reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam.
Wisieńka- współczuję wymiotów u tak małego dziecka, ale może to po jakimś jedzeniu, nie musi być od razu z choroby. Mam taką nadzieję.
Natis- nie denerwuj się, skoro już znasz swoją mamę to wiesz czego się spodziewać, pomimo że miałaś już pewnie nadzieję że będzie inaczej.
Paulinka- dobrze, że córcia już po, teraz już będzie tylko lepiej.
MatkaEwa- nie martw się, na pewno córci poszło dobrze tylko po fakcie pogmatwało jej się może co dobrze a co źle jej poszło. Też uważam, że ten chory system nauczania niepotrzebnie tylko stresuje dzieci od małego.
Ja zjadam ostatnio rzodkiewki całymi pęczkami, aż się martwię czy 5 pęczków w ciągu dobry to nie przesada...
 
reklama
Witam...

paulinka córcia miała wycinane migdalki? Tak zrozumiałam, przepraszam, ale czytałam na szybko, bo dopiero wrcócilismy z łodzi.
Nasz Krzysio miał wycinany trzeci. Przezyłam to bardzo, ale on drugi dzien po zabiegu biegał i gadał jakby nigdy nic. Dzieciaki maja duzo duzo siły. Wiem, ze sie martwisz podwójnie, bo nie ma cie przy małej, ale bedzie OK!

Ewelina tez lubie rzodkiewki :) Moge jesc i jesc, a twaróg ze szczypiorkiem i rzodkiewka to rarytas :)

palin przepraszam, ze tutaj, ale czytałam w innym watku o twoich problemach.
Mi nikt nie zaproponował badan odnosnie takiego bólu a miałam z pewnoscia własnie taki. lekarz powiedział, ze to maluch sie wypycha i wszystko. Po porodzie wszystko wróciło do normy.
Nie było mowy o siedzeniu, a jak sie zgarbiłam to nie mogłam sie wyprostowac, czasem az mnie zatykało tak bolało.
A jak ci wyszła krzywa cukrowa?? Bo czytam, ze Mikołaj duzy... Krzysio był 2 tygodnie do przodu po 30 tygodniu. Ale własnie dlatego, ze ja cukrzyce mam i dzieci cukrzycowych duze sie rodza, dlatego rozwiazuja ciaze po 38 tygodniu.
Mysle, ze bolami nie powinnas sie przejmowac a szpitalem sie nie przejmuj. Ja ci powiem, ze jak lezałam na końcówce prawie z Krzysiem to odpoczełam. Poczytałam ksiażki itp. Było naprawde miło ;) Dasz rade. Niech sprawdzą, ale mysle, ze nie masz sie czego bać. Nosisz dorodnego chłopa!

U mnie...
Wiec tak. Byłam. Pan profesor to prawdziwy profesor. Czułam sie jak sztuka miesa :( Nie zrobił na mnie pozytywnego wrażenia niestety :/ No ale po zbadaniu stwierdził, ze nie ma co zwlekac. Szyjka juz sie zaczyna skracac, mimo tego ze leże :( Ale poki co jest twarda. Mam skierowanie do jego kliniki i sam bedzie zakładał mi ta taśmę koło 15-16 tygodnia.
Poki co nakaz bezwzglednego leżenia i jesli pojawia sie skurcze natychmiast jechac na IP. Nadal Luteina i nospa forte. Czekamy dalej na nieznane.
Dał tylko nadzieje, ze po załozeniu taśmy bede mogła funkcjonowac, bez szlenstw, ale spacery krótkie i małe obowiazki domowe nie zaszkodzą.
Oczywiscie zakonczenie ciazy przez CC po 37tc ze wzgledu na taśme, bo naturalny poród nie wchodzi w grę, a ze w 37 tygodniu to własnie ze wzgledu na cukrzycę.
Czy poprawił mi sie humor? Wcale :( Ale zaczynam wierzyc, wiec chyba nie jest tak źle.

Życze miłej nocy.
 
dzień dobry kobietki Dzisiaj wyjątkowo ja jestem pierwsza z rana, mam dzis wolne bo ide na wizyte. Obudziłam sie niestety jak bym szła do pracy i nie moge teraz spac. Za chwilę nadrobię co naprodukowaliście. Proszę oczywiście o kciukasy, może lekarz dziś powie kto w tym brzuszku mieszka.
 
Dzień dobry kobietki ;-)

To nie spanie i łażenie do wc mnie wykończy... wkurza mnie gadanie ludzi że teraz siedzę w domu to sobie wypocznę i wyśpię się :dry:
Dorwałam się wieczorem do allegro i zrobiłam zakupy za prawie 300zł :szok: a w sumie same pierdoły pokupiłam... ale będzie już coraz mniej do kupienia.

JUSTA trzymam kciuki za określenie płci dzidziusia ;-)
Xez dobrze że założą Ci tą taśmę, będziesz wtedy mogła trochę odetchnąć... trzymam za Was kciuki cały czas.
Wisieńka mam nadzieję że u córeczki to jednorazowe wymioty i nic jej nie będzie... widzę że też nie mało z nią przeszliście...
anusiakanusia współczuje uśpienia pieska... to bardzo smutne :-(

Co do rodzinnych imprez to u nas wysyp jest w przyszłym roku. W tym roku czeka nas tylko roczek chrześniaka mojego męża ale właściwie to jego czeka a nie mnie :-p roczek jest 4 lipca więc ja będę około tydzień po porodzie więc już powiedziałam że się nie wybieram z takim maleństwem nigdzie. W sumie to nawet na rękę mi to :-p
 
