech katar szybko minie! Nam inhalacje naprawdę pomagają, za każdym razem. Ja siadam na kanapie, kładę Zosię na brzuszku na moich kolanach, jedną ręką trzymam nisko aparaturę, żeby para uderzała w górę, a druga ręka, ułożoną w łódeczkę oklepuję Zońkę. Katar sam wychodzi i wystraczy lekko odciągnąć.

Gosiak. Kingusia, Korba
współczuję nocek
przytulanko.gif
Korbuś nawet nie wiesz jak się cieszę, że ząbki odpuściły Juleczce!
content-saute.gif
Kochana Ty Moja - mocno, mocno trzymam kciuki od rana! Czekamy na dobre wieści! Robaczku masz wielkie serce - jesteś prawdziwym przyjacielem. Normalnie, aż mi ciepło się robi na sercu, jak czytam o tym, jak mocno się wspieracie!
flircik.gif



Palin oby marudzenie Mikołaja przeszło tak szybko, jak się pojawiło! Mikusiu Kochany! Wszystkiego, co najlepsze! Rośnij zdrowo!
19.gif
balloons.gif
Bisous28.gif



Gosiaczku
jak wizyta u lekarza?


Anusiakanusia cudnie, że już jesteście po szczepieniu! Sebastian ma piękne "parametry"
Bisous04.gif
No, wesoło mam z moim, wesoło
zarbi-9782.gif


Rano, nasza Kochana Bona zmobilizowała mnie do działania. Ona, biedna, przeziębiona wzięła się za mycie okna! Bono, lanie, chłosta, co tam tylko kara może być!
zarbi-9782.gif
Zosia miała drzemkę , także umyłam okno w kuchni, jadalni i sypialni. Zrobiłam pranie,. zaraz wstawię jeszcze Zosine rzeczy i idziemy na dwór. Cudna pogoda. Słonecznie i bez wiatru. Obiad mam w lodówce, także nie muszę gonić.

Odezwę się później, miłego dnia Kobietki!
wet-kiss-smiley.gif
 
hello
dziś piękna pogoda !! czekam az mala wstanie zje zupke i wybywamy na spacerek :tak:

tak na szybko

gosia ja dawałam już 2 razy ta kaszkę na dobranoc z hippa cały słoiczek mała zjadała tam jest odpowiednia ilośc tej manny 5 % zwróc uwagę to akurat tyle ile trzeba tylko jak dasz ta kaszke to już nic więcej z glutenem nie podawaj

co do makaroników to też miałam pytac bo Daria zaraz ma juz 7 miesięcy to już moge jej podawać makaron taki normalny dla dorosłych ???

kto nie przespał nocki nie czytac ;-)
spaliśmy dzis od 21 do 9 rano !!! ale sie wyspałam :-D były 2 pobudki na mleczko ale to tak tylko zjeść i spac dalej :tak:

Palin najlepszego dla półrocznego Mikusia :tak:

MatkaEwa te czasy to już wspomnienia ale wiecie co wolę ją taką niz taka maleńką leżącą jest już taka fajna wszystko rozumie a jak tak na tych czworaczkach dojdzie do mnie i kładzie mi główke na kolanach i sie tuli to jestem tak szczęśliwa że mogłabym góry przenosić tak sie nauczyła tulić do nas i to jest tak rozczulające :sorry::sorry:i tak popatrzy mi głęboko w oczy i ten usmiech jeszcze bezzębny od ucha do ucha ech chwilo trwaj :-Dpamietam że jak ja przynieslismy ze szpitala taka kruszynke 2,5 kilo to powiedzieliśmy wtedy że jak bedzie miala chociaz już z pół roku to będzie z górki no i jest teraz już ja znam na tyle że wiem co chce i o co płacze ja jakoś wolę juz takie bardziej mobilne dzieci tak od pół roku wzwyż ;-):-D a i nauczyła sie zasypiać wtulona we mnie kręci sie kręci po łóżku az w końcu przyjdzie do mnie wtuli się tak słodko i tak zasypia nie ma już noszenia i lulania :tak:musze jej tylko nucić a jak skończe a ona jeszcze nie śpi to sama sobie nuci aaaaaaa :-D
 
cześć .
Teri - slodziutka Daria :tak: i pięknie się rozwija :tak:
Minnie - Wojtek zaglucony na amen :-(. Migdały jak pingpongi :-(. Daję mu jeszcze 3 dni na poprawę , jak nie będzie to do lekarza . Jasiek lepiej ale maruda straszny - może zębiska idą ?????
Palin - buziaczki dla Mikołajka .
Gosiak - jak po wizycie u lekarza ????
Wszystkim zakatarzonym zdróweczka !!!!
 
