reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witajcie dziewczyny. Dziś na wizycie już w drzwiach lekarz powiedział, że widzi, że moje samopoczucie coraz gorsze i chyba należe do tych szczęśliwych, które mają wszelkie niepożądane objawy ciążowe. Wyniki pomimo samopoczucia ok, prócz ciut niskiej hemoglobiny, dostałam dodatkowe żelazo. Ogólnie strasznie mnie dziś ręce bolą ale dlaczego nie wiem, mam mdłości i zawroty głowy plus skurcze ale na szczęście to Pani Braxton:-D
Matka Ewa zawsze uważałam, zete wszystkie egzaminy to przygotowanie dzieci do wyścigu szczurów i jestem całym sercem za dawnym systemem edukacji.
Natis mówi się trudno, nie przejmuj się, wiem łatwo mówić bo to mama ale teraz twój dwupak najwazniejszy
anula sa takie paski do naklejenia na pupie, które "wykrywają"owsiki bez badania kupki. No mam ochotę na śledzie:-D
Robaczku no mam to samo w szafie w przedpokoju, 3 lata już tu mieszkamy....
Mikoto zapraszam do mnie na porządki jak masz jeszcze pałera
Zazdroszczę wam tego spotkania
Jutro jedziemy do Ikei po komodę i jakieś drobiazgi. Chyba zostawię kartę z wezmę gotówkę bo znowu nakupuję...A z drugiej strony jedziemy do Ascota więc szkoda by było mieć za mało pieniędzy...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Natis współczuję takich rodziców, olej takie zachowanie a takie teksty niech wychodzą od razu drugim uchem :-)
Robaeczk masz frytasy ?? ja wczoraj kupiłam może na kolacyjkę zrobimy :-D:-D
Dmuchawcu gratulacje !!!!! my mamy działkę a wahamy się z kredytem na domek ....:-:)-(
anula ale masz smaki :-) ptasie mleczko i rybka = smacznego :-)

Laski my na komunie w tym roku nie idziemy, ale szykuje się wesele kuzyna tylko że 29 czerwca tak bardzo chciałam iść, ulubiony kuzyn a tu du.... nie wiem w jakim stanie będę jeśli będzie CC czy będę SN rodzić i czy będę na chodzi i przeraża mnie trochę myśl wycieku pokarmu na sukience... :szok:

może chociaż na poprawiny:sorry:
 
Dziękuję kochane za wsparcie , i że podzielacie moje zdanie co do testowania dzieci od najmłodszych lat :tak:
NATIS - nieprzyjemne to musiało być bardzo :-(. Moi rodzice nie są idealni ale pomagają jak mogą . A Jaś będzie już ich 8 wnukiem . Czasami mam wyrzuty sumienia jak przyjeżdżają gotować nam obiadek czwartkowy . Zawsze pytam tatę jakie zakupy zrobić ale on nic nie chce powiedzieć bo każde nowe danie to niespodzianka. Za to Jaś będzie nosił jego imię :-). W jednym są podobni do Twoich - palą jak smoki . Tata rzucił parę lat temu i trzymał się nieźle ale ostatnio wrócił do fajek :-(. Głowa do góry i chwała Ci za to , że potrafiłaś się odciąć od nich i tak świetnie sobie radzisz .
 
Dzięki dziewczyny!

MADZIA - jej nie chodzi o branie mnie na litość czy coś takiego. Ona święcie wierzy, że w stosunku do mnie - dzieci powinny pomagać rodzicom - a w stosunku do swoich rodziców mówiła analogicznie.
Uważa, że my mamy tak dużo... nie widzi jak nam było ciężko to wszystko osiągnąć, jakim kosztem. Ona nie odmówi sobie niczego (papierosy, alkohol, słodycze) i wyda wszystko co ma, nie przepracowała jednego dnia w swoim życiu.
Ja jestem pracowita i oszczędna, dzięki temu stać mnie na wyjazd, wakacje, jakieś ciuchy itd. Ona tego nie ma, bo wszystko przeje lub przepije i wyda na papierosy i uważa, że powinnam jej pomóc skoro ja mam a ona nie. A i tak bardzo sporo jej daje, ale nie w pieniądzach tylko w rzeczach... Temat rzeka, nie chcę się już nakręcać.

ASIULKA - widzę, że więcej z nas ma duże imprezy w strategicznym momencie :). Nie wiem jak przeżyję te dwie komunie. I najgorsze - jak dotrwam to w co się ubiorę :baffled:

PALINDROMEA - tulę mocno...

