reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

xez to super, że założą Ci tą taśmę. Będziesz spokojniejsza. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło po waszej myśli
Co do córci to tak wczoraj miała wycinany trzeci migdałek i podcinane boczne. Nie wiem kto bardziej to przeżył ja czy ona ale słuchając co mówi mąż to raczej ja. Ale co ja na to poradzę jak to moje całe życie jest:tak:

Dziewczyny nic nie mówcie o nocym wstawaniu na siku. Ja już nie wyrabiam. 3 razy to jest minimum. Już nogi mnie bolą:-)

Dzwonił też mąż. Julia ma się dobrze. Troszkę płakała bo koleżanka z sali dzisiaj wychodzi ale mąż zabrał ją do pokoju zabaw i szaleje. Nie chce za bardzo jeść ale coś tam zawsze skubnie. Jutro już wraca do domku :tak::-);-):-)

Dziewczyny wiadomość od Palin :
" Ja już na oddziale. Czekam na wolnego lekarza ( poszli na cc). I wreszcie mogę zjeść śniadanie"
Także trzymamy mocno kciuki co by wszystko było dobrze i po weekendzie wyszła do domku
 
reklama
xez to super, że założą Ci tą taśmę. Będziesz spokojniejsza. Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło po waszej myśli
Co do córci to tak wczoraj miała wycinany trzeci migdałek i podcinane boczne. Nie wiem kto bardziej to przeżył ja czy ona ale słuchając co mówi mąż to raczej ja. Ale co ja na to poradzę jak to moje całe życie jest:tak:

Dziewczyny nic nie mówcie o nocym wstawaniu na siku. Ja już nie wyrabiam. 3 razy to jest minimum. Już nogi mnie bolą:-)

Dzwonił też mąż. Julia ma się dobrze. Troszkę płakała bo koleżanka z sali dzisiaj wychodzi ale mąż zabrał ją do pokoju zabaw i szaleje. Nie chce za bardzo jeść ale coś tam zawsze skubnie. Jutro już wraca do domku :tak::-);-):-)

Dziewczyny wiadomość od Palin :
" Ja już na oddziale. Czekam na wolnego lekarza ( poszli na cc). I wreszcie mogę zjeść śniadanie"
Także trzymamy mocno kciuki co by wszystko było dobrze i po weekendzie wyszła do domku


Kochana 3 razy na siusiu--chciała bym tak u mnie są noce że 12 razy idę :tak:

Cieszę się , że z Juleczką dobrze, już jutro będziesz ją miała przy sobie :tak::tak::tak::tak:
 
Korba kochana 12 razy:szok: Tyle to ja jeszcze nie szłam :no: U mnie tak do 5-6 razy to góra jednak zmęczyć potrafi bo jak już wrócę to znowu zasnąć nie mogę, głupie myśli mam i leżę. Potem zasnę i znów ciśnie. Masakra:wściekła/y: I ja się cieszę, że ją w końcu zobaczę. Tak strasznie za nią tęsknie, że jak wróci to jej z rąk nie wypuszczę:-) Maciej coś dzisiaj spokojny. Dziwne
 
Dziewczyny, bardzo dziękuje za ciepłe słowa wsparcia. Najtrudniej było mi to przekazać Zuzi, dla niej nasza sunia była od zawsze, serce mi się kroiło jak płakała i krzyczała ja nie chcę ja nie chcę.. dało jej to też dużo do myślenia o ulotności życia, śmierci. Ja wiem jak ja bardzo przejmowałam się tymi myślami jako mała dziewczynka, miałam koszmary..
Zuzia kurczowo trzyma się myśli, że teraz nadchodzi nowe życie, jej mały braciszek, wczoraj cały czas tuliła się do brzuszka..

Paulinka, cieszę się, że już po zabiegu Juleczki i że jest dobrze, ja Cię świetnie rozumiem kochana, też bym umierała za strachu o córcię..

Ja w sumie sypiam nieźle, na siusiu wstaję raz albo dwa. W 26-7 tg miałam gorzej, teraz śpię jak kamień.

Sebastian nie lubi chyba jak się kładę na lewym boku.. czy któraś z Was tak ma? strasznie od razu zaczyna kopać i wiercic się, jakby mu było bardzo niewygodnie :O Czy to możliwe, że on jest teraz wciąż w tej samej pozycji? Na prawym boku jest spokojniejszy, także na wznak.

Korba gratuluję dwóch trójek!!! ohh, to już moment i poród..

Dziewczyny z Warszawy, czy któraś planuje rodzić na Karowej?
 
