reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Seeeks :zawstydzona/y: na początku miałam takie libido,że się śmiałam,że ciągle mogę w ciążę zachodzić. Później zaczęły się infekcje pęcherzowe to stopowaliśmy,po poprawie znowu zaczynaliśmy..
teraz mam już dosyć długi celibat,bo chłopina mi wyjechał wróci za jakieś 2-3 tygodnie.. A przed wyjazdem chorowaliśmy więc jeszcze tydzień przerwy był :szok: Jak wróci to normalnie tsunami wywołamy:-D

a co do walentynek.. Spędzę je samotnie..Albo kolacja przez skype'a ze szklanką mleka udającego malibu albo umówię się z koleżanką której mężczyzna również wyjechał za chlebkiem i siedzi z dzieckiem sama :-( romantycznie będziemy miały..
 
reklama
Cześć Gwiazdeczki!!!

U SARY ok - pewnie niebawem się odezwie - nie martwcie się :-).

MAMA_KUBULKI - ale się uśmiałam z Twojego postu :-), ja też się zdziwiłam, że w ciążę zaszłam ;-).

U nas jak już wiele razy pisałam praktycznie od pierwszych dni ciąży jest zakaz seksu. Normalnie to moj Darek może i chce zawsze i wszędzie, a moje libido znacznie niższe. Na szczęście mąż to rozumie i mnie nie zmusza, bo wie, że każda próba wymuszenia odniesie odwrotny skutek ;-). Zawsze mówi, że woli poczekać, bo czekanie się opłaca :-), a jak wymusi to jest beznadziejnie :).

NAYAA - u nas po porodzie to dopiero będzie tsunami :-D:-D. Po blisko roku przerwy ;).


Chyba mam coś z laptopem, bo BB prawie nie chodzi. Jedną stronę otwieram kilka minut. Próbowałam wrócić kilka stron wstecz i się nie da :(. Dlatego nie jestem na bieżąco :(.

Już nieco lepiej reaguję na Fenoterol. Dalej mam trzęsawki, ale mniejsze i lek ten powoduje u mnie senność. 2 noce z rzędu śpię dobrze i zasypiam normalnie. Ostatnio grałam z Natką w grę i zasnęłam po południu :-).
Jedyny pozytyw tego leku :-).
 
Witam i ja się porannie.
Co do sexu u nas jakoś 1-2 razy w tyg ale teraz mam zapalenie pęcherza i nici wczoraj z sexu ale ja tam twierdzę że jak nikt nie ma obaw to można inaczej to ''załatwić'' ;)
OOO Natis widzę że mamy podobnie, też odczuwam pozytywne skutki brania leków :) Mniej się denerwuję, chodzę spokojna no oaza spokoju :) Dzisiaj spałam do 9 ale małż mnie obudził pewnie i do 10tej z małą byśmy kimały :p
 
a jak już jesteśmy w temacie sexu:-p to niedługo walentynki macie już jakieś pomysły na prezent ja myślałam o jakiejś romantycznej kolacji przy świecach oczywiście poza domem :-p
My ostatnio mówiliśmy o jakiejś kolacji czy kinie no ale w trójkę, z Sewerynem :) Skłaniam się za kinem i to jeszcze za filmem dla młodego - w końcu w nim też jesteśmy zakochani ;-)
My nie jesteśmy za wychodzeniem gdziekolwiek w walentynki bo wszędzie tłumy... pewnie zjemy romantyczną kolację w domciu:)
W tym roku wyjątkowo nie jesteśmy na 0 z kasą więc myślę nad prezentem. Mam 2 opcje: bardziej romantyczną (bransoletka z grawerem - tylko nie wiem czy Piękny będzie nosił) i bardziej potrzebna (czarny skórzany portfel). Co myślicie?

A Wy?
Ja to raczej jestem za czymś konkretnym, jeżeli potrzebuje portfel - to portfel. Faceci chyba raczej bardziej lubią przydatne prezenty ( mówię przez pryzma mojego )
A mój mnie poprosił o piżamki na walentynki :):):)

Natis, cieszę się, że lepiej sypiasz - nie ma tego złego ... :)
A może to nie komputer tylko łączę ?
 
