reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Wisienka czekam na zdjęcia choinki :-D


Teri u nas jak u Was, Wigilia w domu, dwa dni Podzielone. Udanego goszczenia się :-)


Wróciliśmy z zakupów. W Biedronce wyprzedaż zabawek -30% kupiliśmy drewniane klocki 100 el z sorterem za 29 zł, przecena z 45. Mięso na farsz do pasztecikow się gotuje, część już obrana. Szynka się rozmraza, zamarynuje na.Noc. Jutro rano jedziemy po zakupy dla Babci. Potem sernik, sałatki, na końcu szynka.
 
reklama
Choinka jest. Ale moim zepsutym telefonem zdjęcia słabe. Czekamy lustrzankę
 

Załączniki

  • 1419273523503.jpg
    1419273523503.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 40
Jestemy po szczepieniu. Nelka ziosla to na tyle na ile dama moze - czyli byl wielki placz :-pale na szczescie szybko sie uspokoila i mamy to za soba.
DOstalismy recepte na melczko PEPTI - po wygladzie kupek stwierdzila, ze bardziej jej to wyglada na netpolerancje bialka kroweigo...musze poczytac co i jak , bo to to samo co skaza bialkowa ??? poczytam
 
Aaaa, co za noc! Wariatkowo normalnie. Tez tak miewaci, ze przy jednym dziecku dwóch rodziców to za mało?

Zapowiadało się pięknie. Dzieci szybko zasnęły, ryba po grecku (ostatecznie robiona wieczorem) szybko się udaje przyrządzić. Godzina 23 - Mikołaj zaczyna wyć. Żel na zęby nie pomaga, mleko nie pomaga. Na noc dostał viburcol - widać też nie pomaga. I leżelismy, i siedzieliśmy, i na rękach. Trochę się uspokoił, ale co go odłożyć to płacz. Aro chciał mnie zmienić, to Mikołaj histeria, aż na wymioty się zrywał. Koszmar. Dostał nurofen (prawie na sile podany, jak nigdy), odczekalismy, zaczął działać, ale ja "uziemiona" w pokoju Mikiego. Patrzę zegarek - 1.30. Krysia ostatnio jadła o 20, takiego spania i przerwy w jedzeniu nigdy nie miała. Aro do niej zagląda - no śpi. Mnie spokoju nie dawało zamienilismy się - AO po walczył z kolejnym atakiem histerii Mikiego, ale w końcu udało się go uśpić.
A ja budzić Krysie do jedzenia, a ta leniwa nie chce. WTF? Troszkę zjadła, nagle chlust - wszystko spoowrotem na mnie! Odczekalismy i próbujemy znów jeść. Powtórka - chlust na mnie. Zaczęłam się bać, że może oboje chorzy, a ja nie zauważam (po Mikim ciężko coś poznać, jak będzie z Krysią nie wiem). Odczekalismy jeszcze trochę, poszła kupa i wrócił apetyt, choć nie jak zwykle. Ale najważniejsze, że zostało w brzuszku.
Tylko zostawiła mi tył pokarmu w piersiach, że o 5 znów ją obudzilam w akcji ratunkowej, bo juz takie kamienie były, ze rękami ciężko było w ruszyć bez bólu (a nie chciałam laktatorem ściągać, bo i tak niebawem była standardową pora jej jedzenia). No i chyba musiała być fest głodna, bo opróżniła mnie prawie do zera z obu. Ale juz było po moim spaniu, Miki po 6 wstał i dawaj buszować (z przerwami na płaczki).

Wisienka, cudna ta choinka. Uwielbiam takie kolorowe, dużo swiatełek (w domu zawsze na całą noc zostawialismy i robiła za lampkę nocną, pół mieszkania było jasne).

Gosiak, gratulacje pierwszego szczepienia. U nas bedzie jakoś na początku stycznia (będą dzwonić). Oby to mleczko początkującym szacie okazało początkującym tym właściwym i pomogło Neli.
Jak widzisz, u nas też przeboje przez zęby. A kupy takie "sikane" nie będę wstawiać zdjęć żeby nie psuć przedświątecznego klimatu). Musimy to przetrwać i tyle.

Od rana udało się zrobić pranie, pogotować wszystko do sałatki (Aro wczoraj zapomniał kupić ogórki koszone, wiec znów będziemy na ostateczne pitraszenie czekać do wieczora), zupę i makaron dla Mikiego, zjeść śniadanie. Chwila przerwy, oddechu (czyt. zabawy z starszym Smerfem) i lecim dalej z robota. Trzeba jeszcze zmienić ziemniaki na obiad (na kluski śląskie), poodkurzać i ogarnąć kurze i bajzel w kuchni (po gotowaniu). Kolo południa ma być położna, a po jej wyjściu chce mieć trochę czasu dla siebie (na herbatę) i czekać już tylko na kurierów.
 
Kochane moje!
Dawno mnie na bb nie było... Ale wskoczyłam na moment, żeby i tu życzyć Wam wszystkiego, co najlepsze z okazji tych pięknych Świąt Bożego Narodzenia! Niech upłyną pod znakiem spokoju, miłości, wyrozumiałości i w zdrowiu. Odpocznijcie moje drogie mamuśki!
 