Korba kochana 12 razy:szok: Tyle to ja jeszcze nie szłam :no: U mnie tak do 5-6 razy to góra jednak zmęczyć potrafi bo jak już wrócę to znowu zasnąć nie mogę, głupie myśli mam i leżę. Potem zasnę i znów ciśnie. Masakra:wściekła/y: I ja się cieszę, że ją w końcu zobaczę. Tak strasznie za nią tęsknie, że jak wróci to jej z rąk nie wypuszczę:-) Maciej coś dzisiaj spokojny. Dziwne


No poważnie , można się zmęczyć tym wstawaniem i chodzeniem ;) Wierzę Ci , że bardzo tęsknisz. Jak moja Julka czasami na jeden dzień jedzie do mojej mamy, to czuję się jak bym jej tydzień nie widziała ;-)
 
Hej dziewczyny.
Wpadam tylko napisać, że u Mili to wirus bo pół przedszkola już chore. Na razie dajemy radę w domu, wymioty już zahamowane, teraz biegunka ją męczy. Mam nadzieję, że nie bedzie oznak odwodnienia i nie bedzie potrzebny szpital. Pozdrawiam i dzięki za wsparcie.Może uda mi sięwpasć potem. Noi zakupy poszły oczywiście w odstawkę. Tak to jest jak się ma dzieci
 
XEZ cieszę się bardzo, że się zakwalifikowałaś do założenia taśmy :tak: leż i pisz do nas!
NATIS przykra historia. Jednak twarda z Ciebie Kobieta i wierzę, że choć boli to dasz radę się tym nie zamartwiać!
anusiakanusia jak ja Ci bardzo współczuję :-( trzymaj się! Ja po moim przyjacielu tydzień miałam wyjęty z życiorysu a do dzisiaj żal serce ściska :-(
Wisieńka wymioty!! Nasza najgorsza zmora. Odwiedziliśmy szpital przez nie i po tym jednym razie do dzisiaj mam czarne filmy jak tylko Mały zaczyna chorować. Dużo zdrówka dla Córeczki!!
Robaczku kiedy mąż wraca?? Dziwnie samej prawda? Ja sobie zawsze milion rzeczy do zdrobienia wymyślam więc chyba dobrze, że masz tyle pożądków. Tylko nie przesadź!
Justyna no to ja z całego serca Ci życzę poznania kto tam w brzuszku mieszka


A mi się dzisiaj śniło, że pierwsza na naszym forum urodziła się Daria a później Lenka a później Bliźniaczki i to w przeciągu kilku dni te wszystkie porody :rofl2:

Kuchnia na szybko:
Na miejscu krzesełek będzie wąski stolik (mam nadzieje, że jutro dojedzie)
IMG_1325.jpg


A dzisiaj idziemy z Małżem do kina :-D O!
 

Załączniki

  • IMG_1325.jpg
    IMG_1325.jpg
    17,6 KB · Wyświetleń: 63
12 razy na siusiu, to straszne !!!!!!!!!!!ja to 1-2 , dziś wyjątkowo 3 bo skurcz mnie złapał w nogę - pierwszy raz. Zawsze to zdążyłam napiąć mięśnie i minęło.

Palin- zdawaj relację na bieżąco !!!!
Marcysiowa, Keks, jak Wy się czujecie ?

Smile, Sara mój wraca w środę wieczorem. Jakoś przespałam noc. Dziś będę spać z Sewerkiem - będzie raźniej :) Oj źle bez faceta, źle :)

Paulunia, cieszę się, że jutro już wyściskasz Julcię :) I widzisz, szybko minęło. Hubert ciut delikatniejszy od wczoraj się zrobił, też mniej się rusza.

Anusiak, niestety dzieciom najtrudniej zrozumieć śmierć :( Dlatego nie kupuję, przynajmniej na razie chomika albo innych zwierzątek krótkożyjących. Dobrze, że tak czeka na braciszka :)
Mi Hubert też bardziej łobuzuje na lewym boku.

Xez, leż cierpliwie. Trzymam kciuki aby czas szybko i bezpiecznie minął do tego 15 tc.

Czarna, na zgagę mięta ? Ja właśńie wypiłam bo mam jakieś niestrawności i mam taką zgagę po tej mięcie, że szok !

Sara
cudna kuchnia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wisienka, dobrze że to wirus, ale nie dobrze, że Milę dopadł :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam . No i dobiłam trzydziestki :-).
Sara - kuchnia super !!!!! Jeju jak fajnie w takich nowościach zamieszkać ....
Anusiak - współczuję straty psiaka :-(. Moja sunia ma 5 lat i mam nadzieję , ze pożyje długo . Dzieci ją uwielbiają !!! A mój Jaś ni przepada za leżeniem na prawym boku ;-) a na wznak nie dam rady - od razu mam problemy z oddychaniem.
Justa - kciuki za wizytę i poznanie płci !!! Chyba Ty jedyna nie wiesz jeszcze kto siedzi w brzuszku.
Xez -A teraz który tydzień u Ciebie ???? Czemu czekają aż do 15 tygodnia ???? Nie da się wcześniej ???? Trzymam kciuki mocno ale panika mnie ogarnia jak o Tobie myślę :-(. Leż kochana plackiem .
Wisieńka - zdrówka dla córuni . Nawadniaj ją cały czas . Zośka mi się tak odwadniała jako dziecko , pamiętam jak siedziałam czasami całą noc i po łyżeczce dawałam jej herbatki żeby uniknąć szpitala .
Korba - Ja Cię kręcę !!!! Jak Ty sikasz !!!!! :szok:. DUŻO !!!! ja wstaję góra trzy razy . Kochana współczuję - Ty naprawde z tej nocki nic nie masz .
 
Do góry