Witam wieczornie
Kilka dni mnie nie było i jest kilkadziesiąt stron do ogarnięcia
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Poczytałam Was, ale nie sposób wszystkiego zapamiętać....
Natis Kochana niezmiernie cieszę się, że Lenka zdrowo się rozwija i jednocześnie włosy się jeżą jak czytam znów o palmieniach, fenoterolu, Twoim złym samopoczuciu..., dołączam się do wszystkich Dziewczyn: mądrą decyzją jest pójść do szpitala, a i mąż będzie spokojniejszy o Ciebie i Lenkę, bo z tego co piszesz to on strasznie się stresuje jak widzi Twoje plamienia i złe samopoczucie, przeżywa to tak samo mocno.... a tak poleżysz z w szpitalu parę dni i jak będą mieli Cię 24h na obserwacji to znajdą źródło tych plamień i będą mogli podjąć konkretne działania żeby je wyeliminować...
Arienko współczuję "przebojów" z facetem, trzymam kciuki żebyście doszli wspólnie do porozumienia
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Dmuchawiec a ja się znów powtórzę: super słodziachy te Twoje Pszczoły :-)
Kari ja cały czas myślami jestem z Tobą i Twoim synkiem... widać, że dobra dzielna Kobieta z Ciebie, a takim ludziom ten na górze w końcu wynagradza podjęte trudy i cierpienia, na pewno niebawem karta się odwróci...
Wiśieńka super, że już w domku, ale pamiętaj odpoczynek, odpoczynek i jeszcze raz oszczędzanie się...
I już zapomniałam co komu chciałam napisać.... wybaczcie...
Ja mam ostatnio jakieś słabsze dni, dopada mnie paranoja chyba, w piątek po połówkowym byłam spokojna do niedzieli, a teraz znów się zaczyna... tak się jakoś boję o tą moją Kruszynkę w brzuszku... jak poczuję troszkę twardszy brzuszek, to mam ciepło ze strachu.... eh... chyba zaczynam zachowywać się jak typowa matka....