reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam :)

Korba to cudownie, że jesteś już w domku. Odpoczywaj i dbaj o was. A mężusia to kochanego masz :tak:

Dzisiaj z Julią byłam u znajomej na herbatce. Julia wyszalała się z jej córeczką a ja odpoczęłam i miło spędziłam czas (Dmuchawcu dzięki:) ). Potem małe zakupki i spacerkiem wróciłyśmy do domku. Gdy mąż wrócił zabrałam się za porządki w szafkach. W końcu jest tak jak być powinno ;-) Teraz kolacja i czas dla rodzinki:tak:
A jutro obiadzik u teściów;-) Chociaż gotowanie mnie ominie;-)


Co do porodu to Julię urodziłam sn bez znieczulenia. Mimo, że była malutka 2300 to nacieli mnie. Pewnie i tym razem też natną ale ja nie mam nic przeciwko. Ja mam wąskie biodra i myślę, że lepiej jak natną niż miałabym popękać
W Giżycku znieczulenia ogólnego nie ma więc jeśli będę rodzić tutaj to wiadomo, że bez niego. Chciałabym sn ale co będzie to czas pokazę :)

Palin ja często tak mam. Jak leżę, siedzę brzuszek miękki a jak wstanę to skała. Zaraz znów się kładę i jest dobrze. Odpoczywaj :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jestem na chwilkę, nie dam rady chyba wszystkiego nadrobić, ta końcówka ciąży będzie chyba ciężka--jestem jakaś nie do życia--tak bolał mnie kręgosłup , że w końcu poprosiłam S -posmarował mnie maścią jakąś przeciwbólową i poczułam leciutką ulgę, ale nadal nie wiem jak mam siedzieć/ leżeć, po prostu się nie da. A do tego wszystkiego znowu mam schizę : Zosia już dwa razy tak dziwnie mi się trzęsła szybko w brzuszku jak by jakieś drgawki :zawstydzona/y: cholera nie wiem o co chodzi :-( Strasznie mi głupio że piszę tylko o sobie i nie nadrabiam Was kochane.



Widzę , że Sara zrobiła się na bóstwo :-)

Natisku, Nie miałam pojęcia , że to cholerstwo Cię nadal męczy :-( Jak moja Julka tak miała lekarz przepisał nam " korę kruszyny" trzeba zaparzyć w kubku potem wlać do miski , zalać wodą i moczyć dupala, nam to pomogło już na drugi dzień było ok. Mam nadzieję , że szybko Ci przejdzie bo wiem jakie to upierdliwe jest.

Wenusjanka, Ty też byłaś w szpitalu ??? Współczuję dolegliwości :-(

Palin, Łyknęłaś nospę ??? Odpoczywaj kochana , bo jak widać to nie są żarty


Kurde ile ja miałam od Was wsparcia dziewczyny, jesteście mega kochane:happy: : Rolleyes:

Chciałam podziękować : Natis, Robaczkowi, Sarze , Za telefony, sms-y itd, itd :happy:
 
Ostatnia edycja:
Korba, nie martw się Zośką, na pewno jest wszystko dobrze, USG wczorajsze by wykazało. Może robiła jakiś szybki piruet bo ćwiczy już by zrobić karierę łyżwiarki figurowej...:):)
 
anilek77 to będzie mój pierwszy poród i spróbuje jak RobaczekII - hardcor, sn i bez ZO

sa_raa fajnie, ze już niedługo przeprowadzka i zazdroszczę wizyty u kosmetyczki, na pewno poprawiła humor

Palindromea zależy kiedy to zwolnienie trafi do ZUS od pracodawcy,

Korba32 i Wenusjanka super ze już w domku i 2w1

U mnie też zima na całego jeszcze, rano -5 a w ciągu dnia trochę na plusie. Jutro siostra chce przyjechać z odsieczą umyć mi okna, ciesze się niezmiernie bo troche ich mam i są duze. A tak okna będą umyte, firanki wyprane, nic tylko czekać na wiosne i święta.

Dziś nie się śniło, że poszlam do lekarza prywatnie aby się dowiedziec co w moim brzuszku siedzi, trafiłam na żonę mojego lekarza, która powiedziała ze to chłopiec, ona też jest w ciąży i z racji, ze chodze do jej mężą to nic ode mnie nie skasuje. Opowiedziałam mężowi sen i powiedział ze mu się też śniło ze będziemy mieli chłopca. Ciekawe jak to będzie – czy to wyśniony chłopak czy jednak przeciwnie.
 
Korba, nie martw się Zośką, na pewno jest wszystko dobrze, USG wczorajsze by wykazało. Może robiła jakiś szybki piruet bo ćwiczy już by zrobić karierę łyżwiarki figurowej...:):)

Hahaha ;-) Wiesz kochana to było takie dziwne , aż nie chce tego pisać ale to było takie skakanie jak " padaczka jakaś" Tfu, tfu, tfu
 
korba nie martw się tym - też tak miewam, ale jak byłam na usg ok 11 tyg, to aż się przestraszyłam, bo widziałam jak to wygląda na monitorze, ale lekarz tylko stwierdził że sobie "podskakuje" - nie wiem co to było, ale najwyraźniej są to normalne ruchy
 
Nie, no chyba nie powinno być nic złego. Obserwuj Zośkę. Myślę, że chyba po prostu jesteś zmęczona tym wszystkim i każde inne odczucie budzi trwogę. Ale jak się tak jeszcze raz zdarzy to może zadzwoń do gin i się dopytaj czy jakieś tego typu skutki uboczne np. tych sterydów mogą być. Może to przez nie ? Tulę Cię bardzo i mam wielką nadzieję, że wszystkie obawy miną i znów zaczniesz spokojnie cieszyć się ciążą.
 
Dziewczynki, ja tylko na moment, nie nadrobiłam Was - tylko KORBIE chciałam napisać, że moja Lenka robi identycznie - też ma takie 'trzęsawki' z 2-3 razy dziennie. Też nieraz się martwię, ale to chyba tak po prostu jest. W szpitalu jak byłam też tak robiłam, a usg wyszło idealnie, wiec tak chyba robią te nasze księżniczki :-)

No i strasznie się cieszę, że jesteś w domku!!!!!!

Ja po spotkaniu z Madzią :-). Było super, super dziewczyna ;-) śliczna ;-).
Mam nadzieję, że ona też zadowolona :).
 
reklama
matkaewa: no to spory synuś urósł... Ja chyba za szybko parłam, bo już wytrzymać nie mogłam... Dzięki za odp. :tak:

korba: fajnie, że jesteś i to nadal w dwupaku. :tak:

Ja dziś miałam obżarto-nerwowy dzień. Wpierdzielałam ile wlezie i wszystko mnie wkurzało, więc cieszę się, że ten dzień się kończy...:baffled:
 
Do góry