Dziekujemy za troske ! Jestescie Kochane

Trafilismy najakas lepsza doktorke. Osluchowo nadal czysto wiec sie ciesze. Mowi, ze na razie z antybiotykiem sie wstrzymac, bo nie chca niepotrzebnie dawac. Dala skierowanie na badanie moczu, bo strasznie intensywny zapach ma, w nocy to az sprawdzalam ile on tam narobil, ze tak czuje a tam niewiele. Wiec siedzialam z malym godzine z taka podpaska w pieluszce, i po 50 minutach zrobil siusku, ale tak malo ze niewiele co z tego wycisnelam (niecale 10 ml) wiec chyba za malo na badanie ...nic podksocze po nowy pojemniczek i jutro raz jeszcze.
Mowila tez , ze nie moga juzteraz powiedziec, ze jak dziecko zabkuje to i choruje, stad tez mamy miec reke na pulsie i gdyby co przyjsc znowu. Oby to nie bylo konieczne
Zbadala tez dziaselka i powidziala ze najbardziej czuje prawa gorna jedynke :eek:, alew to pewnie potrwa



Minnie - -wlasnie nam dzis lekarka powiedziala, ze kosteczki w nosku dziecka sa tak bardzoe delikatne, ze wlasnie spray jest za mocny i dlatego krople. Nie mialam pojecia :sorry: wiec jesli sol morska owszem, ale na patyczek i przecierac. To jest patenet na kropelki i fride !!! u nas wojna jak nie wiem. Kiedys sie chichral przy tym i bylam w szoku - do czasu. Na pewno dzis wyproboje ! Krzeselko dziala cuda!!!!
Co do brzuskzowych problemow. Wczoraj Dmuchawiec polecila mi aby zamaist paracetamolu (bo pewnie jego slodki smak uspokajal tak momentalnie Tymka) kupic i podac GRIPE WATER - to stezony sok z kopru, slodki i nieszkodliwy. A moze to pomoze?? warto wyprobowac


teri - ja planowalam kupic makaronik takie gwiazdeczki (malutkie), a moze sa jakies specjalne dal dzieci ???
 
jestem jestem przepraszam nie umiem nadrobić ,przeczytać jeszcze dam radę ale juz co komu zapominam na następnej stronie:baffled: dziękuję za pamięć i troskę jesteście kochane, czuję sie do dupy, jak nigdy nie chorowałam nie przeziębiałam sie to teraz nie wiem czy mi tak odporność spadła bo wiecznie cos albo katar albo ból ucha i gardła taki ze w nocy spac nie mogę, fizycznie opadłam bardzo z sił.. zanim zaczęły mi dokuczac te ciążowe objawy miałam energii za dwóch, biegałam z wózkiem, usmiechnięta od rana do wieczora, teraz wisielczy humor ehh szkoda gadac.. dzis byłam w laboratorium zrobic badania zlecone przez gina i była babka z 10 miesięczną dziewczynką, ona juz była na chodzie tzn podtrzymywana nieustannie przez mamę.. patrzyłam i wyobrazałam sobie siebie z wielkim brzuchem jak sie tak do mojej lenki schylam:no: obawy mam wielkie i stąd moze tez mój nastrój..
piszecie o kiepskich nockach.. tylko czekam az u nas sie zacznie, teraz jest tez żle bo budzi sie prawie co 2h albo na mleko albo smok albo jeszcze cos ale nie ma kataru i zęby nie idą a jak sie zacznie to nie wiem...
teri to jest dla mnie nie do pojęcia jak można tak długo spac ;-) kosmos, co ja bym dałą ze moja Lenka choć jedną noc tak przespała..
gosiak zdrówka dla Tymka !
az serce pęka jak sie czyta o kaszelkach i katarkach waszych maluszków, szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich !!!!
korba kaszkę mannę podajesz do butli ? ale jak gotujesz ją wczesniej ? ile tej kaszki manny sie podaje w ogóle na dzień ? ja dzis podałam poł łyżeczki do marchewki, mam taką z lubelli która nie wymaga gotowania, wiec tylko zalałam wrzątkiem, pomieszałam, odcedziłam i dodałam- dobrze ?
 
reklama
Biję się w pierś, bo nie było mnie tu od piątku... Niby Marcin jest w domu, ale wykorzystuję jego obecność i nadrabiam porządki wszelakie :-D

Dziś musiałam od nowa umyć wszystkie okna (ostatnio myłam jakieś 2 tygodnie temu), bo po tej weekendowej wichurze były tak strasznie brudne, zwłaszcza futryny :baffled: Normalnie masakra! Ale udało się, mam nadzieję, że już takiego wiatru nie będzie w najbliższej przyszłości :tak:

Teraz Michaś bawi się z moim Tatą, a ja biorę się za mycie podłóg. Wolę mieć cały czas zajęcie, bo to mi pozwala nie myśleć tak intensywnie o problemach, braku pracy męża itp... Dobrze, że pogoda dziś ładna, bo jak jest pochmurno, to moje samopoczucie spada dość mocno...

Teri- ja, podobnie jak Ty, wolę takiego Michasia półrocznego, bardziej rozumnego i kontaktowego :tak: Piękny ma zwyczaj Wasza Królewna, że przytula się do Was, ja już się nie mogę tego doczekać :-)

Anusia kanusia- gratulacje szczepienia! :happy::happy::happy: Ładna waga!

Korba, Kingusia- współczuję nocek :eek::eek:

Emka- moje kondolencje :-(

Gosiak- no to czekamy na ząbka! Dobrze, że lekarka kazała wstrzymać się z antybiotykiem i że osłuchowo czysto ;-)

Mikotku- czekamy na ząbki Zosi :happy::happy::happy: Moja kochana Synowa będzie miała w przyszłości piękne, mocne ząbki!!! :-D Bo, tak jak Ci mówiłam przez telefon, co się w bólach rodzi, jest trwalsze i lepsze!

Uciekam myć te podłogi i zmykam po Michasia!

A! Nasze fotoradary działają zaskakująco szybko... Jak wracaliśmy z Częstochowy w ubiegłą sobotę, strzelił nam fotkę i już przyszedł mandat :eek: 300 zł i 6 punktów karnych... Kolejny kopniak do kolekcji :eek::baffled:
 
Do góry