W temacie seksu u nas calkowita posucha, mamy zakaz od 6 tygodnia ciazy. Poza tym ja wieczorem czuje sie zawsze zmeczona i kompletnie ochoty nie mam:no: Malz biedny od jakiegos czasu duzo cwiczy wieczorami, jakos musi sie bidny rozladowac....:zawstydzona/y:

Mam straszne koszmary :no::-( az sie boje, jakies martwe zakrwawione koty mi sie snily.... w nocy bolal mnie strasznie brzuch tak powyzej pepka, czulam takie klocie i ciagniecie, po pewnym czasie przeszlo.... ale strasznie sie martwie..... Moze mi sie brzuszke rozciaga, ale zaniepokoilam sie tym. Czujecie czasem takie klocia i ciagniecie powyzej pepka (na pępku)?
A rano obudzial mnie skurcz w nodze :no: Magnez biore 3 razy dziennie, widac za malo:sorry2:
Okropna nocka....

Potem przysnelam i snilo mi sie ze bede miala drugiego synka. Ciekawe czy mi sie wysni?

Dobrze ze jeszcze 5 dni do usg, mam nadzieje ze mnie to badanie uspokoi.
 
natis mój mówi to samo zawsze jak długo czeka a zdarzało sie nawet przed że czekał dłuuuugo to potem mówił że opłaciło się czekać :-p u nas też będzie rok przerwy od września nic a i po porodzie to wcześniej jak we wrześniu mu ''nie dam'':zawstydzona/y::-p dobrze że juz lepiej się czujesz po tym leku i chociaż się wyśpisz ;-) u mnie tez czasem tak wolno chodzi BB że strona sie ładuje i ładuje aż w końcu czasem wyskoczy połączenie zresetowane ale myśle że to wina netu nie laptopa

Robaczku u nas kolacja też we trójkę nie ma to jak romantyczna kolacja z dwoma facetami :-D


u nas dzis tak wieje że łeb chce urwać a musimy dzisiaj z młodym iść do kościoła na spowiedz bo odrabia pierwsze piątki
a mnie od rana coś zgaga męczy :baffled:

a mnie też ostatnio tak brzuch boli zwłaszcza wieczorami mam taki twardy napięty do granic możliwości mój to sie boi nawet dotykać jak jest taki twardy naprawde ledwo chodzę do tego ten ból krocza ciężko mi sie przewrócić z boku na bok przez ten ból :-(a wizyta dopiero za 12 dni a i tak mój gin pewnie powie że to normalne :baffled: no ale z synkiem tak nie miałam latałam bez problemu do 8 miesiąca a teraz się tak męczę strasznie :-(
 
Ostatnia edycja:
dzien dobry, u mnie noc koszmar. Stwierdzilam ze ide do lozka bo Adas mnie bedzie rano szukal. Nawet opisac nie potrafie jaka sie klutnia wywiazala pamiedzy mna a J w sprawie oczywiscie seksu :baffled::baffled: Nie bylo dwa dni a ten mi kity wciska ze tydzien i nie odpuszcza :wściekła/y: po jakis kilkunastu dobrych minutach dotarlo do niego slowo "nie" ale w jaki sposob mi sie "odwdzieczyl" :wściekła/y: Wykrzyczal mi tylko ze bede go jeszcze o cos prosila, wlaczyl muzyke na telefonie na full i machal sobie nogami w rytm muzyki tak ze lozko prawie skakalo. No to wzielam swoja poduszke i wio na kanape. Praktycznie cala noc nie spalam, nazwalabym to czuwaniem a nie snem, a kregoslup tak mnie boli ze nie wiam jak siadac.
Nawet nie wiecie jak zazdroszcze tego ze nie macie takiego nacisku ze strony partnerow. Ja to juz nie raz slyszalam ze nie po to ma zone zeby w celibacie zyc, ze w koncu znajdzie sobie kochanke bo on jest mlody i ma swoje potrzeby, a najprzyjemniejsze bylo jak pracowal we wloszech (Adas mial wtedy kilka miesiecy) i przyjezdzal raz na miesiac i kiedy przyjechal to mialam okres. Wyjechal mi z tekstem ze po cholere on wogole przyjezdzal skoro ja mam okres :szok::szok::szok: caly dzien przez te jego slowa wtedy plakalam i nawet moja mama musiala mnie pocieszac ze niby "faceci tak maja". Wstyd jakich malo.

