Asiulka, hehe dobre. Aż taki wyrywny do porządków to on nie jest (dlatego okna wciąż czekają na mycie). A poważnie to nie będzie miał kiedy, bo albo będzie na poligonie, albo (jeśli uda się, żeby nie pojechał) będzie z nami (ciężko mi wyobrazić sobie pord bez niego).
Emka, ja nawet nie myślę o pomocy doraźnej. Musielihyśmy mieć szczescie, żeby trafić na naszego rodzinnego, innym nie zaufam. Jak coś, to od razu telefon na wizytę prywatną. Puki jeszcze kasa na koncie...
Wisienka, przesyłam Ci łopatę i dwie ręce, co by Ci pomogły raz dwa zakopać ten dół. Nie daj się smutkom!!!
Mikoto, najgorsze, że nie wiem co boli a na ślepo tak podawać nurofen? Ile mozna? Jeśli to zęby to wolalabym mu posmarowac dziaselka dentinoxem (ograniczam, żeby plesniawki nie miały słodkiej pożywki). Na plesniawki też zamiast nurofen wolałabym cos innego podać (choć gdyby go bolalo jadłby tak wszystkie smaki?). A jeśli to gardło to może infekcja postępuje i trzeba by antybiotyk (choć innych argumentów za to nie widzę). Nurofen nie załatwi całej sprawy, pomoże doraźnie. A może się myślę? Juz glupieje :-(
Krótka przerwa i wracam spać.