Witam z rana. Mama nadzieję, że wszystkie Wasze problemy szybko miną i nie wrócą.
Natis rozumiem problemy z mamą, moja jest cudna, ale teściowa nc. Jest całkowicie niezaradna życiowo, ciągle nie ma pieniędzy, żeby przyjechała na święta czy urodziny wnuka, wysyłamy jej kasę. Ona całe życie nie pracowała, dopiero po śmierci teścia musiała zacząć i jest problem, poza tym ma problemy z alkoholem (oczywiście papierosy też) - długo by opowiadać.
Palin niech tam się porządnie Tobą zajmą i może znajdą przyczynę. Wiem co znaczy ból w ciąży, dlatego w tej nawet nie mam prawa mówić, że coś mnie boli (po kolkach wątrobowych, spowodowanych kamieniami). Zdiagnozowali to u mnie dopiero 2 miesiące po porodzie, bo bóle miałam niestandardowe i bardziej podejrzewali coś z kręgosłupem.
Wisieńka - Na zgagę czasem robię sobie wodę z sodą. Rozpuszczam łyżeczkę w niecałej szklance i bardzo powoli biorę łyczki, aż do odbicia porządnego, potem jeszcze ze 2 łyczki i koniec. Mi tylko to pomaga, zadne renie...
anusiakanusia - bardzo współczuję uśpienia pieska, ale pomyśl, że już się nie męczy
Xez - trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Najważniejsze, że są opcje.
Justa- kciuki mocno zaciśnięte za poznanie lokatora :)

Lęcę mojemu głodowi przygotować śniadanko, bo słyszę : "Mamusiu prosę coś do jedzonka" :)

Zapomniałam dodać, że my jedziemy na wesele za 2 tygodnie :)
 
Ostatnia edycja:
Xez będzie dobrze, musi być. Tylko LEŻ LEŻ LEŻ! Nie rób nic, jakoś zleci do tego 15tc. Jestem z Wami!

Justa kciuki za wizytę.

Kingusia ja od 2 dni próbuję zrobić zakupy i All nie działa:((( a też na pewno jakoś tyle wydam! z resztą jakbyś miała wszystko w sklepie kupować pewnie byłoby 600 a nie 300pln! :)

Anusia współczuję utraty członka rodziny... pamiętam jak ja przeżyłam utratę mojego psiaka. Płakałam chyba z tydzień:(

Robaczku mam nadzieję, że jakoś przetrwałaś tą samotną noc. Kiedy Twój wraca? Też nie lubię spać sama:(

Wisieńka oby z córcią dzisiaj lepiej było!

Ja już po labo. Znowu mnie całą pokłóli:( mam nadzieję, że teraz będę miała od tego z miesiąc przerwy! Pora na śniadanko i kawusię!!!!!
 
Witam się :-)

Zaczęłam robić zakupy i znowu allegro przestało działać wrrrrrrrrrrrrrrrr :wściekła/y:

Zawiozłam córeńkę do szkoły, zaraz muszę się ogarnąć, umyć głowę i takie tam, bo dziś na roczek jedziemy ... Ale póki co nic mi się ine chce :baffled:
Ja nie mam siły juz łazić po sklepach, wczoraj zrobiłam mały maraton Smyk, Deichmann i Carrefoure i miałam już dość, poza tym mały tak mi się wierci i ciśnie na krocze, że masakra :szok: Po 30min chodzenia wysiadam ...
Co do spania to u mnie róż nie, raz wstaję tylko raz na siku, a innej nocy 2-3 razy, dziś przebudziłam się o 4.30, a o 5.45 musiałam wstać - masakratos ...

Dziewczyneczki miłego dzionka życzę :-)
 
anusiakanusia, Strasznie mi przykro z powodu pieska:-( Wierzę co musisz przeżywać, mój był chory a cidziennie siedziałam z nią i płakałam a co dopiero jak taki przyjaciel odejdzie. Trzymaj się kochana, tam jest mu dobrze , nic go nie boli pamiętaj, pomogłaś mu ( tulę) bardzo mocno

Natis, Strasznie współczuję nieporozumień z mamą , to naprawdę jest przykre, szczerze mówiąc też miałam nadzieję , że się jakoś ułożą stosunki Twoje z rodzicami. Pamiętam jak przyjeżdżali , pomagali, byłam pewna że to jest jakiś przełom do dogadania się ... no ale.... staraj się nie denerwować kochana ,dla Lenki :tak:

Xez,Trzymam bardzo mocno kciuki za Was !!!!!!!!!!!

Justa, Kciukasy zaciśnięte !!!;-)

Wisenka, Trzymam kciuki za córeczkę!!

Robaczku, Mam nadzieję , że przespałaś noc bez kochanego mężulka , szybko czas zleci i będzie przy Tobie ;-)


Ja dzisiaj byłam siusiu w nocy 6 razy, więc lepiej niż wczoraj, za to sny mnie tak męczyły : Pierwszy był taki , że się "zaczęło" pojechałam do szpitala i mówię , że mam mieć CC, a położna do mnie , że to nie ma sensu bo poród już się zaczął:szok:

Drugi: cały czas mnie męczyło, że muszę dzisiaj spakować torbę :eek: Hmmm wstałam rano i się zastanawiałam czy to jakiś znak, czy tylko sen :baffled:

No i skurczybyki łydek masakryczne, dzisiaj już muszę się napić soku pomidorowego KONIECZNIE!!!

Kochane miłego piątku!!!:tak:


ciąża.jpg

33 tydz:szok:
 

Załączniki

  • ciąża.jpg
    ciąża.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 45
Ostatnia edycja:
reklama
Na zgagę pomaga herbata z mięty i woda z cytryną ( która zmienia odczyn w żołądku) , do tego najlepiej jeść ostatni posiłek o 18-19 .

pozdrawiam wszystkie czerwcówki :)
 
Do góry