reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Marcysiowa nie znikaj na tak dlugo. Zdrowka dla dziewczynek. Wesolo masz w domku:)

Mikotku nie bylam u Lidlu,ale poprosilam znajomego i jutro sie okaze czy zdobyl to co chcialam.

Wkurzam sie bo mialam nadzieje,ze z katarem malej juz lepiej,z tych mega cieknacych smarkow zrobil sie tak gesty,ze ciezko jest go wyciagnac nawet katarkiem...malej zawadza w gardle,od godziny troche go odkasluje...Idzie weekend,nie chce,zeby rozkrecila mi sie z kaszlem,bede sie bala,ze w oskrzela jej juz idzie. Chcialam szerokim lukiem omijac poradnie.
 
reklama
Marcysiowa pamiętamy,pamiętamy :-* nie znikaj juz! :-( dużo zdrówka dla Was, a dla Ciebie sił!


Madzia skąd ten.brak energii? :-( tez miewam takie dni, że trudno mi się za cokolwiek zabrać :-/ dzisiaj miałam do wyboru, usiąść i myśleć jaka jestem zmęczona albo poćwiczyć. Wybrałam ćwiczenia, obrazu lepiej ;-)


Emka co chciałas z Lidla? Zdrówka dla Ninki!


Ja juz wykapana, właśnie położyłam Zosie. J. Sprząta kuchnie. Ja czekam,aż.Zosia usnie i kładę się. Po południu Mikotkowy przywiózł dwa sztywne króliki, tj. Zamrożone. potrzebuje je czymś podzielić. Jutro jadę na zakupy. Po siekierę :-/
 
Witam wieczornie

Michas zasnął, ja podszykowalam jedzonko do pracy i też niedlugo się kładę. Na razie Michas mial dobry humor, mam nadzieję, że nocka będzie bez gorączki...

Mikoto, Teri- swietne te zabaweczki podlinkowalyscie :)

Marcysiowa- witamy :) wspolczuje chorób... mam nadzieję, że będzie tylko lepiej, no i że po szczepionce Dziewczynki będą dobrze się czuły

Asiulka- no to zakupy udane, zwlaszcza te z myślą o mężu :)

Emka- ponoć jak katar jest gęsty, to już bliżej końca- oby tak było w przypadku Ninki...

Madzia- mam trochę braków, jesli chodzi o gruntowne sprzątanie w domu, ale pocieszam się tym, że już skonczyly się wesela i weekendy mam wolne, więc nadgonie :)

Marta- poszukaj w necie, ja ostatnio z braku czasu tylko tam robię zakupy.

Spijcie dobrze Kochane!!!
 
Wow Marcysiowa !!!!!!

Króciuteńko bo praca wzywa ...

U ortodonty w sumie nic konkretnego, pooglądała i trzeba jeszcze pół roku poczekać. Niestety najprawdopodobniej będzie aparat bo każdy ząb rośnie jak chce. Do tego jedna dwójka pięknie wyszła druga nie ma zamiaru się pokazać i zaczyna być to martwiące. Mleczak wypadł na wiosnę i stałego nie ma :(
Wychodzą do tego dwie czwórki i oby dwie na sobie mają mleczaki przez co rosną z boku. W poniedziałek idziemy usuwać. Na razie mamy masować dziąsła i w marcu przyjechać.

Ja wciąż na tabletkach p/bólowych. I jeszcze nigdzie nie zarejestrowana :(

Przepraszam, że tylko o sobie ale zmęczona jestem a jeszcze mam tyle roboty :(
 
Uff, nareszcie wieczór. Dał mi Miki popalić, nie ma co. Przed powrotem Ara juz oboje wyliśmy. A po nurofenie wszystko ja ręką odjął. Fajnie, tylko ile można dziecko futrować paracetamolem i nutrofenem? Wymiękam :-(

Teri, termin mam na 21-22 listopada, ale nie wierze, że Krysia poczeka do samego końca. Jak poligon to nie ma powrotu do domu na noc. Co prawda niedaleko, bo jakieś 30 km od Giżycka, ale co z tego, nie wypuszczą go w trakcie. Musimy cos wymyślić, żeby w ogóle nie pojechał. Ale i tak na wszelki wypadek planujemy tak jak w tamtym roku, na sam koniec ciąży pojade do rodziców. Będę spokojniejsza o opiekę nad Mikołajem.
U nas są w planach 2 zabawki, tylko czekają na dobre okazje. Jedno to kolejka, bo Miki jak widzi reklamę tej duplo to dostaje świra i u znajomych znika razem z ciuchcia. A drugie to kuchnia. Może jak będzie miał swoją, to trochę odpuści naszej, a poza tym będzie na przyszłość dla Krysi.

Mikoto, to jak Arro wracał to były jakieś tam ćwiczenia poligonowe i właściwie wracali do domu, choć nie powinni. Tym razem to większa "impreza". Masakra, co się z człowiekiem dzieje na takich promocjach. Dobrze, że udało Ci się kupić co chciałaś. Prąd juz wrócił?

