reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

MAMA_WIKI, KINGUSIA - mój mąż nie jest niestety ideałem, choć faktycznie wszyscy znajomi nawet mówią, że zmienił się w ostatnich latach nie do poznania, a teraz w tej ciąży to już zupełnie. Ale jesteśmy razem 14 lat.
Jak byłam z Natką w ciąży był zupełnie inny, obok mnie, a nie ze mną. Teraz nadrabia. Mieliśmy też 2 poważne kryzysy małżeńskie i one nas bardzo wzmocniły, pokazały jak nam zależy, no i wtedy Darek baaaardzo dojrzał.
Poza tym trudy tej ciąży powodują, że tak nam zależy, mamy też za sobą bolesną stratę, długie zachodzenie w ciążę... To są te wszystkie czynniki, które napewno Darka bardzo zmieniły i pokazały, że ciąża to nie zawsze taki cudowny czas.
Też tak jak ROBACZEK wcześniej pisała, że mamy mężów w średnim wieku hihihi mój 35 lat skończy w tym roku :).

ANULA - współczuję przeżyć, ale dobrze, że się udało :)
 
reklama
Natis takie przeżycia wzmacniają związek (chociaż nie można tego generalizować, bo nie każdy wychodzi z tego silniejszy i mądrzejszy). Dobrze, że możesz na niego liczyć i masz w nim opracie.
 
Mama Wikusi - w kwestiach obiadowych u mnie też dziś pomidorówka z ryżem, wczoraj była z makaronem, ale ja wogóle mam ostatnio jakąś fazę na pomidorowe rzeczy
Dmuchawiec - WOW!!! Pięknie wyglądałaś
Panie w rejestracji.. temat rzeka
 
Witam dziewczynki ;-)

Troszkę nadropbiłam ale tylko troszkę :-)

Ja dziś z Młodą w przychodni byłam, bo dostała takiego kaszlu, że masakra - no i antybiotyk na 3 dni buuuuuuuuuu :-(Jakieś niewielkie zmiany w oskrzelach i do piątku w domu.
W Karpaczu było super, pogoda piękna, wypoczęłam, pojadłam (1kg na + :szok:), choć nie powiem czasem Młoda i małż tak mnie wkurzali, że miałam ich serdecznie dość, no ale cóż - życie ... :-)

Co do biustu to mój też się powiększył, brodawki mam mega no i rozmiar teraz 80C/D gdzie normalnie mam 75B/C :baffled:Mojemu się podobają teraz, ja zawsze narzekałam, ze mam za małe i ciagle gadałam o powiększeniu :-D Jak tyję to wszędzie. Wczoraj stanęłam po kapieli nago przed lustrem i stwierdziłam, że "jeszcze" nie jest tak źle :blink: No i się małż napalił na przytulanki i było bosko :zawstydzona/y:

Co do małżów moj w tym roku będzie miał 34 lata, ideałem też nie jest, czasem zachowuje się jak dziecko, mieliśmy też dwa mega "poważne" kryzysy, gdzie już prawie były rozwody itp. ale jakoś z tego wybrneliśmy na szczęście. Ale bardzo się kochamy na swoje sposoby i zalezy nam na sobie, bo gdyby nie to pewnie nie bylibyśmy już razem ...

Nie mam dziś pomysłu na obiad no i weny, nie chce mi się robić (odzwyczaiłam się przez te parę dni) :-D Ale mam ochotę na zupę ogórkową mniammmmmm

Dziewczynki dziś na 18.45 mam usg połówkowe trzymajcie PROSZĘ mocno kciuki żeby wszystko było dobrze, bo mnie już od rana brzuch z nerwów boli i stresa mam na maxa :baffled:

Korba
super, że wyniki są ok :blink:

