[FONT="]
Anusiakanusia, ja też mam ten problem. Ciągle noszę wkładki, ostatnio muszę częściej zmieniać. Ale widać taki urok ciąży…[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Nayaa[/FONT][FONT="], myśmy sobie żadnego celibatu nie stosowali (czasem się zastanawiałam, czy nie za często „przeszkadzamy” tam Maluszkowi, ale skoro nic się nie dzieje, dlaczego by nie? No i może u mnie nie Sahara, ale jest zdecydowanie suszej, ale tak jest. Dłużej się też „rozgrzewam”. Ale za to jakie doznania ![/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Anula[/FONT][FONT="], „ogonek” mnie boli przynajmniej kilka razy w tygodniu i to przez parę godzin. Już mnie to czasem ostro wkurza, bo ani usiąść, ani jak już leżę się przekręcić. Masakra jakaś. Już się zastanawiałam, czy na to fastum nie użyć. Gin ostatnio mówiła, że jak mnie kręgosłup bardzo boli, to mogę posmarować, ale nie przesadzać, bo tam piszą, że w ciąży to uważać.[/FONT]
[FONT="]Co do zachcianek – kompletnie mi przeszło. Albo nie – mam zachciankę na nic. Jeść jem, ale nic mi nie sprawia jakiejś szczególnej przyjemności.[/FONT]
[FONT="] [/FONT]
[FONT="]Z tym siusianiem, to też nigdy nie miałam problemu, a jeśli to z częstym jego oddawaniem. A teraz właśnie prawie nic. Chodzę, próbuję, ale tylko kap kap i koniec. A piję jak smok. Tak podliczyłam, że już dziś pochłonęłam ok. 2 litrów, nie licząc mandarynek…[/FONT]
[FONT="] [/FONT]