reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

mikoto: tulę... Wiem, że wiesz, że to nie koniec świata, ale rozumiem, że Ci przykro. Najważniejsze zdrówko Zosieńki. Dzieci nas od początku uczą, że nie zawsze będzie wszystko tak jak chcemy i że mimo, że robimy dla nich wszystko z miłości i chcemy jak najlepiej, to czasem niestety trzeba zmienić opcję. Na korzystniejszą dla dziecka. A Zosieńka przybiera dobrze?

Jak te suwaczki liczą? Mój Adaś ma dziś 2 miesiące i 3 tygodnie? Przecież on w poniedziałek rodzony. 17.06. Ni cholerę mi nie pasuje... :sorry2:
 
reklama
Anilku - suwaczki dobrze pokazują - po prostu miesiąc nie ma pełnych tygodni. 17 września (mimo, ze będzie miał wtedy 2 miesiące 4 tygodnie i 2 dni - jak dobrze liczę) wyskoczy mu pełne 3 miesiące.

Mikoto - strasznie mi przykro. Tulę mocno :-( &&&& żeby Zosi mm pomogło - wtedy i Tobie będzie nieco lżej.

My za to walczymy o rytm dnia. Mikołaj strasznie przeżywa pustkę w domu. Pilnuje mnie, nie daje wyjść z pokoju. Najlepiej, żebym go trzymała przy sobie (niekoniecznie muszę go nosić, wystarczy, że mnie dotyka), kurczowo się łapie za rękę przy karmieniu, zasypia na rękach - tylko chcę go odłożyć, zaraz oczy jak 5 złotych. Wybawiliśmy się dziś dobre 2,5 godziny (gdzie zwykle wytrzymuje 1,5 i już jest płacz, ze ze zmęczenia nie może zasnąć-), zjadł i zasnął. Udało się go położyć do łóżeczka (po 3 próbach), ale nie zdążyłam już nawet wody zagotować na herbatę, bo już się obudził i wołał (najpierw spokojnie, potem coraz histeryczniej). Teraz wzięłam na kolana - znów odpłynął, momentalnie (z ręką zaciśniętą na bluzce). Aż mi go szkoda:no: Jeszcze 3 tygodnie - aż 3! Niech ten czas szybciej mija i Aro wraca. Chyba wszystkim już ten poligon dał w kość. :-(
 
Mikotku- straszliwie mi przykro, tulę Cię z całych sił, najwazniejsze zdrówko Zosieńki..

Palin- u mnie było to samo z Zosia, chociaz Daniel tylko do pracy wychodził, nie wyjezdzał na dłużej.

Dziewczyny, ide po kawę. Wczoraj poszłam spac o północy, o 1ej wstawałam do Marysi bo płakała, o 2ej do Zosi na siku, o 4ej znów płakała Marysia, o 6ej karmiłam Halszkę. Zasypiam na siedząco..
 
Dmuchawiec - mam nadzieję, że jeszcze nie wypiłaś wszystkiego - Mikołaj śpi w łóżeczku, a ja dosiadam się z rozpuszczalną orzechową.

Mikołaj tak nie reagował, jak np Aro szedł na służbę, czy wyjeżdżał na dzień - dwa. Teraz chyba mu za długo już.
 
Dziękuję dziewczyny!

Zosia przez ostatnie 2,5tyg. przybrała niewiele ponad 100 - a nasz lekarz zawsze dodawał mi otuchy, że mimo nietolernacji laktozy córcia ładnie przybiera, a tu takie wieści:-( Mam nadzieję, że spasuje jej to mleko i dolegliwości ustąpią, ale ja mam poczucie, że zawiodłam na całej linii:-(
 
Mikotku - bardzo mi przykro i trzymam kciuki, ale w glebi serca wiesz, ze to najlepsze dla Zosienki. Wisienka bardzo ladnie napisala na fb: nie wazne czym karmisz, wazne ze kochasz

Dzika - udanej zabawy !

Anielek - licza tak, aby w dniu urodzin wypadl pelny miesiac.... wiec moze byc i tak, ze bedzie 2 miesiace , 4 tygodnie plus jakies dni :tak:

Kochane ja tylko na chwilke, TYymek po sniadanku pol godzinki dla sloninki ma :D a ja szykuje sie bo wreszcie do ludzi idziemy!!!!
Opowiadalam dzis dziecku |Pchle szachrajke, a on gadal jak najety....myslalam, ze sie ze smiechu posiusiam przy jego minkach.....zaluje tylko, ze nie zdarzylismy nagrac....

Buziaki i do popoludnia :*
 
Mikoto - współczuję. Ale nie wyrzucaj sobie. Co ja mam powiedzieć, jak czekałam z działaniem miesiąc (a już po 2 tygodniach było przybrania 150 gram - nie wiele więcej niż Twoja Zosia)? Starałaś się, działałaś i KOCHASZ! - to najważniejsze. A wiesz może czemu nie możesz podać piersi? Może byłaby taka możliwość jak u nas - Ma(t)kowe mleko, ale z butelki? Zawsze to troszkę mniejszy ból...
 
Palin Zosia ma nietolerancję laktozy i mimo że jestem od prawie 2 miesięcyna restrykcyjnej diecie bezmlecznej dolegliwosci nie ustępują. A w ostatnich dniach nasiliły się jeszcze:-(
 
reklama
Dzika- kupka była przed szczepieniem taka papkowata, a po szczepieniu na drugi dzień wodnista no ale dzisiaj jak na razie nie ma nic.
Mikotku- nie zawiodłaś i absolutnie tak nie myśl!!!!Wszystkie kochamy ponad wszystko nasze maluchy ale każda z nas popełnia błędy nawet doświadczone mamy czasami robią coś źle. Każda z nas cały czas się uczy:) Głowa do góry!!!:-)

U nas też coś ostatnio z jedzonkiem się dzieje, bo mała ssie pierś 5 minut i koniec ale to ssanie jest bardzo wydajne bo mała raz ciągnie i odrazu przełyka i tak intensywnie przez te 5 minut później to już na siłe ją trzymam, żeby jeszcze zjadła. Może się najada nie wiem. Zważe ją za tydzień to zobacze ile przybrała:D
 
Do góry