Natis u mnie też wieczny problem bałaganu, jak Młoda tak małż, można do nich mówić po 100 razy i tak nie zapamiętają, ze np. brudne ciuchy wrzuca się do kosza, a nie obok :wściekła/y: I mogłabym tak wymienić w nieskończoność ... Także jedynym sposobem dla ciebie jest teraz olanie tego (choć troszeczkę) i wyluzowanie, bo nerwy nic nie pomogą (wiem, ze łatwo powiedzieć - gorzej wykonać ale choć troszkę się postaraj) :blink:

Dmuchawiec wyglądałaś cudne i piękny masz brzusio ;-)
 
Ostatnia edycja:
A ja dziś zrobię chyba szybciutko lasanie. Chciałam pulpety w sosie koperkowym a sla S golonkę. Ale nie golonka nie zrobi się w ciągu godziny :(

Natis, tak, mężowie w średnik wieku :) Ale nie zamieniłabym Go na młodszego :):)Cenię teraz bardzo jego wiek i dojrzałość ( aczkolwiek ekscesy bywają :) )

Straszną mam ochotę na jakąś imprezkę, choć domówkę, byle by IMPREZECZKA, nawet przeżyje bezalkoholową :)

Isis, cudownie, że wypoczęłaś, tryskasz energią i optymizmem ! Młoda przedłużyła sobie wolne ...
Oczywiście kciuki zaciśnięte i na pewno będą same rewelacyjne wieści !
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
 
Ostatnia edycja:
Isis a mój małż ciuchy brudne stawia na pokrywkę do kosza na ciuchy (jak by cięzko było włożyć do środka)
Talerze brudne położy 10cm od zlewu a do zlewu już nie wsadzi :angry: zwracam mu uwagę ale ''ten typ tak ma''
Zazdroszczę wam udanego wyjazdu i mocno trzymam kciuki za twoje usg połówkowe.

Dziewczyny na który tydz ciąży przypada wam picie glukozy? Idę do gina w 24t5d i pewnie wtedy dostane zalezenie zrobienia a jak jest u was? (pytam z ciekawości)
 
Isis fajnie, że ywjazd sie udał:-) Ja też myślę, żeby gdzieś wyskoczyć, chociaż na 1 dzień. Nawet mój ukochany Kraków byłby idealny:-)

MamaWikusi ja też idę w 24 tygodniu i wtedy mam dostac skierowanie na glukozę.
 
MAMA_WIKI - ja idę jutro na glukozę. Na 13.02 muszę już mieć wyniki - już wczoraj mnie gin pytał czy mam zrobione.

ISIS - super, że wyjazd tak się udał :-). Ja też marzę już o jakimś wyjeździe... o nartach nie wspominając...

ISIS, MAMA_WIKI - Wasi mężowie przynajmniej w okolice kosza na pranie trafiają - mój to z 20metrów przed wszystko porzuca ;-).
Do zlewu w ogóle nie trafia :baffled:.
Teraz jak urzęduje w kuchni jest zasada - im więcej syfu tym później trzeba się za to zabrać. On nie rozumie, że jak zrobi na bieżąco to zawsze będzie czysto. Zrobi śniadania i mówi, że przy obiedzie posprząta, zrobi obiad [i już jest masakra] to stwierdza, że teraz mu się nie chce i przy kolacji wszystko ogarnie. A przy kolacji nie wie już co robić, bo niczego nie ogarnia.:confused:


Moja córcia wróciła ze szkoły i podgrzała zupę - ja tylko nalałam do miseczek. Zjadłyśmy a ona mówi 'idź mamo na górę, ja się zajmę kuchnią :szok:" i właśnie słyszę, że zmywarkę opróżnia :szok::szok::szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mój mąż potrafi zrobić wszytsko (teraz) i nie ukrywa(m), że to moja zasługa. Ja zawsze włączałam Go w domowe prace i teraz sam przyznaje, że wyszło mu to na dobre:-) a odkurza i myje okna lepiej ode mnie:sorry2:

Natis :-) Z Natalki bedziesz miała pociechę - już teraz to widać:tak:
 
Do góry