U nas bylo bosko dopuki bylo uczucie zakochania, w pierwszej ciazy to ja go zameczalam ale to bylo jesazcze przed slubem, potem w miesiac po slubie zaszlam w ciaze z Adasiem i tez libido mialam dosyc wysokie. Niestety od kiedy zaczal nam sie kryzys czyli po ok 1.5 roku malzenstwa to moje libido zaczelo siegac zera. I tak to sie ciagnie z tendencja raczej spadkowa z mojej strony. J mial nadzieje ze jak zajde w ciaze to moje libido bedzie takie jak z Adasiem ale tak jak pisalam nie ma co porownywac, wtedy bylam po uszy jeszcze zakochana a teraz za duzo sie problemow nawarstwilo. A co do walentynek, nie obchodze. My mamy 21lutego kolejna rocznice slubu..... tez na pewno nic szczegolnego sie nie wydarzy, ot zwykle wszystkiego dobrego.
 
hej

ech ariena szkoda słów, a a propos wózka to uświadom faceta, że owszem od pierwszego dnia będziecie wychodzić na spacer - rodzisz w lipcu, ze szpitala wio na spacer i wózek musi wywietrzeć wcześniej - ja bym radziła kupić z 2 miechy wcześniej [jeśli nowy] żeby gwarancja nie uciekała niepotrzebnie
wiem co mówię, to nie zima żeby werandować, na dworze często cieplej niż w domu
Artur jest z początku sierpnia i tak to wyglądało - codzienne dwugodzinne spacery

a jeśli chodzi o obrączkę pffff durny pomysł
koleżanka z lipcowa musiała rozcinać obrączkę na palcu, bo przegapiła moment i jej tak spuchło że nie dało się inaczej zdjąć

połówkowe robi się między 20 a 22 tc



Dzien przed moim krwotokiem, bylismy na zakupach i juzn bolal mnie brzuch i plecy. Darek z moja mama chcieli jeszcze a to tu a to tam na koniec na kawe a ja juz wtedy marzylam o lozku. Na trugi dzien szok, krew, karetka i diagnoza 50% na donoszenie....teraz mam uraz do szalenstw na miescie:-) Mysle sobie poczekam do tego w miare bezpiecznego tygodnia typu 27 czy 28 tydzien i wtedy bede bardziej aktywna:-)

wiesz ja czasem żałuję że nie leżę w szpitalu, albo nie mam takiego zakazu jak poprzednio [z wstawaniem tylko do wc] - mój był wtedy ze mną jak lekarka kazała mi nie wstawać i jakoś to zaakceptował
a teraz mam wrażenie że bardziej lajcikowo to przyjął czasem słysze głupie komentarze do synka [takie niby półżartem pół serio o księżniczkach itd] puszczam to mimo uszu bo nie chcę się denerwować

co do seksu, u nas to on ma większe libido niż ja, na mnie źle działała moja praca - stresy, wczesne wstawanie
teraz mamy zakaz od września , z małą przerwą, ale jakoś nie wykorzystaliśmy jej, a teraz znów zakaz
ale jak będzie można to poszalejemy przed porodem... no i nie mogę doczekać się po połogu - dla mnie najlpszy czas na seks to był macierzyński, bez stresu pracowego, wyposzczona po ciąży [też nam nie wolno było]
już szukam sobie bielizny ;-)


smile4u zazdroszcze codziennego sexu, u nas to i bez ciazy bywało raz na miesiac, bo praca, zmeczenie itd, eh moze cos z nami nie halo.........