WISIENKO - mój lekarz mówi o mnie odwrotnie... ale ja smęciłam mu cały czas wcześniej... Dobrze, że to skurcze Pani Braxton :-D

MATKAEWA, SMILE - nasze dzieci już od przedszkola (czyli 5latki) są poddawane testom. W zerówce jest tzw. diagnoza - test składający się z ... ok. 30stron z różnych dziedzin. Na szczęście na etapie przedszkola mało które dziecko zdaje sobie sprawę, że jest oceniane, choć pamiętam kilka dziewczynek, które płakały, bo źle odpowiedziały.
Też nie rozumiem tego, po co tak stresować dzieci i stwarzać poczucie chorej rywalizacji.
Na zakończenie I klasy mieli 3-dniowy test normalnie punktowany i oceniany. Masakra.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki dziękuję za miłe słowa
wet-kiss-smiley.gif
49.gif
Mam nadzieję, że Wam się nie znudza moje posty
hanghead.gif


Natis
masz rację - nie ma co się nakręcać, bo i tak niczego nie zmienisz, a zwłaszcza myślenia swoich rodziców
niewiem.gif
U mnie w rodzinie też są tacy, którzy na papierosy wydają fortunę
0061.gif
, za kołnierz nie wylewają
pijacygn7.gif
, na imprezy nie żałują
Invision-Board-France-464.gif
, a wciąż narzekają, że nie maja i im brakuje. No nie ma co się dziwić
Hein86.gif
Takich to tylko
0080.gif
i najlepiej jak najmniej wiedzieć, bo i człowiek wtedy zdrowszy jest http://***************/senatn/images/V%20Slider/LSbali.gif

anula trzymam kciuki, żeby alarm był fałszywy
0057.gif


asiulka
u nas też sporo imprez zbiega się w jednym czasie
zabawa.gif


Palindromea
jutro będzie lepszy dzień
przytulanko.gif
 
Wisienka, no mi na zgagę jeszcze picie dużej ilości wody pomaga.. no i nie kłaść się na płasko..

Natis, współczuję..

A ja mam zły dzień :( musieliśmy dziś uśpić naszą sunię.. miała już swoje lata, 14 lat, jak na huskiego to dużo, plus od ponad roku wykrytego guza wątroby.. Ostatnio było już coraz gorzej, straciła apetyt, ogłuchła, wyniki wątrobowe były już tak złe, że nie było sensu czekać aż zacznie jeszcze gorzej cierpieć :(:( Niby wiedzieliśmy ale i tak to straszne..
Tyle z nią razem przeżyłam. Urodziła się w Nowym Yorku, ja ją stamtąd przywiozłam, początkowo w ogóle nie rozumiała po polsku, och, tyle wspomnień.. Przepłakałam pół dnia.
 
Anusiak, tulę bardzo. Kochane zwierzątko to tak jak bliska osoba...Kiedyś też kotka musieliśmy uśpić.

Wisienka
, ja tez miewam taką zgagę że aż płaczę z bólu. I też niewiele mi pomaga. Staram się uważać na jedzenie zwłaszcza wieczorami.

Ja juz sobie w łóżku siedzę. Sama:( Oj współczuję Wam dziewczyny, które tak mają na co dzień i często. Mój rzadko gdzieś sam jedzie.

Wpakowałam całą gościnną pościel i ciuchy nie noszone w worki, pochowałam i o jeden karton i dwie torby z pościelą więcej miejsca w pokoju. Jutro mam plan zrobić porządek z butami. Chyba biedni ludzie ucieszą się z mojej paczki bo będzie duża :)
 
reklama
Moja Milusia właśnie strasznie zwymiotowała.Mam nadzieję, że to jakaś niestrawność a nie wirus. Wystraszyła się bidulka bo wymiotowała tylko raz jako niemowlę i nie wiedziała co się dzieje.
anusiakanusia oj to juz nie przy tym stadium z wodą, niestety, pomaga na poczatku
Robaczek ja też uważam i co i nic, nawet po wodzie mam zgagę w niektóre dni. A biedni na pewno się ucieszą.


Trzymajcie kciuki za moją Milusię bo bardzo się denerwuję. Po tej cholernej sepsie każda choroba mnie paraliżuje, ciągle się boję, że znowu jej się to przytrafi:-:)-:)-:)-:)-:)-(
 
Do góry