Palin -alez mielsicie noc ! u nas nie lepiej, Tymek mimo paracetamolu przebudzal sie z 5 razy, na szczerscie bez wiekszego placzu i przebudzenia. Emil nawet nie idzie do niego, bo obojem wiemy ze to nie popdziala. Choc czasem mnie to irytuje bo byloby mi lzej wtedy.
Ach te zeby i jakie ambitne plany masz ! ja mam nadzieje dostac jeszcze wlasnie kiszone ogorki w sklepie choc boje sie ze wszystko wykupionme bedzie :confused:

Nelka ladnie przespala nocke tzn z 2 karmieniami o 1 i 6 i spala do po 9 ;-) Kochana moja

Tymek wlasnie na drzemke "poszedl" wreszcie sie zoreintowal , ze nie ma szczebelkow w lozeczku i chciala dezerterowac , ale jakos wytlumaczylam, odlozylam na podusie z polowy drogi i zasnal.

My dzis na zakupy swiateczne (tak, tak - szybko ) i trzeba cos dzis wreszcie zrobic, bo jutro sama nie dam rady ogarnac tego :-p
 
Witam się z kuchni!


W nocy Zosia goraczkowala, teraz już ok. Spala z r
Palcem w buzi :-( teraz już pół godziny śpi, zasnęła w salonie. Rano byliśmy na ostatnich zakupach. Jestem jakieś 3 godz do tylu ze wszystkim, nie mieliśmy prądu :-/ sernik stygnie w piekarniku, sałatka krabowa w lodówce, jutro wymieszam z majonezem, pije kawę i czekam.aż śledzie się wymocza. Zrobię sałatkę sledziowa i biorę się za paszteciki. Wtedy wieczorem.wstawię tylko mięso do.piekarnika. Mikotkowy ubrał balkon, drzewka przed wejściem. Kolejne punkty z listy odhaczone.



Wisienka jest cudownie u Was! I ja uwielbiam swiatelka, mamy 400 na choince a i tak mi mało :p



Gosiak o widzisz, może to pepti będzie ok. Chociaż skaza kojarzyła mi się zawsze z wysypka??? Mój bratanek miał pepti, ale skończyło się nutramigenem. Po roku wyrósł.ze skazy. Udanych zakupów.



Palin o matko! Współczuję nocy, mam Nadzieję że Palinkowe Dzieci dały odpocząć teraz. Normalnie chylę czoła przed Tobą. Pięknie sobie radzisz, zorganizowałas się na tip top!


Anilek :-* <3 i dla Was wesołych, rodzinnych, spokojnych Świąt!
 
Mikotku - widze nastepna co juz cos ma zrobione ranyyy ja chyba nic nie zrobie na jutro :p poczytalam alergia na bialko melka to co innego niz skaza bialkoa, tez sie wyrasta ;-) Nadrobisz Kochana wszystko !!!!
 
Palin współczuję nocy - oby już więcej dzieci CI takich atrakcji nie dostarczały!!
Gosiak ale ładnie Nelka śpi.
Anilek również wszystkiego najcudowniejszego :*
Wisienka piękna przepiękna choinka :-D
Mikoto Ty mimo braku prądu, z wszystkim zdążysz na czas! Jak zawsze zazdroszczę organizacji :*

Tymek strasznie kaszle przez sen ale obudził się po 6 na dobre tzn na kupę na nocnik, a potem z tatusiem pojechał do żłobka. A ja na chwilę położyłam się.. dobrze, że starszak zaczął szaleć po 9, bo mnie obudził :-) O 10 przyjechała chrzestna Tymcia, pogadałyśmy, pojechałyśmy do szmateksu - nic a nic nie było.. a potem już sama pojechałam do mięsnego - M A S A K R A tj 1,5godzinna kolejka :wściekła/y: Weszłam do domu i siedzę z kawką na kanapie, bo mam dość - ludzie tam zostawiali między 300zł a 600zł.. a ja kupiłam symbolicznie wędlin i kiełbasy i zostawiłam ponad 60zł. Teraz czekam na Ł i jedziemy na ostatnie zakupy do Lidla póki Tymcio w żłobku, potem do domu zrobić obiad, ubrać choinkę, upiec pierniczki, poodkurzać, wyszorować łazienkę.. żeby już jutro na spokojnie wszystko zrobić. Ambitny plan mamy - w aplikacji wszystko przepisywało się z dnia na dzień i dziś mamy kumulację.. naszego lenistwa :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam
Dzieciaki dziś poszalaly jak u Palin. Spałam 2 godz. Dziś pogoda ładna bo nie wieje Ale mgła straszna ze gór nie widać i nie wiem co ze śniegiem
Palin
Współczuję nocki oby dziś było już dobrze
Madzia
Jaki ambitny plan. My w tamtym roku tez niewiele wydalismy ale w tym zakupy na tyle osób to i koszta
Mikoto
Od czego ta gorączka ?Jak Zosia ? Mało ci zostało już do roboty
Gosiak
Jak mija dzień ?

Ja chyba pojadę do P rodziców na kawę
 
Do góry