Melduję się z łóżeczka
Ciasteczko wyszło boskie
pożarłam już trochę, pocieszam się, że to samo zdrowie i w tyłek nie pójdzie ;-)
MADZIA - nieźle dałaś czadu z tym sprzątaniem Kochana! Będę myślami z Wami w niedzielkę. Co do wyjazdu to sama myślałam jak to zrobić, żeby Was zabrać
. Tylko nie mam gdzie Natki zostawić...
SMILE - ja też jestem ciekawa co mi lekarka jutro powie. Lena bardzo mocno się podnosi, praktycznie tak się dziwnie wygina, że prawie siedzi - muszę łóżeczko obniżyć, bo dzisiaj wchodzę do jej pokoju a znad łóżeczka wystaje jej głowa. Niezły widok i nieźle się przestraszyłam tej wystającej głowy. Ona to robi z pozycji leżącej na plecach - takie dziwne wygięcie ciała. Pamiętam jeszcze z czasów Natalki, że lekarka pokazywała, że książkowo dziecko siada z pozycji na brzuszku, podkurcza nóżki, przesuwa rączkami cieżar ciała aż do siadu - i tak właśnie siadała Natalka. Lena z kolei nie przewraca się na z plecków na brzuszek, ani odwrotnie. Wczoraj przypadkiem udało jej się przekulnąć z brzuszka na plecki, ale to był przypadek.
KINGUSIA - podpisuję się pod słowami ANUSI. Laurusia to nasze ukochane dzieciątko forumowe, najpiękniejsze. Żaden naczyniak nam nie straszny, pokonamy go w mig!!
Współczuję tekstów rodziny i drążenia tematu, musisz się nauczyć je ignorować. U nas też ostatnio moja matka rzuciła tekstem, że Lena będzie rudzielcem
. Urodziła się z czarnymi włosami a teraz zmienia kolor i ma brązowe, w słoneczku rude. Pozostawiłam tekst bez komentarza. Dla mnie może mieć i zielone, i tak będzie moim cudem
.
JENY - u nas to różnie bywa na spacerkach. MADZIA I SMILE mogą potwierdzić, że najczęściej Lena nie spała. Ostatnio się jej usnęło i zdziwiła wszystkich
. Jeżeli spacer załapie się na jedną z jej trzech drzemek to jest szansa, że z godzinkę pośpi - warunek, że wózek jest w ruchu, stojący się nie liczy i spania nie ma. Jeżeli nie trafia na drzemkę to pośpi z 15-20 minut. Ostatnio nie chce już leżeć i zaczynają się schody.
Zmykam do spania,
dobrej nocki!!!