mamakochajaca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2021
- Postów
- 887
Wiele ci radzi. Mogę powiedzieć jakie mam doświadczenia ale ponieważ ty ponosisz konsekwencje swoich decyzji to tez ty musisz ja podjąć.
Ja o pierwszej ciąży dowiedziałam się jak nie przedłużyłam umowę jednej firmie (od 16) żeby moc zacząć w kolejnej (od 1). Potem nie mówiłam nikomu. Zaczęłam prace ale złe się czułam. W 7 lekarz sugerował leżenie gdyż był krwiak, plamilam ale podjęłam decyzje taka a nie inna i chodziłam nadal do pracy. Serduszko dziecka nigdy nie zabiło a ja w 10-11 tygodniu zostałam odesłana do szpitala na zabieg usunięcia mojego nieżyjącego dziecka.
W pracy nigdy nikt sie nie dowiedział o ciąży a l4 po zabiegu w szpitalu nie planowałam ale musiałam mieć (w pracy powiedziałam ze nagła sytuacja i zabieg operacyjny w szpitalu) bo ból był taki ze nie dało sie a ni iść a ni siedzieć jak leki szpitalne puściły przez kilka dni. (Zwykle typu ibuprom nie dawały rady)
Pomimo l4 przedłużono mi umowę bez problemu na czas nieokreślony.
W drugiej ciąży od 6 tygodnia problemy ale sie polozylam i tak leżałam z przerwami i powrotu do pracy nie zaryzykowałam.
Dziecko urodzone zdrowe ale ciaza i poród ciężkie pomimo prywatnego lekarza.
W trzeciej ciąży znowu leżenie, szpital, leżenie, kłopoty ale urodzone zdrowe dziecko.
Pomimo ze będziesz sie oszczędzać i leżeć nie masz gwarancji czy dziecku zabije serduszko i ze będzie dobrze.
Musisz sama zadecydować.
Mnie nie było stać przy pierwszym na utratę pracy, chciałam czekac do przedłużenia umowy.
Życzę ci jednak żeby ciążowe dolegliwości minęły a ciaza sie utrzymała mimo każdej decyzji i żebyś miała zdrowe dziecko
Ja o pierwszej ciąży dowiedziałam się jak nie przedłużyłam umowę jednej firmie (od 16) żeby moc zacząć w kolejnej (od 1). Potem nie mówiłam nikomu. Zaczęłam prace ale złe się czułam. W 7 lekarz sugerował leżenie gdyż był krwiak, plamilam ale podjęłam decyzje taka a nie inna i chodziłam nadal do pracy. Serduszko dziecka nigdy nie zabiło a ja w 10-11 tygodniu zostałam odesłana do szpitala na zabieg usunięcia mojego nieżyjącego dziecka.
W pracy nigdy nikt sie nie dowiedział o ciąży a l4 po zabiegu w szpitalu nie planowałam ale musiałam mieć (w pracy powiedziałam ze nagła sytuacja i zabieg operacyjny w szpitalu) bo ból był taki ze nie dało sie a ni iść a ni siedzieć jak leki szpitalne puściły przez kilka dni. (Zwykle typu ibuprom nie dawały rady)
Pomimo l4 przedłużono mi umowę bez problemu na czas nieokreślony.
W drugiej ciąży od 6 tygodnia problemy ale sie polozylam i tak leżałam z przerwami i powrotu do pracy nie zaryzykowałam.
Dziecko urodzone zdrowe ale ciaza i poród ciężkie pomimo prywatnego lekarza.
W trzeciej ciąży znowu leżenie, szpital, leżenie, kłopoty ale urodzone zdrowe dziecko.
Pomimo ze będziesz sie oszczędzać i leżeć nie masz gwarancji czy dziecku zabije serduszko i ze będzie dobrze.
Musisz sama zadecydować.
Mnie nie było stać przy pierwszym na utratę pracy, chciałam czekac do przedłużenia umowy.
Życzę ci jednak żeby ciążowe dolegliwości minęły a ciaza sie utrzymała mimo każdej decyzji i żebyś miała zdrowe dziecko