Dzień dobry
Witam się...nadal w dwupaku...
I strasznie poirytowana z tego powodu. Nie wiem już jak mam działać na mojego smyka, żeby się ewakuował. Oprócz wchodzenia po schodach i mycia podłóg na czterech próbowałam już WSZYSTKIEGO. I nic
Na Ktg żadnego skurczyka... A dr wyliczyła mi STP na 23.07.13, dziś 19. - więc mógłby sobie darować te 4 dni, nie?
Chyba muszę do Księżnej Kate zadzwonić - może nasze dzieci mają jakąś zmowę :-)
Jej, tak bym chciała mieć już Synka - wszyscy się dopytują - "teść" codziennie dzwoni czy już jest potomek, sąsiedzi jak widzą mojego Wojtka samego to też się pytają czyżby dzidziuś już był (bo my przeważnie razem chodzimy), i mama codziennie na mój tel. reaguje jakby ogłaszali alarm bombowy...
I chciałabym już zacząć spadać z wagi, pochodzić na spacerki, powiązać w chuście (umiem, umiem wiązać!!
co prawda na miśku aleeee...
). Wy już powoli swoje dzieciaczki poznałyście - wiecie kiedy co im dolega, a ja dopiero będę przez to przechodzić. Dobrze, że na bieżąco piszecie - będę miała nieocenioną skarbnicę wiedzy ;-)
Tylko o sobie, po raz kolejny, ale jakoś nie umiem się wbić w tematy po takiej przerwie, no i... nie bardzo mam o czym Wam pisać - skoro wszystko dopiero przede mną, a Wy już weteranki
Ach, zapomniałam - wybraliśmy imię, w końcu! Zamiast Garbysia (mój typ nr 1 przez długi czas), będzie Wiktorek. Zaklepane i niezmienne, bo raczej dziewczynki z niego nie będzie
Ps. Czy do becikowego dla wszystkich są takie same wymogi co do papierologii?? Dowiadywałam się dzisiaj co jest potrzebne i o matko
Ps2. Czy przy rejestrowaniu dziecka w USC potrzebny będzie akt urodzenia mój i Wojtka? Czy tylko po dowodzie (Wojtkowi konczy się ważność 13.08... z wyrobieniem nowego coś mu się nie spieszy...
)