witam ;-)
Ufff wreszcie Was nadrobiłam... od wczoraj siedzę i czytam ten wątek. Nie było mnie tydzień...
To zamknięcie salonu... wielki stress związany z właścicielką salonu, sprzedaż mebli... ogarnianie się w domu... tyle rzeczy, a w ciąży już brak sił... szybciej się męczę i doskwiera mi strasznie ból (jak przeczytałam miednicy), promieniujący na pośladek.
Wyczytałam, iż bierzecie magnez z wit b6, więc i ja sobie go zakupiłam. Biore 4-6 tabl dziennie i powiem, że pomaga :-)
Przez ten tydzień tyle się u Was wydarzyło...
XEZ tak bardzo mi przykro... :-
-
-( nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co czujesz... Trzymaj się dla Krzysia, męża... to takie niesprawiedliwe :-
-( brak słow...
Dużo się o tym słyszy teraz... o szyjce, która przedwcześnie się skraca. Osobiście znam 2 osoby, które straciły ciąże z tego samego powodu i w podobnym czasie. Obie dziewczyny miały w soie bliźniaki
(
Jedna ma zamiar się teraz starać po raz 3... druga jakieś 2 lata temu urodziła ślicznego chłopczyka
Tylko, że po zajściu w ciążę, byłą pod szczególną opieką... wiem, że leżała w szpitalu i miała założony szew szyjki, żeby przedwcześnie się nie rozwierała. Udało się!
Ja też wierzę, że Wam się uda!! Zasługujecie na to, jak nikt inny!!! Trzymam kciuki, abyś trafiła na dobrego lekarza... bo to też jest bardzo ważne!
Głowa do góry!!! ;-)
Uciekam dziewczyny czytać inne wątki...