Gosiak, Miki tez uwielbia odkurzacz. Teraz najwięcej do odkurzania podłączany jest KATAREK, ale po każdym czyszczeniu noska Miki upiera się, zebu podłączyć rurę i choć kawałek dywanu dac mu przejechać. Roczkowy rowerek Mikołaja sprzedalismy, wiec tez pewnie na wiosnę kupimy biegowy.

Teri, Mikoto, Mikołaj tez lubi te tabliczki. My juz stoliczek mamy. Mikołaj dostał na poprzednie święta, jako krzesełko do karmienia takie, co się rozkłada na krzesełko i stolik (wczesniej stolik był podwyższeniem krzesełka). Na razie nieźle się spisuje jako stolik do pracy Masterszefa i do jedzenia. Ale kwestia czasu, kiedyś trafi do pokoiku.

Martam&m, a jaki rozmiar Ci potrzebny? Jak spory masz brzuszek? Może cos u siebie znajdę w szafie i się podziele.

Asiulka, no właśnie olewam i leże jak mogę, ale źle się z tym czuje. Dom wydaje sie taki nie gotowy na przyjście Krysi, a jak się ona pojawi to pewnie ani pogoda, ani forma, ani organizowanie sobie funkcjonowania tez nie powoli nadrobić zaległości :-\

Marcysiowa, Fajny impuls. Oby więcej takich :-) współczuje męki katarowo-zatokowej. Zdroweczka podwójnie. Miki tez lubi kaczuchy. Nawet jak zapytać jak robią kaczuszki to nie powie kwa kwa, tylko zaczyna machac skrzydełkami i kuperkiem :p

Emka, u nas katar też ciągle ewoluuje. Teraz robi się żółty i gestszy, ale KATAREK jeszcze daje rade. Tez się boje weekendu, bo zazwyczaj wtedy się zaczyna największa akcja. Juz tydzień Miki choruje i kurde puki co końca nie widać :-(

Oczy mi się juz same zamykają. Mam nadzieje, ze nocka będzie taka jak poprzednia, to choć sobie pośpie.
 
Ostatnia edycja:
Mikoto Tobie łatwiej, Twój J to też pracoholik, a mój Ł to śmierdzący leń :zawstydzona/y: Widok siedzącego Ł na kanapie przy kompie nie nastraja mnie do pracy..
Teraz jeszcze jakieś przesilenie jesienne panuje i już w ogóle wypompowuje mnie to z energii.. w pracy niby parę tematów wyprostowałam, ale tego nikt nie widzi.. za to o tych nie wyjaśnionych gadają wszyscy :baffled: Do pracy zawsze jeździłam 25minut, teraz są takie korki, że jeżdżę ok 50min. Wszystko jakoś pod górkę :baffled:
Aaaa i jeszcze okres mam, ale już się kończy więc mam nadzieję, że mój podły nastrój też pójdzie precz :tak:
 
MIKOTO- fajnie napisalas o tej siekierze ;) chciałbym zobaczyć minę sprzedawcy, jak będzie Ci ją podawał :)

Palin- tule mocno... nie dziwię się, że masz już dość...

ROBACZKU- dobrze, że niedlugo podzialacie z tym aparatem. Dwa lata i Sewerynek będzie miał hollywoodzki usmiech:) wszystkie dziewczyny jego :)

Teraz już naprawdę mówię dobranoc :)
 
Palin - kochana kladz sie i spij !!!!!

Madzia - przesilenie niedlugo minie ;)

Mikotku- a moze zabierz kroliki domjakiegos miesnego niechmci poprzycinaja na mniejsze porcje, bo stracisz wszystkie palce !!!!

Kupilam dzis Tymkowi kurtke na wiek 2-3 lata z h&m uzywke. Wiem ze bedzie czekac nie wiadomo ile ale jak ja zobaczylam musialam ja miec :D tzn Tymus musial ;)

Mimo drugiej drzemiki synio marudny pod wieczor nie wiem czy mu ta ostatnia dwojka nie wylazi bo cos tam mi smignelo....

Mnie jakies delikatne skurczyki łapią, do tego za przeporszeniem odbija mi sie strasznie mimo, ze glodna jestem... i jakos mi dzis wilgotno non stop, ale wody sie nie sacza....
 
reklama
Bona Ty jak zwykle masz wszystko ogarnięte na noc i na poranek :-o oby noc była spokojna!


Robaczku na pewno wszystko Będzie dobrze u Sewerka! Najważniejsze, że macie dobrego ortodontę.


Palin skoro nurofen pomaga, to Mikołaja musi coś boleć :-( może zęby??? Masz już konkretne oferty tych zabawek? Prąd włączyli po 15 :-D u nas krzeslko do karmienia stoi w.kuchni, i tam zostanie, bo u nas to rozwiązanie się sprawdza. Po.pierwsze my jemy w kuchni, a po drugie Zosia w nim urzeduje, kiedy ja gotuje. Potrzebujemy typowego stolika i krzesełek. Śpij dobrze :-*


Madziu nie wierze, ze Ł To leń :-/ J. To mój największy mobilizator. Naprawdę. On ciągle jest w ruchu. Po 12 godz w pracy idzie na.trening, na.siłownię, albo na stadion grać. Kiedy jest w domu daje z siebie wszystko, także co.ja mogę, staram się i.ja ;-) Przedwczoraj kupił mi matę do ćwiczeń :p
 
Do góry