wiesz u nas czasem też tak było, własnie kwestia pracy, stresu i braku nastroju
to jak kiepsko jest u mnie w robocie, to świadczy o tym fakt, że dopiero teraz myślę o tym, że za miesiąc lub dwa mogłabym ewentualnie pojechać odwiedzić ludzi - a nie byłam tam od 26 września - od dnia testu :-D

walentynek nie obchodzimy


MAMA_KUBULKI - ale się uśmiałam z Twojego postu :-), ja też się zdziwiłam, że w ciążę zaszłam ;-).

U nas jak już wiele razy pisałam praktycznie od pierwszych dni ciąży jest zakaz seksu. Normalnie to moj Darek może i chce zawsze i wszędzie, a moje libido znacznie niższe. .

no to jak u nas - Adam mógłby wszędzie i zawsze, a u mnie to od miliona różnych rzeczy zależy
no ale po tym poście, to go zajeżdżę ;-)
 
Tak można a nawet wskazane bo otarcia jakiekolwiek są nie wskazane.
Mi gin poleciła, " Intimel". Nawet natknęłam się na niego w gazecie "Twoje dziecko" :) Więc spokojnie i na całego :):):)

Hej:))

Marcysiowa jeśli o mnie chodzi to polecam Durex Play 2w1 z Aloesem. Stosuje go już długo, jedyną przerwę miałam jak zaczęliśmy się starać bo Durex spowalnia ruchliwość plemników:)

No właśnie my mamy tego Durexa. Tylko nigdzie nie mogłam się doszukać czy można go stosować w ciąży. Jeśli można to nie ma ograniczeń :-) Męży nadchodzę!! :-p

smile4u zazdroszcze codziennego sexu, u nas to i bez ciazy bywało raz na miesiac, bo praca, zmeczenie itd, eh moze cos z nami nie halo.........

U nas przed ciążą wszystko zależało od etapu mojego cyklu. W dni płodne mąż wręcz ode mnie uciekał. Aż się kurzyło bo mi dwa razy dziennie mało było. A tak pod koniec to bez kija nie podchodź. Ach te czasy...

a jak już jesteśmy w temacie sexu:-p to niedługo walentynki macie już jakieś pomysły na prezent ja myślałam o jakiejś romantycznej kolacji przy świecach oczywiście poza domem :-p

My jak co roku idziemy w czwórkę na kolację. Chodzimy razem z para przyjaciół, którzy brali ślub 2 tyg po nas. Śmiejemy się, że jesteśmy jak jedno wielkie małżeństwo. Nawet z talerza potrafimy jednego jeść.

My ostatnio mówiliśmy o jakiejś kolacji czy kinie no ale w trójkę, z Sewerynem :) Skłaniam się za kinem i to jeszcze za filmem dla młodego - w końcu w nim też jesteśmy zakochani ;-)

Ja to raczej jestem za czymś konkretnym, jeżeli potrzebuje portfel - to portfel. Faceci chyba raczej bardziej lubią przydatne prezenty ( mówię przez pryzma mojego )
A mój mnie poprosił o piżamki na walentynki :):):)

Mój najbardziej by na walentynki chciał sexiku. Ja już u niego zamówiłam sobie prezencik - prosiłam, żeby wziął w tym dniu urlop. Zobaczymy jak to będzie. My prezentów nie kupujemy, bo wszystko na walentynki jest z urzędu droższe a poza tym co kupić? Lepiej iść np na kolację czy do kina. Kiedyś byłoby jeszcze ulubione finko ale z wiadomych względów w tym roku nie będzie.

Smile ja bym kupiła portfel!
 
reklama
Witam się :-)

My już po śniadanku i za niedługo wybywamy w trasę. Śniegu duzo w nocy popadało więc fajnie jest :-)

Miłego dzionka dziewczynki ;-)
 
Do góry